fbpx

Kokosowe bułki „Pani popo” z Hawajów

15 grudnia 2017

bułki kokosowe

Instagram to genialne narzędzie i wielka inspiracja w kwestii podróży, ale też przepisów. Kilka dobrych miesięcy temu kokosowe bułki „Pani popo” zobaczyłam na jednym ze zdjęć i momentalnie się w nich zakochałam po przeczytaniu opisu. To jeden z tych wypieków, o których myślicie: muszę je zrobić jak najszybciej! Jednak będąc w ciąży albo nie miałam ochoty na słodkie, albo zdarzało się, że nie miałam siły było bowiem lato i upał. A gdy zastał mnie trzeci trymestr skupiałam się na wyprawce dla Małego Monsieur, a nie na gotowaniu i pieczeniu. Jednak o bułkach z dodatkiem śmietanki kokosowej nie zapomniałam i przepis zapisałam na samej górze receptur do wypróbowania w wolnej chwili.

W końcu przyszedł dzień, kiedy nasz Bąbelek miał dobry nastrój i chętnie spał, więc między karmieniami znalazłam czas, by przygotować te bułki. Już po przygotowaniu składników wiedziałam, że to będzie hit. Ale szczerze mówiąc nie sądziłam, że wyjdą aż tak doskonałe. Kokosem już od pierwszych chwil pachniało w całym mieszkaniu. To było coś niesamowitego! Poczułam się jak na egzotycznych wakacjach, choć u nas za oknem padał śnieg. Mówię Wam: to już wystarczający powód, by upiec te kokosowe bułeczki w środku zimy. Sprawdzą się też znakomicie na kolację sylwestrową lub noworoczną, gdyż na Hawajach są właśnie najczęściej serwowane jako danie kolacyjne. Według mnie będą też fajnym dodatkiem do śniadania, ale wtedy polecam przygotować ciasto dzień wcześniej, bo rano trudno jest czekać ok. półtorej godziny aż wyrośnie.

Kokosowe bułki „Pani popo” („popo” oznacza po samoańsku kokos, a „pani” bułki) są bardzo popularne na Hawajach, dokąd przywędrowały z nieodległego Archipelagu Samoa. Jest cała masa przepisów na nie. Korzystałam z kilku, ale i tak na końcu dostosowałam go do polskich warunków i dostępności składników. W niektórych przepisach występuje cukier kokosowy, który jest super pachnący i bardzo aromatyczny, ale wciąż dość trudno dostępny w polskich sklepach. Jeśli go zauważycie, to polecam spróbować. Bułki z jego dodatkiem będą jeszcze bardziej kokosowe. I na koniec ważna uwaga: nie mylcie śmietanki kokosowej z mlekiem kokosowym – jest od niego bardziej gęsta i co najważniejsze: ma większą zawartość ekstraktu z kokosa, bo aż 95%. Resztę stanowi woda. Do zrobienia kokosowego sosu będzie znacznie lepsza od mleczka.

kokosowe bułki

Kokosowe bułki „Pani popo” – składniki:

/na 9 sztuk/

  • 1 opakowanie (7-8 g) drożdży instant
  • 250 ml ciepłej wody (37-38 stopni C)
  • 50 g cukru
  • 1/3 łyżeczki soli
  • 1 jajko
  • 1 czubata łyżka (40 g) wegańskiej Ramy z olejem kokosowym
  • 450 g mąki pszennej (typ 550) +/- 30 g

Sos kokosowy:

  • 1 puszka (400 ml) śmietanki kokosowej (95% ekstraktu z kokosa)
  • 2 łyżki cukru

Dodatki:

  • wiórki kokosowe
  • konfitura np. pomarańczowa

kokosowe bułki

Kokosowe bułki „Pani popo” – przepis:

W dzieży miksera rozpuszczamy w ciepłej wodzie cukier i drożdże instant. Dodajemy 1 łyżkę mąki, mieszamy i zostawiamy na kilka minut.

Wbijamy jajko i dodajemy 40 g tłuszczu – Ramy z olejem kokosowym. Mieszamy.

Kontynuujemy mieszanie dodając po 1 łyżce mąki aż cała zostanie wmieszana. Może się zdarzyć, że będziecie potrzebować jej +/- 30 gramów. Dużo zależy od mąki.

W każdym razie ciasto powinno być elastyczne, dobrze wyrobione i odstawać od ścianek miski. Po zagnieceniu misę przykrywamy folią i zostawiamy w ciepłym miejscu na 1 godzinę, by podwoiło swoją objętość.

Po godzinie powinno ładnie wyrosnąć.

Wyrośnięte ciasto przekładamy na silikonową matę (warto wysmarować ją lekko olejem i dodatkowo delikatnie natłuścić nim ręce – nie polecam podsypywania ciasta mąką, gdyż zrobi się zbyt zbite i będzie przypominało bardziej drożdżowy chleb, a nie leciutkie bułki). Rozciągamy rękami, by stworzyć w miarę kształtny prostokąt o wymiarach ok. 36 x 28 cm. Zwijamy względem dłuższego boku w rulon.

Rulon dzielimy na 9 części.

Kawałki ciasta układamy w kwadratowej blaszce. Zostawiamy w ciepłym miejscu na pół godziny. W między czasie przygotowujemy sos kokosowy – mieszamy śmietankę z 2 łyżkami cukru.

W tym czasie bułeczki ładnie wyrosną.

Wlewamy na nie 2/3 śmietanki kokosowej wymieszanej z cukrem. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do temp. 190 stopni C (opcja „góra-dół”) na ok. 15 minut. Po tym czasie polewamy bułeczki pozostałym sosem kokosowym i pieczemy przez kolejnych 10 minut.

kokosowe bułki

Kokosowe bułki „Pani popo” – podanie:

Przed podaniem kokosowe bułki powinny nieco wystygnąć. Wystarczy dać im 10-15 minut i potem można posypać wiórkami kokosowymi, kroić oraz wykładać na talerze. Znakomicie smakują z konfiturami lub solo. Sama podałam je z konfiturą pomarańczową, z którą kokos świetnie się komponuje. A jednocześnie pomarańcze idealnie wpisują się w zimowy i świąteczny klimat.

Kokosowe bułki najlepsze są jednak drugiego dnia, bo wtedy śmietanka na spodzie jest całkowicie wchłonięta przez ciasto i robi się super kokosowa warstwa.

Kokosowe bułki są znakomite, bo ultra lekkie i puszyste, a do tego skąpane w kokosowej śmietance. Na spodzie są bardziej wilgotne i lekko się ciągną. Podejrzewam, że równie smacznego ciasta drożdżowego nie jedliście 😉

Smacznego!

E.

P.S. Wpis powstał w ramach współpracy z marką Rama.

kokosowe bułki

W sesji wykorzystałam:

małe talerzyki – Butler’s

łyżka w kształcie płaskiego klucza – Diesel Living

silikonowa mata – Tchibo

blaszka – TkMaxx

miski – hand made, kupione na Targach Rzeczy Ładnych

Jak oceniasz ten wpis?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić!

Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten post.

Podobne wpisy

Komentarze

8 odpowiedzi na “Kokosowe bułki „Pani popo” z Hawajów”

  1. Karo pisze:

    Fenomenalny przepis, robiłam już 3 razy.
    Odrobinę go zmodyfikowałam, do polania używam białej części po rozdzieleniu mleczka w lodówce a wodę spod spodu dodaję do ciasta.
    Niech nikogo nie zmyli prosty skład ( bez masła i tylko 1 jajko). Efekt końcowy jest obłędny.

  2. Udało się pisze:

    Wyszły. Fajne. Ja robiłam na gęstym mleku kokosowym do którego dałam kilka łyżek zwykłej śmietanki 30% a nie śmietany kokosowej A zamiast ramy dałam olej kokosowy. Następnym razem chyba dam wiórki do samego ciasta

  3. Wiesia pisze:

    Madame, a gdzie kupujesz te marki śmietanki i mleczka kokosowego? może w Gdańsku też dostanę

  4. Natalia pisze:

    Czy ta rama z olejem kokosowym to na pewno dobry wybór? ( skład: oleje roślinne (słonecznikowy, lniany, palmowy, migdałowy, kokosowy (5%), rzepakowy), woda, sól (0,4%), emulgatory (mono- i diglicerydy kwasów tłuszczowych, lecytyna), naturalny aromat, kwas (kwas cytrynowy), witaminy A i D, Zawartość tłuszczu 70%)

  5. Mags pisze:

    Zapachniało latem 🙂 Przepis już czeka w dziale „do zrobienia”. Nigdy nie mogę znaleźć dobrej śmietanki kokosowej. Ostatnio jak kupiłam w puszce,to po otwarciu była twarda jak kamień-gorzej niż masło z lodówki i w niczym nie przypominała smakowitej śmietanki kokosowej. Czy mogę prosić o jakieś namiary na to cudo? 🙂

    • Madame Edith pisze:

      Aroy-D w brązowej puszcze – ma 95% kokosa, a reszta to woda. Mleczko kokosowe też kupuję tylko tej marki i jeszcze Real Thai, bo mają najlepszy skład.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Tutaj możesz dodać zdjęcie do komentarza

Kokosowe bułki „Pani popo” z Hawajów

Czas przygotwania:

@MadameEdith on Instagram