Jak Wam niedawno pisałam w poście po ostatnich warsztatach zupełnie straciłam głowę dla zup. Dlatego dziś kolejny, po flaczkach z krewetkami, przepis. To według mnie najsmaczniejsza zupa spośród 9 gotowanych podczas zajęć z Karolem Okrasą i Marcinem Budynkiem. Polecam tym bardziej, że ten krem z białych szparagów jest bardzo prosty i tylko dodatki zajmują troszkę więcej czasu. Jednak warto, bo smak jest obłędny!
Krem z białych szparagów – składniki:
- rosół z kury 1 l
- szparagi białe 250 g
- cebula 100 g
- por 100 g
- śmietana 30% 100 ml
- liść laurowy
- pieprz
- sól morska
Składniki na pesto:
- rukola 100 g (przeważnie to 1 opakowanie)
- oliwa z oliwek ok. 100 ml
- płatki migdałów 60 g
Składniki na grzybki:
- grzyby borowiki lub podgrzybki 200 g
- masło 40 g
- olej 60 ml
Składniki na paluchy z ciasta francuskiego:
- ciasto francuskie w rulonie 200 g
- kminek
- 1 jajko
- papier do pieczenia i gotowania
Krem z białych szparagów – przepis:
Grzyby tniemy w drobna kostkę i smażymy na oleju ok. 5 min, doprawiając pieprzem i solą.
Rukolę miksujemy z prażonymi na suchej patelni płatkami migdałów, dodając oliwę z oliwek i przyprawy.
Moja uwaga:
migdały prażymy na niewielkim ogniu, bacznie je obserwując. Gdy patelnia się za bardzo rozgrzeje, migdały spalą się w oka mgnieniu i nawet nie zdążycie ich z niej zdjąć. Wówczas będą brązowe i zupełnie popsują smak pesto.
Ciasto francuskie tniemy na paski o szerokości 2 cm. Smarujemy rozmąconym jajkiem, posypujemy kminkiem i pieczemy w nagrzanym do 200 st. piekarniku (termoobieg) przez ok. 10 min.
Krem z białych szparagów – podanie:
Krem przed podaniem najlepiej przecedzić, by pozbyć się wszelkich włókien, z którymi nie poradził sobie blender.
Zupę podajemy na środku układając grzyby, a wierzch kładziemy odcięte końcówki szparagów. Polewamy ją pesto z rukoli i podajemy z pieczonymi paluchami.
Życzę Wam smacznej niedzieli,
E.
Przepis na krem szparagowy ze smażonymi grzybami, pesto z rukoli i chrupiącymi paluchami pochodzi z Warsztatów z Karolem Okrasą i Marcinem Budynkiem. O warsztatach możecie przeczytać w postach: relacja z I dnia i relacja z II dnia.
P.S. Pierwsze trzy zdjęcia, tuż za zdjęciem głównym, pochodzą z mojego domu – wtedy robiłam tę zupę ze szparagów biało-fioletowych (!). Pozostałe zdjęcia były robione w trakcie warsztatów telefonem, więc przepraszam Was za gorszą jakość.
Podobne wpisy
Komentarze
22 odpowiedzi na “Krem z białych szparagów”
Dodaj komentarz

Krem z białych szparagów
Czas przygotwania:
Chetnie wyprobuje ale skad wziec swieze grzyby w czerwcu?
Witam, zrobiłam zupę w piątek dokładnie z przepisu. Zupa niestety jak się obawiałam wyszła za rzadka. Pomogłam sobie mąką, którą zagęściłam odrobinę zupę. Moim zdaniem trzeba by dać na 1 l rosołu 1 kg szparagów. Smakowo wyszła świetna, szczególnie w połączeniu z pesto
Bardzo ci zazdroszczę. Uwielbiam Karola Okrasę. Ugotowałam dużo potraw według jego przepisów. Wszystko było wspaniałe. Oglądam też jego programy i uważam go za najlepszego polskiego kucharza.
Moim marzeniem są właśnie takie warsztaty z nim. Jak się zapisać na takie warsztaty?
Jeszcze jedno pytanie: czy krem ze szparagów był dostatecznie gęsty z litera rosołu i 250 g szparagów?
Te warsztaty były organizowane przez nieistniejące już pismo i były na zaproszenie. Nie wiem czy Karol prowadzi obecnie warsztaty, na które można się zapisać.
Tak, zupa wychodzi wystarczająco gęsta. Cześć rosołu wyparuje.
Zupa stygnie w garnku a smakuje obłędnie jednak mam dwa pytania. Jak mogę ją zagęścić bo wyszła rzadka? A dwa czy jedno opakowanie rukoli na pesto wystarczy? Pozdrawiam a.
Bardzo się cieszę! 🙂
Odpowiadając na pytania:
Wystarczy, że zupa postoi przez noc w lodówce, a zrobi się bardziej gęsta. W warunkach domowych 1 opakowanie rukoli zdecydowanie wystarczy – wyjdzie całkiem spory słoiczek pesto, z połowy opakowania wyjdzie mały słoik 🙂
Z pozdrowieniami,
E.
oj zjadłabym coś takiego:)
O kurczę, to już jest zupełnie inny poziom gotowania zup. Pysznie wygląda. Zazdroszczę zajęć z Okrasą, musiało być świetnie!
Ale wspaniały ten krem, a dodatki to już w ogóle cudnie musiały ubogacić smak!! 🙂
wspaniały ten krem ze szparagów! O dodatkach nie wspomnę, ale musiało być smaczne :)!!
Planowałam robić taką zupkę, ale to pesto…jestem głodna!
Nie będę ukrywała: pesto jest dosyć gorzkie samo w sobie. Wiadomo – to jakby skondensowany smak rukoli. Jednak nadaje się do tej zupy idealnie! Bardzo podkreśla smak szparagów i fajnie komponuje się z grzybami. Polecam ogromnie!
Pięknie dziękuję za Wasze wszystkie komentarze. Bardzo się cieszę, że Wam ten przepis przypadł do gustu <3
Przepięknie podałaś, wspaniałe smaki 🙂 Pozdrawiam 🙂
Robiłam kiedyś takie paluchy, ale do innego kremu, fajnie kontrastują z zupą. A dla takiego kremu szparagowego można stracić głowę, boski, sezonowy, takie są najlepsze 🙂
fantastyczna zupka. Uwielbiam kremy szparagowe. Robię je zupełnie inaczej, ale zachciało mi się teraz po twojemu;)
Nie ma nic lepszego niz dobra zupa, a ta zapowiada się bardzo dobrze.
Pozdrawiamy Tapedna
pięknie, za sprawą dodatków niby zwyczajna zupa krem ze szparagów nabiera wyjątkowego charakteru. poezja smaków, muszę wypróbować! 🙂
ojejku, to ja dzisiaj lecę po szparagi, a ten rosół musi być z prawdziwej kury, tylko gdzie takieo kuraka dostać Edith?
Pyszna! I jak wspaniale podana! Przepis zapisany do zrobienia!
Ja kupuję w mięsnym niedaleko domu, ale najlepszy byłby oczywiście prosto ze wsi 🙂 Choć równie dobrze ta zupa wyjdzie na mocnym wywarze warzywnym. Napisz proszę jak Ci się udała 😉
cudowna propozycja!