Mini jagodzianki z kruszonką

Mini jagodzianki zrobiłam dla moich synów, dla których jagodzianka o klasycznych wymiarach stanowi duże wyzwanie w trakcie jedzenia. Takie mniejsze jagodzianki dzieci mogą łatwiej chwycić w dłoń. Dodatkowo wydaje mi się, że bułeczki w mniejszym rozmiarze lepiej smakują, ale to moje subiektywne odczucie 🙂 Zamiast sześciu lub ośmiu klasycznych jagodzianek, na blaszce zmieści się ich aż dwanaście! Można powiedzieć, że są wielkości połowy klasycznej jagodzianki z kruszonką, która ma wielkość prawie mojej dłoni.

Oczywiście, przy mini jagodziankach jest nieco więcej pracy, ale naprawdę robi się je szybko. I co ważne: każda bułeczka składa się w równych proporcjach z ciasta, jak i jagód: po ok. 40 gramów. Dzięki temu w środku jest naprawdę dużo owoców, a drożdżowe ciasto jest cienkie. Tak cienkie, że miejscami pęka w trakcie pieczenia, a jagody buzują w piekarniku. Bardzo lubię ten widok w trakcie pieczenia. Nieco mniej lubię potem mycie piekarnika, ale czego nie robi się dla tego smaku!

Jak myć jagody?

I co ważne przy korzystaniu z jagód: pamiętajcie o dokładnym wypłukaniu jagód. Sama płuczę je co najmniej 5 razy w czystej wodzie i za każdym razem odcedzam. Przy okazji na powierzchnię wody wypływają małe listki. Jeśli mielibyście zjadać jagody na surowo, to bez porządnego umycia się nie obędzie. Inaczej istnieje ryzyko zarażenia się bąblowicą. Pamiętajcie o tym co roku, bo zakażenie tą chorobą do miłych nie należy, a odnoszę wrażenie, że nie mówi się o tym za bardzo w kontekście jagód. W tym wpisie przeczytacie jak dobrze umyć jagody.

Ile kosztują jagodzianki w 2023 roku?

W lasach województwa lubelskiego kupiłam jagody. Były po 20 i 25 zł za słoik o pojemności ok. 1 litra, czyli za ok. 550 gramów. Z tego, co mi pisaliście, w innych miastach stawki są bardzo zbliżone, choć na Roztoczu i w samym Lublinie na targu można je kupić nawet po 12 zł. Najwyższe ceny pisaliście, że są na Podkarpaciu i w Poznaniu. Mam nadzieję, że jeszcze spadną i się unormują.

W każdym razie za ok. 45 zł kupiłam jagody, a reszta składników wyniosła nie więcej jak 15 zł. Za 60 zł miałam składniki na 30 niedużych, wypchanych po brzegi jagodami, bułeczek. Oczywiście do tego doszła moja praca, energia elektryczna czy trochę wody do pozmywania naczyń, ale powiem Wam jedno: nie ma lepszych jagodzianek od domowych! A w ubiegłym roku jadłam jagodzianki z różnych prestiżowych warszawskich cukierni i w jednej trafiła mi się gałąź o długości palca… Wydaje mi się, że w niektórych cukierniach jagód w ogóle nie myją…

W tym roku jagodzianki kosztują w Warszawie nawet 26-28 zł za sztukę (jeszcze drożej jest we Wrocławiu, gdzie padł chyba rekord – 32 zł za jagodziankę). Jadłam natomiast świetne z Cukierni Irena na Saskiej Kępie, które stanowiły chlubny wyjątek i kosztowały 9 zł za sztukę. Polecam Wam robienie własnych lub szukanie takich miejsc z tradycjami, które nie powariowały z cenami.

Jagodzianki mini z kruszonką – składniki:

(przepis na 30 jagodzianek o wadze ok. 80-90 gramów)

• 630 g mąki pszennej (najlepiej typ 550)
• 10 g drożdży instant (lub 30 g świeżych)
• 100 g cukru
• szczypta soli
• 8 żółtek (ok.160 g)
• 150 g masła
• 150 ml mleka (używam 2%)

Nadzienie:

• 1,2 kg jagód
• 8 płaskich łyżki cukru
• 4 łyżki skrobi ziemniaczanej (lub mąki ziemniaczanej) lub skrobi kukurydzianej

Na wierzch:

• 1 białko + odrobina mleka

Kruszonka:

• 80 g rozpuszczonego masła
• 50 g płatków owsianych
• 50 g cukru
• 50 g mąki pszennej
• cukier puder do oprószenia

Mini jagodzianki – składniki:

Na patelni podgrzewamy masło z mlekiem do momentu, gdy masło całkowicie się rozpuści. Odstawiamy patelnię na bok, by mieszanina przestygła. Powinna osiągnąć temperaturę maksymalnie 40 stopni, czyli być ciepła, gdy zanurzycie w niej palec.

W dzieży miksera mieszamy mąkę z drożdżami instant, cukrem i szczyptą soli. Dodajemy 8 żółtek i odrobinę przestudzonego masła z mlekiem. Stopniowo, ciągle zagniatając ciasto na niskich obrotach, dodajemy resztę. Gdy ciasto będzie elastyczne, zwarte i będzie idealnie odchodziło od ścianek dzieży, wyłączamy mikser. W sumie ciasto powinno być zagniatane przez około 10 minut. Jeśli robicie to ręcznie, to nawet 20 minut, by było idealnie gładkie i bardzo elastyczne.

Gotowe ciasto przykrywamy czepkiem kąpielowym lub folią i odstawiamy w ciepłe miejsce, by podwoiło swoją objętość. W zależności od temperatury w pomieszczeniu zajmie Wam to 1-3 godzin. Ciasto drożdżowe wstawiam zawsze do szuflady grzewczej nastawionej na 30 stopni C – wówczas wyrasta w godzinę. Możecie też użyć piekarnika ustawionego na taką temperaturę.

W międzyczasie robimy kruszonkę. W rondelku rozpuszczamy 80 g masła, zdejmujemy z ognia i dodajemy do niego 50 g płatków owsianych, 50 g cukru i 50 g mąki. Energicznie mieszamy łyżką. Kruszonkę wraz z rondelkiem wstawiamy do lodówki na czas wyrastania ciasta i formowania jagodzianek (lub na pół godziny do zamrażalnika).

Jagody mieszamy z cukrem i skrobią. Robimy to tuż przed lepieniem jagodzianek.

Następnie wyrośnięte ciasto dzielimy na 30 kęsów, każdy po około 40 gramów. Formujemy je na kształt kuli, którą następnie rozwałkowujemy na cieniutki placek. Umieszczamy go na małej miseczce, bo w ten sposób łatwiej jest upchać w środku więcej jagód. Nakładamy po dwie łyżki owoców i dokładnie łączymy brzegi.

Jagodzianki układamy (szwem do dołu) na wyłożonej papierem blaszce zachowując odstępy po około 4-5 cm z każdej strony. Smarujemy roztrzepanym białkiem z odrobiną mleka. Posypujemy schłodzoną kruszonką rozkruszając ją w dłoniach. Pieczemy przez 22 minuty w temperaturze 200 stopni (góra-dół).

Jagodzianki z kruszonką – podanie:

Jagodzianki w trakcie pieczenia mogą lekko popękać, to zupełnie normalne i nie przejmujcie się tym. Zajadamy je dopiero, gdy nieco przestygną. Pamiętajcie, że nadzienie zaraz po wyciągnięciu z pieca, będzie bardzo, bardzo gorące! Bardzo polecam przez zjedzeniem oprószyć je cukrem pudrem, który nieco przypudruje ich rumiane lica 🙂

Jestem pewna, że Wam posmakują.

E.