Zapewniam, że ta zupa smakuje wyśmienicie. Gdyby tak nie było nie prosiłabym Szefa Kuchni o przepis i nie pokazywałabym jej na blogu.
Nie rozumiem dlaczego zakładasz, że to, co wygląda dobrze musi źle smakować? Przecież to bez sensu. Jedzenie powinno zarówno dobrze wyglądać, jak i dobrze smakować.
Groszek rzeczywiście wygląda jak fasolka szparagowa. Szukałam w weekend groszku na bazarze "Na dołku" na Ursynowie, ale nie znalazłam. Może gdzieś mieli taki jak ten z Twoich zdjęć, a ja myślałam, że to fasolka 😉
Agnieszko, Kupowałam właśnie "na dołku". Znalazłam w zasadzie na jednym z pierwszych stoisk i jak szłam dalej, to już go nie było. Na typowy groszek chyba jeszcze przyjdzie chwilę poczekać, ale i taki mały "dał radę", a zupa wyszła bardzo smaczna 🙂
Kamila, Fakt, ten groszek podobny był do fasolki, ale zapewniam, że był to groszek, bo miał w środku piękne groszkowe fasolki (widać kawałek na ostatnim zdjęciu) 🙂 Niestety tylko taką odmianę znalazłam u siebie, nie było tego klasycznego, który ma szerokie strąki.
Oj Edith jak dobrze, że sa ludzie, którzy lubią dzielić się przepisami 🙂 Super! Na pewno wypróbuję 🙂
no no proszę bardzo ładna zupa, ale często takie dania żle smakują, bo kucharz zwraca uwagę tylko na wygląd posiłku
Zapewniam, że ta zupa smakuje wyśmienicie. Gdyby tak nie było nie prosiłabym Szefa Kuchni o przepis i nie pokazywałabym jej na blogu.
Nie rozumiem dlaczego zakładasz, że to, co wygląda dobrze musi źle smakować? Przecież to bez sensu. Jedzenie powinno zarówno dobrze wyglądać, jak i dobrze smakować.
Z pozdrowieniami,
E.
Boski przepis! Zupa wygla tak pysznie ze juz teraz mam ochote poprosic o 3 dokladki!!
cudownie wyglada, bardzo smacznie 🙂
pięknie podane i bardzo smakowite 🙂
Świetny przepis. I jak pięknie to podałaś 🙂
wygląda rewelacyjnie:)
Groszek rzeczywiście wygląda jak fasolka szparagowa. Szukałam w weekend groszku na bazarze "Na dołku" na Ursynowie, ale nie znalazłam. Może gdzieś mieli taki jak ten z Twoich zdjęć, a ja myślałam, że to fasolka 😉
Agnieszko,
Kupowałam właśnie "na dołku". Znalazłam w zasadzie na jednym z pierwszych stoisk i jak szłam dalej, to już go nie było. Na typowy groszek chyba jeszcze przyjdzie chwilę poczekać, ale i taki mały "dał radę", a zupa wyszła bardzo smaczna 🙂
Serdecznie Cię pozdrawiam,
E.
Groszek – cudowne, zielone kuleczki 🙂 Podoba mi się kremik ^^
Smakowita zupa! Ciekawa odmiana groszku wygląda jak fasolka szparagowa? Pozdrawiam
Kamila,
Fakt, ten groszek podobny był do fasolki, ale zapewniam, że był to groszek, bo miał w środku piękne groszkowe fasolki (widać kawałek na ostatnim zdjęciu) 🙂
Niestety tylko taką odmianę znalazłam u siebie, nie było tego klasycznego, który ma szerokie strąki.
Z pozdrowieniami,
E.