Gazpacho pochodzi z Andaluzji, jednak większość hiszpańskich regionów interpretuje ten chłodnik na swój sposób. I tak zupa może być podawana na zimno lub ciepło, może być czerwona lub zielona (nie zwiera pomidorów, a dużą ilość migdałów, oliwy i czosnku), może być kwaśnia, lub też słodka (z dodatkiem soku z pomarańczy)… Niektórzy do gazpacho dodają dla rozrzedzenia wodę i czosnek – dla podkreślenia smaku. Celowo pomijam te dwa składniki, bo według mnie zabijają to, co w tym chłodniku jest najlepsze: smak dojrzałych, pysznych pomidorów i pozostałych warzyw. Dorzucam za to kminek, a czasami także kmin rzymski i obowiązkowo charakterną czerwoną cebulę, której smak nadrabia brak czosnku.
Gazpacho – składniki:
/na 4 porcje/
- 4 bardzo dojrzałe pomidory (polecam malinowe)
- 2 ogórki gruntowe
- 3/4 dużej czerwonej papryki
- 1/8 czerwonej cebuli
- 4 łyżki + do polania każdej porcji oliwa extra vergine
- 1 łyżka octu winnego
- sól morska
- świeżo mielony pieprz
- kminek (można użyć też kuminu lub pomieszać obie przyprawy)
- 1/8 posiekanej czerwonej cebuli
- 1/4 posiekanej papryki
- posiekane oliwki
- świeże zioła np. bazylia, mięta i in.
- grzanki lub pokrojona bagietka
- szynka Serrano
Gazpacho – przepis:
Warzywa myjemy. Pomidory delikatnie nacinamy na krzyż z obu stron. Zalewamy wrzątkiem i zostawiamy na 30 sekund. Potem chłodzimy z zimej wodzie i zdejmujemy skórkę.
Kroimy je w ćwiartki. Paprykę kroimy na pół, usuwamy pestki, a następnie jeszcze w mniejsze kawałki. Ogórki obieramy.
Wszystkie warzywa wrzucamy do blendera lub malaksera. Dodajemy oliwę i ocet winny.
Miksujemy do uzyskania jednolitej konsystencji.
Doprawiamy solą, pieprzem i kminkiem. Lekko mieszamy i wstawiamy do lodówki.
Gazpacho – podanie:
Zupę powinno się chłodzić przez min. 1 godzinę w lodówce. Jeśli zależy nam na czasie można do niej dorzućić kostki lodu.
Gdy przychodzą do nas goście, proponuję szklanki z zupą postawić na tacy/szklanym, płaskim naczyniu, do którego można wsypać lód.
Gazpacho podajemy z miseczkami, do których wsypujemy dodatki: grzanki, posiekaną paprykę, cebulkę, czarne oliwki, czy szynkę Serrano. Każdy może wtedy nałożyć do swojej szklaneczki to, co lubi najbardziej.
Celowo nie dodaję do gazpacho bagietki przed fazą miksowania, choć w wielu przepisach ją znajdziecie. Z Hiszpanii pamiętam bowiem właśnie taką warzywną zupę, w której to warzywa grają pierwsze skrzypce. Bułkę w postaci grzanek lub pokrojonej bagietki można dołożyć przed samym jedzeniem lub jeść bez niej.
To zdecydowanie mój ulubiony letni chłodnik. Mam nadzieję, że i Wam przypadnie do gustu. Sierpień to idealna pora, by go przygotować. W końcu sezon na pomidory w pełni!
Życzę Wam smacznego!
E.
Podobne wpisy
Komentarze
13 odpowiedzi na “Gazpacho – hiszpański chłodnik”
Dodaj komentarz
Gazpacho – hiszpański chłodnik
Czas przygotwania:
Mariusz:
zrobiłem dla żony w rewanżu za pyszną sałatkę, wyśmienite, wyborne!!!
Mariuszu,
bardzo się cieszę, że Ci smakowało 🙂
Z pozdrowieniami
E.
Pysznie wygląda.Moja ulubiona letnia zupa.
Jeszcze nie było dane mi zrobić ani spróbować, ale wygląda bardzo smakowicie i orzeźwiająco 🙂
Strasznie dużo słyszałam o gazpacho, ale moja niechęć do pomidorów zniechęca mnie do tej potrawy. ;D
Kiedys juz o tym chlodniku slyszalam, ale nie chce probowac zanim posmakuje orginalu. Za 2 tyg bede miala okazje, wiec na wszelki wypadek zachowac przepis 🙂
jak to wszystko pięknie wygląda 🙂
To juz plan na jutrzejszy obiad mam 🙂 szukam jeszcze dobrego malaksera. Mozesz zdradzic co za cudo prezentujesz na zdjeciu?
To blender Artisan firmy KitchenAid. Mam go dopiero od dwóch tygodni, ale póki co radzi sobie ze wszystkim bardzo dobrze 🙂
Z pozdrowieniami,
E.
sama się na niego czaiłam 🙂
sama się na niego czaiłam 🙂
idealna propozycja na upały. wspaniale podane. z pysznymi dodatkami, super!
Och! jak u Ciebie pięknie i smacznie. Pozwolę sobie skorzystać z przepisu 🙂