fbpx

Hiszpańskie chlebki

17 września 2012

Niedawno w poście o Tapas Party pokazałam Wam po raz pierwszy hiszpańskie chlebki „Tortas de Aceite”. Dziś przyszedł czas na podanie przepisu.

Są to bardzo popularne na południu Hiszpanii, z szczególnie w Sevilli, ciastka / chlebki. Pochodzą aż z XIX w., ale ostatnio przeżywają swój renesans. Robi się je ekstremalnie prosto i nie ma szans, żeby się nie udały. Co jest dobrą wiadomością: można je zrobić na słodko, jak i na słono z jednej partii ciasta. Czyż to nie wspaniałe? 2 w 1 🙂

Hiszpańskie chlebki – składniki:

  • opakowanie drożdży instant (7 gr)
  • 4 łyżki oliwy
  • 0,5 łyżeczki soli
  • 10 łyżek ciepłej wody
  • 200 g mąki
  • dodatki na słodko lub na słono – może być mak, sezam, gruby cukier lub rozmaryn, oliwki, gruba sól etc.

Hiszpańskie chlebki – przygotowanie:

Drożdże wsypujemy do miski i zalewany ciepłą (do 40 stopni C) wodą. 
Dodajemy sól i oliwę. Dobrze mieszamy.
Do miski/dzieży miksera (w zależności, czy mieszacie składniki ręcznie, czy w mikserze) do rozrobionych drożdży powoli dodajemy po 1 łyżce mąki dobrze mieszając. Jeśli ciasto nie będzie się lepiło dodajcie trochę ciepłej wody (dodałam około 2-3 dodatkowych łyżek). Po wyrobieniu ciasto smarujemy delikatnie oliwą i przekładamy do czystej miseczki. Przykrywamy je ściereczką i pozostawiamy do podwojenia objętości (na około 30 minut) w ciepłym miejscu.
Z tej porcji uzyskałam 5 kulek, które w dłoniach uformowałam na cienkie placki. 
Wszystkie umieściłam na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i posypałam dodatkami: grubą solą, rozmarynem oraz sezamem. Piekłam 12 minut w temperaturze 210 stopni C z termoobiegiem (bez tej funkcji nagrzejcie piekarnik do 230 stopni C).

Hiszpańskie chlebki – podanie:

Chlebki powinny być przyrumienione. Najlepiej według mnie smakują na ciepło. 
Gdy zostawicie je na kilka godzin na powietrzu zrobią się kruche i też będą bardzo smaczne. W wersji na ciepło są jak pieczywo. Doskonale nadają się na śniadanie zamiast chleba, czy bułki. Tak nietypowe w polskich warunkach chlebki skomponowałam z oliwkami, chorizo, sardynkami z puszki i tuńczykiem w białym winie. 
Powstała prawdziwa poranna hiszpańsko-portugalska uczta!
Smacznego dnia,
E.

Jak oceniasz ten wpis?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić!

Średnia ocena 4 / 5. Liczba głosów: 4

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten post.

Podobne wpisy

Komentarze

42 odpowiedzi na “Hiszpańskie chlebki”

  1. Magdalena pisze:

    Wyszły super! Również w wersji bezglutenowej ( bezglutenowy zamiennik mąki pszennej zamiast zwykłej mąki). Pozdrawiam!

  2. maleni pisze:

    Robiłam i polecam. Należy je tylko dobrze rozwałkować bo potem jeszcze w pieczeniu rosnął i mi wyszły trochę za duże. Jak dla mniej najlepsze wyszły z kminkiem i grubą solą 🙂

  3. Paulina pisze:

    Świetny przepis! Muszę spróbować 🙂

  4. a mogę użyć normalnych drożdży?:)

    • Madame Edith pisze:

      Dominiko,
      Oczywiście! Tylko najpierw trzeba z nich zrobić zaczyn z ciepłą wodą i najlepiej odrobiną cukru. Trzeba poczekać aż nieco wyrosną. Dopiero przejść do dodania oliwy i soli.
      25 gram świeżych drożdzy to w przeliczeniu 7 g drożdży instant.

      Pozdrawiam ciepło,
      E.

  5. Helka pisze:

    Teraz bym takiego chętnie schrupała na śniadanie;))

  6. Ajka pisze:

    Super! Wykorzystam w przyszły weekend !

  7. bartoldzik pisze:

    Chlebków do tej pory nie znałem, ale dzięki Tobie poznałem i z pewnością upiekę.

  8. Tomek gotuje pisze:

    Pychota, uwielbiam takie domowe drożdżowe chlebki, przede wszystkim na słono 🙂

  9. aleglodomorek pisze:

    O są moje chlebki na które czekałam! Już myślałam, że o nich zapomniałaś Edith! Zapisuję do mojej długiej listy 'do zrobienia' mam nadzieję, że niebawem u mnie zagoszczą :))!

  10. Wspaniale wygladają:)

  11. Beatrice pisze:

    Droga Edith,

    pysznie wyglądają! na pewno je zrobię, tylko muszę odzyskać trochę wolniejszego czasu:) Strasznie mi źle z tym, że muszę do minimum ograniczyć pieczenie, gotowanie i krzątanie się w kuchni, gdy widzę takie cuda… No cóż. Ale na pewno dam znać jak wyszły 🙂

    Serdecznie pozdrawiam:)

  12. MartynCia ^^ pisze:

    Edith,
    Hiszpanię uwielbiam! byłam kilkakrotnie i z tego względu wielką miłością darzę tamtejszą kuchnię. Z tymi chlebkami się niestety nie spotkałam, nie wiem dlaczego. Niemniej jednak wyglądają smakowicie… a podałaś je z takimi dodatkami, że nie jeden pozazdrościłby takiej śniadaniowej uczty!
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie;)

  13. Zajadałam się nimi w zeszłym roku 🙂 mniam mniam

  14. Wyszły Ci idealnie! Ależ się rozmarzyłam :)Szkoda że jestem już po śniadaniu :/

  15. dybek pisze:

    Mniam, ale fajne chlebki! I jakie szybkie i łatwe:) A, że ja lubię jak szybko cos jest gotowe, to na pewno zagoszczą i u mnie na stole!

    Serdeczne pozdrowienia!

  16. Kocham Twoje tapas, a te chlebki muszą być genialne ; )

  17. No nie!
    Przed snem tu nie można zaglądać! 🙂
    Tak przepysznie, że aż ślinka leci.

  18. monika jall pisze:

    wygladaja przepysznie!

  19. Anonimowy pisze:

    moje juz w piekarniku… 🙂

    magdalena

  20. ugotujmyto.pl pisze:

    Dopisuję przepis do mojej listy….do zrobienia:)!

  21. Anonimowy pisze:

    czarnuszka tez by byla dobra do tych chlebkow 😉

    magdalena

  22. Maggie pisze:

    Jadlam te chlebki w Barcelonie, smakowaly mi bardzo, ale nigdy nie robilam. Chyba bedzie trzeba to zmienic!

  23. Marzena pisze:

    Bardzo smakowicie u Ciebie. Po powrocie z urlopu jestem taka przejedzona, ale na taki smakołyk z pewnością skusiłabym się:-)

  24. Agnieszka pisze:

    mmm… już sobie wyobrażam ten zapach i chrupkość chlebków. Piękne zdjęcia

  25. Ola pisze:

    świetna alternatywa dla codziennego pieczywa!

  26. kasandraa6 pisze:

    śliczne zdjęcia i fajny przepis

  27. Kasia S, pisze:

    Z pewnością są uzależniające, ale jeśli nie są, to ja i tak bym się uzależniła, bo jestem podatna na dobre rzeczy 😀

    Pozdrawiamy serdecznie

    Tapenda

  28. Na słono jeszcze nie jadłam, ale na słodko są warte grzechu. Najbardziej lubię pomarańczowe, w konsystencji przypominające trochę faworki. Zawsze przywożę je w prezencie jak jestem w Hiszpanii:) Pozdrawiam

    • Madame Edith pisze:

      Śliwko/Tosiu [nie wiem która z Was napisała komentarz 🙂 ],

      W Polsce też można je kupić. Są w sklepach pakowane po 6 sztuk naturalne, albo z rozmarynem, z także widziałam ziołowe z czosnkiem. Każda sztuka jest zapakowana w osobny woreczek,co jest bardzo estetyczne, ale mają dwie zasadnicze wady: cena (około 7 zł za opakowanie) oraz to, że są strasznie kruche i nie spotkałam się z tym, żeby wszystkie kawałki w opakowaniu były w stanie niepokruszonym 😉

      Wolę je na ciepło i nie do końca na krucho, dlatego robię je w domu. W dodatku mogę poeksperymentować z takimi składnikami jak lubię i o wiele mniej mnie to kosztuje 🙂

      Ale faktycznie to bardzo dobry podarek z Hiszpanii 🙂

      Pozdrawiam serdecznie,
      E.

  29. Antenka pisze:

    Jak zawsze u ciebie pachnąco i aromatycznie:D jak bym się chciała załapać na taki chlebek!:) to musi być coś wspaniałego:)
    Pozdrawiam cię serdecznie:)

  30. kaczodajnia pisze:

    Uwielbiam takie chlebki wszelkiego rodzaju:)
    Ostatnio u mnie króluje piniada, tortilla – te pewnie też wypróbuję 🙂

  31. Wspaniała uczta, pyszne śniadanko! A chlebki super, przepis zapisany, napewno wykorzystam!

    Miłego tygodnia Edith;)

  32. Kochana dziękuję za ten przepis. W piątek mam wieczór hiszpański, chętnie je zrobię;)

  33. smaki życia pisze:

    Oj szkoda ze już jestem po śniadaniu, Twoje Edith wyglada przepysznie

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Tutaj możesz dodać zdjęcie do komentarza

Hiszpańskie chlebki

Czas przygotwania:

@MadameEdith on Instagram