
Przez wiele lat pigwa czy pigwowiec kojarzyły mi się z czymś ultra kwaśnym, co wykrzywia buzię w ogromnym grymasie. O ile ze wszelkimi cytrusami się zaprzyjaźniłam i zjedzenie kilku plasterków cytryny na surowo nie stanowi dla mnie problemu, to z pigwą, nawet tą dodawaną do herbaty do niedawna miałam problem. Że o jej mniejszym i kwaśniejszym bracie, pigwowcu, nie wspomnę.
Niedawno kupiłam kilogram bardzo dorodnego pigwowca i były to chyba ostatnie sztuki na całej Hali Mirowskiej. Wszędzie był tylko maciupeńki pigwowiec, a takie ładniejsze okazy miała tylko jedna starsza pani. Wzięłam bez namysłu. Wracając do domu zastanawiałam się co z nią zrobić. Początkowo myślałam o kandyzowanym pigwowcu do herbaty, ale stanęło na konfiturze i całe szczęście!
To jest rzecz tak wspaniała w całej swej rozciągłości, że aż brak mi słów. Wylizałam garnek do cna, co mi się rzadko zdarza i od razu zasiadłam z łyżeczką do konsumpcji. Konfitura z pigwy japońskiej nada się i do przekładania tortów, jak i do wszelkiej maści serów czy po prostu na zwykłe kanapki. Ma bardzo ciekawy smak i przy podanych proporcjach nie jest ani zbyt kwaśna, ani zbyt słodka. Dodatkowo przyprawy bardzo przyjemnie podkreślają jej profil smakowy. Jeśli tylko uda Wam się upolować na bazarku ładnego pigwowca, kupcie od razu więcej: na konfiturę, jak i pigwówkę! Nie pożałujecie.
I jeszcze dodam, że w tym wpisie używam pigwowca w kształcie jabłka – wielkością przypomina antonówkę. Można dostać też mniejszego, z bardziej pomarszczoną skórką – jest on jednak trudniejszy w obróbce.
Konfitura z pigwy japońskiej (pigwowca) – składniki:
/na 3 słoiczki po ok. 250-300 ml/
- 1 kg pigwy (po obraniu zostanie ok. 0,85 kg)
- 0,5 kg cukru (w tym 30 g cukru waniliowego)
- sok z 1 pomarańczy
- 1 łyżeczka mielonego cynamonu
- 2 gwiazdki anyżu
- 5 goździków
Konfitura z pigwy japońskiej (pigwowca) – przepis:
Pigwowce myjemy, kroimy na pół, usuwamy gniazdo nasienne i kroimy w kostkę ok. 1 x 1 cm. Wrzucamy owoce do płaskiego garnka, dodajemy cukier, sok z pomarańczy i przyprawy. Mieszamy.
Gotujemy na małym ogniu do momentu, gdy konfitura uzyska zadowalającą nas konsystencję. U mnie było to ok. 1 h 15 min.
Gotową, gorącą konfiturę przekładamy do gorących, wyparzonych i wytartych słoików. Zakręcamy, odstawiamy do góry dnem i zostawiamy do całkowitego przestygnięcia.
Konfitura z pigwy japońskiej (pigwowca) – podanie:
Konfiturę z pigwowca przechowujemy w piwnicy lub chłodnej spiżarce. Można ją wykorzystać do herbaty, przekładania ciast i tortów lub jako dodatek do kanapek.
Smacznego!
E.
W sesji wykorzystałam:
słoik na konfiturę, ceramiczna łyżeczka – Marks and Spencer
serwetka – H&M Home
garnek – Le Creuset
Podobne wpisy
Komentarze
6 odpowiedzi na “Konfitura z pigwy japońskiej (pigwowca)”
Dodaj komentarz

Konfitura z pigwy japońskiej (pigwowca)
Czas przygotwania:
Dokładnie ale tylko umyć ewentualnie usunąć uszkodzenia owoców
Pigwa o kształcie i wielkości antonówki, to pigwa pospolita (Cydonia oblonga), zaś małe żółte owoce wielkości orzecha włoskiego to pigwowiec japoński (Chaenomeles japonica). proszę nie mylić tych nazw, bo ktoś nie obyty w ogrodnictwie i przetwórstwie, może całkiem się pogubić.
W tym roku robimy z mężem przetwory – jak nigdy! A że mamy drzewo pigwowca w ogrodzie, przyszedł czas na te owoce. Nalewkę mamy z zeszłego roku, w tym będzie marmolada ?
Moje pytanie obieramy pigwę czy tylko myjemy?
„Owoce pigwy dokładnie myjemy. Nie trzeba ich obierać, wystarczy pokroić w ćwiartki i usunąć gniazda nasienne.”
Zamiast przekrawania owoców i wycinania gniazd nasiennych okrawam pigwowca (i pigwę) nożem najbliżej jak się da gniazda nasiennego. Wymaga to mniej siły, daje od razu niewielkie kawałki i nie ma problemu z pryskającymi wszędzie pestkami. Mam również wrażenie, że przy tym sposobie są mniejsze straty owocu.
Pigwowiec jest super, uwielbiam konfiturę dodawać do czarnej herbaty z miodem… Mmm ten smak… Tylko właśnie jest problem z dostępnością…