Kanapka z homarem palce lizać – lobster roll
Kanapka z homarem, czyli słynna amerykańska lobster roll, to przysmak nad przysmaki. Jest po prostu genialna! Jeśli macie pod ręką trochę homarzego mięsa, to warto je wykorzystać właśnie w ten sposób. Lobster roll jest najbardziej popularna w stanie Maine, Nowa Anglia, Long Island i Connecticut, gdzie najczęściej poławia się homary w USA. W zależności od stanu podaje się je na ciepło lub na zimo, z sałatką lub bez, w maślanej, lekko słodkiej bułce jak do hot-dog’a lub w chrupiącej bułce pszennej.
W domu próbowaliśmy robić ją zarówno z bułkami do hot-dogów, jak i chrupiącymi, lekko wydłużonymi bułeczkami. W tej ostatniej wersji smakowały nam bardziej, więc takie bułki proponuję też Wam. Jeśli nie lubicie selera naciowego, wówczas możecie serwować homara w towarzystwie sałaty. Majonez też można pominąć, ale wówczas polecam polanie mięsa homara większą ilością masła (może być palone, które sugeruję w swoim przepisie).
Kanapka z homarem (lobster roll) – składniki:
- 200-250 g ugotowanego mięsa z homara (z 2 małych homarów po ok. 350 g każdy – patrz wpis: Jak gotować homara?)
- 1 czubata łyżka masła
- 4-6 podłużnych bułek
- 3 laski selera naciowego
- 1 nieduża marchewka
- kilka liści sałaty rzymskiej
- 2-3 łyżeczki majonezu
- sól i pieprz
- sok z połowy cytryny
- natka pietruszki
Kanapka z homarem (lobster roll) – przepis:
Homara rozmrażamy, gotujemy i obieramy wg wskazówek z wpisu: Jak gotować homara?
Mięso kroimy na mniejsze kawałki.
Masło roztapiamy w rondelku i palimy. Polewamy mięso homara palonym masłem.
Marchewkę ścieramy na tarce, laski selera i sałatę po dokładnym umyciu kroimy w drobne kawałki.
Do miski wrzucamy startą marchewkę, posiekaną sałatę i selera oraz majonez. Doprawiamy do smaku solą, pieprzem i sokiem z cytryny.
Mieszamy.
Bułki przecinamy od góry. Rozchylamy, ubijamy w środku. Nakładamy po łyżce sałatki, na wierzchu układamy kawałki homara.
Kanapka z homarem (lobster roll) – podanie:
Kanapki z homarem możemy posypać natką pietruszki, lekko oprószyć pieprzem i polać kilkoma kroplami soku z cytryny.
Smacznego!
E.
W sesji wykorzystałam:
emaliowane naczynie – Falcon
ściereczka – no name
deska – H&M Home
ceramiczne miski – Ikea (biała), Le Creuset (żółta), no name (z ozdobnym rantem)
Podobne wpisy
Komentarze
9 odpowiedzi na “Kanapka z homarem palce lizać – lobster roll”
Dodaj komentarz
Kanapka z homarem palce lizać – lobster roll
Czas przygotwania:
Przy okazji przepisu na sałatkę z krewetkami (http://madameedith.com/przepis/krewetki-krolewskie-na-saacie/) piszesz: ” Moje różowe były już wstępnie podgotowane, przez co straciły już nieco smaku.” – myślę, iż to samo dotyczy podgotowanego i mrożonego homara. Żywy homar może przerażać, ale okazuje się, iż przed wrzuceniem jego do wrzątku można go (i oczywiście trzeba) bardzo łatwo odpowiednim nożem cyknąć.
To fakt, ja bym jednak się na to nie zdecydowała 😉 Za to homara można wrzucić też do zimnej wody i stopniowo dodawać kostki lodu – taki patent świetnie sprawdza się przy rybach, bo one jakby powolutku zasypiają i w ich mózgach nie wytwarzają są substancje, które powstają w sytuacjach stresowych, przez co mogą zmieniać smak mięsa. Potem taki lekko podmrożony homar/ryba nadaje się do ugotowania i już nie wyskakuje z garnka 😉
Z kolei rybacy homarów twierdzą, iż są one najlepsze zaraz po połowach 🙂 – zresztą to żadne odkrycie Ameryki, bo każdy owoc morza czy ryba jest najlepsza zaraz po połowach. W każdym razie z tego wątku by wynikało, iż mrożone owoce morza czy ryby są również bardzo dobre, a nie tylko te owoce morza czy ryby (nie myślę w tym przypadku o rybach wędzonych), które są sprzedawane w formie niemrożonej. Na pewno istotne znaczenie ma również obszar połowowy.
Ten wpis przypomniał mi o homarach. Według zapowiedzi od jutra w Biedronce z Wybrzeży Wyspy Księcia Edwarda via Abramczyk Bydgoszcz homary z certyfikatem MSC. Na widelcu mam stosunkowo nierzadko ryby z tej sieci (mają również mrożonego dorsza z Morza Norweskiego z certyfikatem MSC). Biorąc pod uwagę twoje informacje myślę, iż z czterech homarów powinienem mieć około 500g homarzego mięsa. Myślę, iż jakąś jego część doprawię palonym masłem, natką pietruszki i czosnkiem, a do tego bagietka z sałatą rzymską, albo masłową. Skoro mowa o Bydgoszczy, to pamiętam danie arabskie w tym mieście, do którego zamiast sztućców podano pałeczki – na początku niełatwo było się nimi posługiwać :).
ale pyszności zaraz zabieram się do pracy 🙂 dzięki za udostępnienie tego pomysłu , może tym razem udam mi się zaskoczyć żonę
Pozdrawiam
Maciek
W poprzednim wpisie o homarze wspominasz o MSC. W tym wpisie na kartoniku z homarem widoczne jest logo MSC. Ostała mi się etykieta sprzed ponad dwóch lat z opakowania głęboko mrożonego karmazyna kupionego w markecie Biedronka – na tej etykiecie również logo MSC.
Produkty z certyfikatem MSC można kupić m.in. w Makro, Kauflandzie, Carrefourze, Auchan, Lidlu czy Biedronce. Jeśli produkt ma certyfikat, to niebieskie logo zawsze widnieje na opakowaniu. Oczywiście nie wszystkie produkty rybne w tych sklepach muszą mieć ten certyfikat – warto zawsze czytać etykiety przez zakupem.
Wygląda to bardzo smakowicie. Kanapki z homarem jeszcze nie jadłem – jadłem go w innej formie, ale było to bardzo dawno i sam go nie przyrządzałam. Chyba czas odświeżyć ten smak i samemu się z nim zmierzyć. Ze zdjęcia wynika, iż to homar w wersji mrożonej – czy tak rzeczywiście? Na żywego bym się czyba nie pisał :).
Tak, oczywiście był głęboko mrożony. Na żywego bym się nie zdecydowała 😉