Gołąbki z ryżem i mięsem
Gołąbki to jedno z moich ulubionych dań kuchni polskiej. Chciałam, by i moi synowie je także pokochali, więc postanowiłam przygotować je na sobotni obiad. Byli bardzo zadowoleni i jedli z przyjemnością. Moje gołąbki są z dodatkiem mięsa wieprzowo-wołowego, bo takie smakują mi bardziej niż robione tradycyjne na czystej wieprzowinie.
Objętościowo mięsa do ryżu daję ok. 1:1 i uważam, że to bardzo dobra proporcja. Nie przepadam za gołąbkami z samym mięsem, bo są zbyt zbite i twarde. A te z ryżem nie mają sobie równych! Jeśli natomiast nie jecie ryżu, to możecie dać zamiast niego kaszę jaglaną.
Gołąbki – składniki:
/na ok. 20 sztuk/
- 1 główka kapusty włoskiej
- 1 cebula zeszklona na oliwie
- 190 g białego ryżu (waga przed ugotowaniem)
- 600 g mięsa mielonego wołowo-wieprzowego
- sól i pieprz
- 1-1,5 lutra bulionu warzywnego (lub opcjonalnie wody)
Składniki na sos do gołąbków:
- ok. 200 g koncentratu pomidorowego
- 2-4 łyżki mąki
- 1 łyżeczka suszonego majeranku
- świeży koperek
Gołąbki – przepis:
Ryż przepłukujemy i dodajemy dwie objętości wody (190 g ryżu to mniej więcej 1 szklanka, więc na taką ilość daję 2 szklanki wody). Ryż gotujemy al dente – 2 minuty krócej niż zwykle.
W dużej misce mieszamy ze sobą ugotowany ryż, mielone mięso i zeszkloną cebulę. Dodajemy sól i pieprz. Bardzo dobrze i dokładnie „masujemy” farsz. Powinien być zwarty i idealnie wymieszany. Odstawiamy go na bok.
W dużym garnku zagotowujemy wodę (bez soli). Wkładamy i obgotowujemy liście kapusty – po ok. 4-5 liści na raz. Każdą partię gotujemy przez ok. 4-5 minut.
Po wyciągnięciu z wody liście muszą chwilę się przestudzić. Z każdego liścia ścinamy (ale nie wycinamy!) twardą część – jak na zdjęciu.
Nakładamy po czubatej łyżce farszu lub tyle, by gołąbek dał się zawinąć i nie pękał od jego nadmiaru. Składamy kapustę z dwóch stron do środka i zwijamy w rulon.
Duży garnek o szerokim dnie wykładamy pozostałymi liśćmi kapusty (te wokół samego głąba są nie do wykorzystania przy robieniu gołąbków, więc warto je zużyć do wyłożenia garnka – nie trzeba ich obgotowywać). Robimy to po to, aby gołąbki się nie przypaliły i by nie przywarły do dna garnka.
Gołąbki układamy jeden obok drugiego, ściśle, by się nie otworzyły i by nie pogubiły farszu. U mnie były ułożone na dwóch poziomach.
Zalewamy je bulionem warzywnym. Jest on o tyle lepszy, że daje więcej smaku niż czysta woda. Gołąbki powinny być przykryte warstwą płynu, ale jeśli zabraknie Wam 0,5 cm, to się martwicie: i tak się ugotują pod przykryciem. Doprowadzamy do wrzenia, zmniejszamy ogień i gotujemy pod przykryciem na wolnym ogniu przez 40 minut.
Gołąbki – sos pomidorowy:
Po ugotowaniu zlewamy bulion do mniejszego garnka, dodajemy koncentrat pomidorowy i doprowadzamy do wrzenia.
Następnie odlewamy kilka łyżek gorącego bulionu do kubka i dodajemy 2 łyżki mąki. Dokładnie mieszamy, by nie porobiły się grudki i wlewamy do garnka, by zagęścić sos.
W razie potrzeby czynność powtarzamy i dodajemy kolejne 2 łyżki mąki rozmieszane w bulionie. Po dodaniu mąki, sos gotujemy przez 3-4 minuty. Na samym końcu dodajemy majeranek i opcjonalnie doprawiamy sos solą i pieprzem.
Podanie:
Gołąbki podajemy polane sosem i posypane świeżym koperkiem.
Smacznego!
E.
Podobne wpisy
Komentarze
5 odpowiedzi na “Gołąbki z ryżem i mięsem”
Dodaj komentarz
Gołąbki z ryżem i mięsem
Czas przygotwania:
ciekawi mnie czy gołąbki można zrobić w Crock Pot,
mam obawy, że się całkiem ze smaku wypiorą jak jest z większością potraw z tego naczynia 😉
Niestety nie pomogę w tym temacie. Nie znam tego urządzenia.
Uwielbiam gołąbki!!!
Ja obtaczam zawinięte gołąbki w mące i obsmażam z każdej strony. Dopiero potem zalewam ułożone w brytfannie gołąbki bulionem.
Jak u mnie w domu. Oprócz takich gołąbków robimy jeszcze dwa rodzaje z białą kapustą. Pierwsze farsz bez ryżu, duszone w wywarze warzywnym z dodatkiem suszonych grzybów, czym więcej tym smaczniejsze. Drugie podobny farsz jak u Ciebie również duszone w wywarze ale bez grzybków. Podajemy je pieczone w piekarniku jakieś 20 mim położone i przykryte plastrami boczku. Pieczemy do momenty przypieczenia boczku. Są boskie. Trzy rodzaje gołąbków- 2 pochodzą od moich babć trzeci ten ostatni od babci mojego męża.
Małgorzato,
fantastyczny pomysł z zapiekaniem! Jak i dodaniem grzybów czy boczku do pieczenia. Ależ one muszą pachnieć!