
Jajka po turecku to super pomysł na śniadanie z orientalną nutą. Podczas pobytu w Turcji mieliśmy okazję ich spróbować. Wersji jest cała masa. Niektóre przepisy zawierają miętę, tahinę, sumak, a inne tylko ostrą i słodką paprykę, natkę pietruszki, a nawet koperek. Przyznam, że jestem fanką wyrazistych smaków i dlatego moja wersja jajek po turecku taka właśnie jest: dość ostra i konkretna w smaku, ale ze świeżą miętową nutą.


Jajka po turecku – składniki:
/na 2 porcje/
- 4 jajka „zerówki”
- 7-8 łyżek jogurtu naturalnego, najlepiej typu greckiego
- 1 ząbek czosnku
- sok z cytryny
- sól i pieprz
- chili w płatkach
- sumak
- 1 czubata łyżka masła
- 1 łyżka tahini
Dodatkowo:
- świeża mięta / natka pietruszki / koperek
- pita arabska (cienka, jak do kebaba) lub zwykła (grubsza bułeczka)

Jajka po turecku – przepis:
Jogurt mieszamy z przeciśniętym przez praskę czosnkiem lub, jeśli nie lubicie czosnku, wymieszajcie go z sokiem z cytryny. Doprawcie solą i pieprzem, wyłóżcie do dwóch płaskich miseczek lub na talerze.

Gotujemy jajka w koszulkach według wytycznych z wpisu „Jak ugotować jajko w koszulce„. Po prostu zagotowujemy wodę z sokiem z cytryny w średnim garnku, robimy wir za pomocą łyżki i do jego środka przelewamy jajko. Nigella Lawson w swoim przepisie sugeruje, by jajko odsączyć z części białka poprzez umieszczenie go na 2 minuty na sitku do herbaty/cukru pudru. Tę część można wylać. Pozwala to łatwiej uzyskać ładny kształt jajka, ale jeśli macie trochę wprawy, to zagarniecie te białkowe niteczki równie dobrze łyżką. Osobiście nie odsączam jajek gotując je w koszulkach. Ale zróbcie jak uważacie. Podpowiadam Wam różne opcje 🙂

Jajka gotujemy 3,5 minuty, tak by żółtko pozostało miękkie. Uwaga: gotujemy pojedynczo, nie wszystkie na raz! Wyciągamy je za pomocą cedzaka i delikatnie odkładamy na ręcznik wyłożony papierowymi ręcznikami, które wchłoną nadmiar wody.
Gdy jajka się gotują, na patelni roztapiamy masło z płatkami chili oraz podgrzewamy tahinę. Nie mieszam masła z tahiną – możecie zrobić to na dwóch oddzielnych patelniach lub na jednej, jak u mnie. Tahiny możecie też w ogóle nie podgrzewać, ale osobiście lubię, gdyż wszystkie składniki są ciepłe. Wówczas jajka nie tracą tak szybko temperatury.

Jajka po turecku – podanie:
Ugotowane jajka układamy po dwa w miseczkach z doprawionym jogurtem. Całość polewamy roztopionym masłem z chili oraz tahiną. Posypujemy posiekaną miętą, solą, pieprzem oraz sumakiem. Można też skropić oliwą. Podajemy z pieczywem, najlepiej z pitą.
Smacznego!
E.


Podobne wpisy
Komentarze
5 odpowiedzi na “Jajka po turecku (Çilbir) – fantastyczne orientalne śniadanie”
Dodaj komentarz

Jajka po turecku (Çilbir) – fantastyczne orientalne śniadanie
Czas przygotwania:
Co robimy na końcu z podgrzaną tahiną?
Wykładamy na jajka.
Madame, czym można zastąpić sumak? I mmmm wygląda obłędnie 😋
Martyno,
możesz go pominąć lub użyć za’atar 🙂
Pozdrowienia!
E.
Nigdy nie jadłam jajek w takim wydaniu! Muszę spróbować, bo lubię nowe smaki 🙂