Marynowana rzodkiew japońska / biała rzodkiew / daikon to bardzo popularny dodatek do sushi (w takiej wersji nazywa się oshinko), ale też jedna z popularnych koreańskich przystawek, które podaje się do dań głównych (tzw. banchan). Jednak to nie koniec możliwości marynowanej rzodkiewki. Można ją jeść jako dodatek do kanapek na śniadanie lub jako surówka do obiadu. Wystarczy pokroić rzodkiew na mandolinie i zalać zalewą. Po dwóch dniach jest gotowa do spożycia, a przechowywana w lodówce postoi miesiąc, a nawet dwa. Piękny złoty kolor zawdzięcza oczywiście kurkumie.
Przepisów na marynatę jest mnóstwo. Mi bardzo odpowiada poniższy, bo jest tu zachowany przyjemny balans między słodyczą i octowym posmakiem. Ale pamiętajcie, by nie zastępować octu ryżowego zwykłym! Ocet ryżowy jest bardziej delikatny i subtelny w smaku, ma też niższą zawartość kwasu octowego, bo tylko 5%, a klasyczny ocet ma przeważnie 10%.
Marynowana rzodkiew – składniki:
/na 2 sloiki/
- 600 g obranej białej rzodkwi / rzodkwi japońskiej / daikon – u mnie 2 sztuki
- 325 ml wody
- 100 g cukru
- 1 łyżka soli
- 2 ząbki czosnku
- 1 łyżeczka kurkumy
- 1 łyżeczka ziarenek czarnego pieprzu
- 2 liście laurowe
- 325 ml octu ryżowego
Marynowana rzodkiew – przepis:
W garnku mieszamy wodę, cukier, sól, ząbki czosnku, kurkumę, ziarenka pieprzu i liście laurowe. Doprowadzamy do wrzenia i po chwili zdejmujemy z ognia. Po kilku minutach dolewamy ocet ryżowy. Mieszamy.
Na mandolinie kroimy w niezbyt cienkie plasterki (ok. 2-3 mm) białą rzodkiew. Wrzucamy ją do słoików i dolewamy ciepłą zalewę (po dodaniu octu i wymieszaniu zalewa będzie miała od razu dobrą temperaturę). Zalewa powinna przykryć plasterki rzodkwi.
Marynowana rzodkiew – podanie:
Kiedy zawartość słoików osiągnie temperaturę pokojową, przykrywamy je pokrywką i wstawiamy do lodówki na dwa dni. Po tym czasie można rozpocząć konsumpcję. Tak przygotowana rzodkiew postoi nawet miesiąc lub dwa. To świetny dodatek do sałatek, kanapek, obiadu czy kolacji.
Smacznego!
E.
Podobne wpisy
Komentarze
8 odpowiedzi na “Marynowana rzodkiew japońska”
Dodaj komentarz
Marynowana rzodkiew japońska
Czas przygotwania:
Będę próbować ponieważ w Akita Ramen podają „Rayu daikon” z dżemikiem chili i to było TAK DOBRE że mam nadzieję, że rzodkiew była podobnie marynowana. Do tego znalazłam przepis na ten dżemik i już się nie mogę doczekać 🤞
Jeśli masz przepis na dżemik to super! Bo sama marynowana rzodkiew nie jest w żaden sposób pikantna. Myślę, że to będzie dobre połączenie! I choć w Akicie jeszcze nie byłam, to mam nadzieję, że ją odwiedzę niebawem.
Czy można zagotować słoiki, żeby dłużej ją przechować? Jeśli tak to jak długo gotować?
Nie, absolutnie nie. Rzodkiew nie zalewamy wrzatkiem i go do niej nie wstawiamy, bo stravi całą chrupkość.
Rzodkiew zrobiona JUZ na drugi dzieñ zostala skonsumowana!Przepis jest bardzo prosty,a efekt nieoczekiwanie dobry,co tam- urywa globus!Nam pasuje ,dzièki wielkie,pozdrawiamy cieplutko-Barbara i Christian.
Ogromnie mi miło, ze tak przypadł Wam do gustu 🙂
Serdeczne pozdrowienia
E.
W tekście występuje biała rzodkiew i rzepa, to chyba nie jest to samo?
Faktycznie, rzepa raz się pojawiła w zastępstwie. Oczywiście wszędzie mówimy o rzodkwi, a nie rzepie.