Hugo – najlepszy koktajl na aperitivo, czyli popołudnie po włosku

5 sierpnia 2019
hugo koktajl

*** Wpis przeznaczony jest dla osób pełnoletnich ***

Hugo po raz pierwszy spróbowałam kilka lat temu w Wiedniu. Czasy aperola już tam bowiem dawno minęły i na jego miejsce wkroczyło Hugo! Potem piłam go na Piazza Unità d’Italia w Trieście ciesząc się prawdziwie włoskim aperitivo, przegryzając malutkie bruschetty i zajadając kawałki pizzy, które można było włożyć na raz do buzi. Jak to dobrze, że zwyczaj spędzania popołudnia z pysznym drinkiem w jednej ręce i włoskimi przekąskami w drugiej powoli pojawia się też nad Wisłą. Zanim jednak na dobre się rozkręci, chcę Was zachęcić do zorganizowania prawdziwie włoskiego aperitivo we własnym domu.

Do celebrowania życia #powłosku zaprasza Was także partner tego wpisu, którym jest Mionetto Prosecco – oryginalne prosecco pochodzące z włoskiego Treviso, w północno-wschodnim regionie Veneto.

A oto i przepis oraz inspiracje na włoskie aperitivo, jakie w ciągu paru minut możecie zrobić w domu. Wystarczy wcześniej nastawić ciasto na pizzę, bo sam placek upieczecie w czasie robienia koktajlu Hugo.

Koktajl Hugo – trochę historii:

Tak jak wspomniałam na wstępie, koktajl Hugo był odpowiedzią na popularny aperol spritz, którego składnikiem jest także włoskie prosecco. Hugo to delikatniejszy w smaku i zdecydowanie bardziej orzeźwiający koktajl, który pochodzi z Południowego Tyrolu. Został wymyślony nie tak dawno, bo w 2005 roku. Dzięki temu, że powstał w niemieckojęzycznej części Włoch, bardzo szybko podbił serca nie tylko Włochów, ale także Niemców oraz Austriaków. W Berlinie oraz Wiedniu wiedzie prym od dobrych paru lat. Jak podaje Der Spiegel, koktajl Hugo został wymyślony przez Rolanda Grubera – barmana z miejscowości Naturns.

hugo koktajl

Koktajl Hugo – składniki:

/na 2 porcje/

  • gałązka świeżej mięty
  • łyżka syropu z czarnego bzu
  • 2 łyżki wody mineralnej (koniecznie gazowanej)
  • 250 ml Prosecco
  • szklanka kostek lodu
hugo koktajl

Koktajl Hugo – przepis:

Listki mięty nieco gnieciemy, by uwolniły swój aromat. Wkładamy je do szklanki wraz z kostkami lodu. Dodajemy syrop z czarnego bzu, prosecco, plasterek limonki i odrobinę wody gazowanej. Mieszamy. Dekorujemy miętą. Podajemy od razu.

hugo koktajl

Koktajl Hugo – podanie:

Koktajl Hugo podajemy w dużym kieliszku do wina lub też w niskich szklankach. Jeśli chcecie poczuć się jak na prawdziwym włoskim aperitivo, do koktajlu warto przygotować przekąski.

hugo koktajl

Na moim stole pojawiła się pizza z mozzarellą i pomidorami (robiłam ją według przepisu na najlepsze włoskie ciasto do pizzy), małe kanapeczki z tapenadą z oliwek oraz deska włoskich wędlin. Oprócz tego możecie podać grissini czy bruschettę z pomidorami.

hugo koktajl

Co ważne: w aperitivo nie chodzi o to, by pić dużo czy dużo zjeść. Chodzi o to, by celebrować popołudnie, a także przygotować się do kolacji. Tak więc pijemy i jemy tyle, by pobudzić apetyt oraz przygotować się na ostatni posiłek w ciągu dnia oraz suto zastawiony wieczorny stół.

hugo koktajl

Salute!

E.

P.S. Wpis jest efektem współpracy reklamowej z Mionetto Prosecco.

hugo koktajl

Jak oceniasz ten wpis?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić!

Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten post.

Podobne wpisy

Komentarze

5 odpowiedzi na “Hugo – najlepszy koktajl na aperitivo, czyli popołudnie po włosku”

  1. Duti pisze:

    Czy chodzi o syrop z KWIATÓW czarnego bzu czy z OWOCÓW? To dwie różne rzeczy, warto zaznaczyć 🙂

  2. Paula pisze:

    Nie przepadam za samym Prosecco- troszkę dla mnie za mocno wytrawne, gorzkawe. A to ulubiony napój wielu Brytyjczyków ;-). Ale w koktajlach jak najbardziej!

  3. Ewa pisze:

    Madame Edith skąd wziąć syrop z czarnego bzu?

    • Madame Edith pisze:

      Ewo,
      kupisz go w Ikei, sklepie „Czas na herbatę” lub supermarketach – od pewnego czasu jest bardzo popularny i łatwo dostępny. Choć oczywiście zawsze najlepiej zrobić go samemu w domu, ale to mi się jeszcze nie zdarzyło, bo nie mam dostępu do kwiatów czarnego bzu, do których miałabym zaufanie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Tutaj możesz dodać zdjęcie do komentarza

Hugo – najlepszy koktajl na aperitivo, czyli popołudnie po włosku

Czas przygotwania:

@MadameEdith on Instagram