Jestem zwolenniczką wykorzystywania do maksimum sezonowych warzyw i owoców. W tym roku szczególnie upodobałam sobie cukinię (m.in. bazyliowa sałatka z cukiną, czy caprese z cukinią) oraz po raz pierwszy w tym roku wykorzystałam bakłażana. Zainspirowana nowymi silikonowymi garnuszkami do zapiekania postawiłam na makaronowa zapiekankę.
Składniki (na 6 porcji):
- 300 g makaronu pełnoziarnistego fussili
- 1 cukinia
- 1 bakłażan
- 500 ml przecieru pomidorowego
- 10 dużych listków bazylii
- 4 łyżki oliwy extra vergine np. bazyliowej
- 2 czubate łyżeczki zielonego pesto
- 50 g startego sera grana padano
- sól, pieprz
Ciągle podduszając warzywa dodajemy przecier pomidorowy…
…pesto i porwane liście bazylii. Dokładnie mieszamy i dusimy jeszcze przez chwilę. Dodajemy sól i pieprz do smaku.
Przekładamy warzywa do garnka z makaronem i ponownie dobrze mieszamy wszystkie składniki.
Posypujemy obficie serem. Mieszamy. Nakładamy do garnuszków i raz jeszcze na wierzchu sypiemy ser. Garnuszki przykrywamy i wstawiamy do nagrzanego do 220 stopni C (termoobieg) pieca na około 20 minut.
Podanie
Zapiekankę możemy podawać posypaną bazylią i rozmarynem.
Życzę Wam smacznego!
Edith
Podobne wpisy
Komentarze
24 odpowiedzi na “Makaron z cukinią i bakłażanem”
Dodaj komentarz
Makaron z cukinią i bakłażanem
Czas przygotwania:
Wspaniale i lekkie danie, mężowi bardzo smakowało. Napewno powtórzę to danie. Polecam!
jestem w trakcie gotowania. Zastanawiam się nad czosnkiem w tym przepisie. Nie pasował by?? Jak sądzicie?
Myślę, że by pasował 🙂 Ja nie dałam, bo jestem na niego uczulona 🙁
Ale Ty spróbuj!
następnym razem na 100% bo juz wyciągnelam z piekarnika 🙂
wyborne lekkie danie! w sam raz na letni obiad. Polecam!
Bardzo się cieszę, że wyszło i że smakowało 🙂
Napisz proszę jak zrobisz w wersji z czosnkiem czy wyszło lepsze od pierwowzoru.
Z serdecznymi pozdrowieniami,
E.
będzie dzis na obiado-kolację 😀
Super!
Napisz potem jak smakowało 🙂
Pozdrawiam serdecznie,
E.
Też jestem zwolenniczką korzystania z sezonowych warzyw i owoców, dlatego jak chodzę na pobliski ryneczek to ostatnio zamiast się cieszyć składnikami to jestem zestresowana, bo tyle cudownych składników się pojawiło, a tak mało czasu by nimi wszystkimi się nacieszyć!
Cukiniowo-bakłażanowe szaleństwa bardzo mi odpowiada, szczególnie właśnie z makaronem 🙂 I nawet formy do zapiekania mi przypadły do gustu, no wszystko mi się u Ciebie podoba 🙂
Pozdrawiam, Tosia!
Widzę, że u Ciebie też sezon na bakłażana:) Ciekawe podanie, chociaż pewnie jeden garnuszek byłby dla mnie za mało;)
Lena,
dlatego zrobiłam dużą porcję – na ok. 6 osób, a i tak prawie wszystko zjadłam sama, bo jestem wielką fanką takich letnich smaków 😉
Z pozdrowieniami,
Edith
Bardzo apetyczne to Twoje danie, ja jakoś nic nie robię z cukinii, jakoś mi nie pasuje, choć w sumie ponad kilka lat już jej nie próbowałam, a w tym czasie smak bardzo mi się zmienił i rozszerzył repertuar dań. Bo kiedyś jako etatowy niejadek wielu rzeczy "z założenia" nie lubiłam, nawet bez próbowania i teraz z tym walczę 😉 Także kupię jakąś cukinię i pokombinuję 🙂
Pozdrawiam 🙂
co do dania, to jestem za. Ale garnuszki to muszę trochę zjechać. Zaletą ich, to na pewno kolory. Ale tu ich elegancja się kończy. Szczerze powiedziawszy nie wyobrażam sobie podania gościom zapiekanki w gumowej foremce. Sama tez wolałbym zjeść w jakieś ceramice/ terakocie. Ale to oczywiście subiektywna opinia.
Pozdrawiamy Serdecznie
Tapenda
Kasiu,
nie pisałam, że są eleganckie, ale praktyczne 🙂
Do domowego użytku są jak znalazł. Owszem dla gości się nie nadają najlepiej, ale dla własnego użytku są według mnie idealne. Szczególnie uwzględniając to, że zajmują bardzo mało miejsca w szafce (dobrze się składają i zgniatają), co ma niebagatelne znaczenie w małej kuchni.
A dla gości pozostają oczywiście żeliwne (najlepiej bajeranckie Le Creuset) albo ceramiczne 🙂
Z pozdrowieniami,
Edith
No to się zgadzamy 🙂
Pozdrawiamy serdecznie
Tapedna
🙂
Dobrej nocy!
E.
Pyszności! Uwielbiam takie szybkie i smakowiete połączenia z makaronem, ja ju bym się obyła bez sera, za to M. wziąłby podwójną porcję;) Pozdrawiam!
Ja też widziałam je w Tchibo:) danie rewelacyjne:)
Też je kupiłam:) no i pozostaje niezawodna Duka;)
A danie super:) I ten ser…. tak ładnie zapieczony… Rozmarzyłam się:)
Wygląda świetnie. Ostatnio chciałam Połówkowi zrobić pastę z cukinią, ale oczywiście było kręcenie nosem. Chyba nigdy go do niej nie przekonam;(
Może spróbuj przemycać w niewyczuwalnej postaci dodatek cukinii 😉 Starta i podduszona z łatwością znika w mielonym mięsie w dowolnej postaci 🙂
Edith, fajny makaron, ale garnuszków to Ci zazdroszczę 😀 Ostatnio poluję na naczynie, w którym można by zapiekać pojedyncze porcje, ale nie mogę znaleźć nic sensownego.
Tomku,
ja swoje kupiłam niedawno w Tchibo. Są bardzo praktyczne, więc mogę je z czystym sumieniem polecić. Załapałam się na jakąś promocję i zapłaciłam niecałe 25 zł za komplet 2 sztuk.
Pozdrawiam serdecznie,
Edith
po tak podanym daniu, tak obłędnie wyglądającym mam niesamowitą ochotę na makaron na obiad!:D
już takie masz urocze te kociołki! piękne.
danie natomiast super. uwielbiam lekkie, letnie makarony ;]