Miodownik to ciasto, które uwielbiam. Ale miałam z nim ogromny problem, bo nigdy nie wychodziło mi takie, jakbym chciała. Miałam do niego wiele podejść. Dwa razy całe blaty trafiły do kosza, bo próbowałam przeróżnych przepisów bardzo doświadczonych cukierników, które jednak okazały się nie takie jak trzeba… W końcu, po wielu próbach, udało się! Zrobiłam miodownik, który absolutnie mnie usatysfakcjonował. Jest wspaniały i całkiem prosty w przygotowaniu.
Tort miodowy (miodownik) ma zwykle od dwóch grubszych do siedmiu, a nawet jedenastu cienkich warstw (podobnie jak tort orzechowo-miodowy mojej Babci). W moim miodowniku postawiłam na trzy warstwy pieczone pojedynczo w piekarniku elektrycznym. Możecie też ciasto rozłożyć do dwóch foremek i upiec na dwa razy, a potem przeciąć na pół i wtedy wyjdą cztery warstwy. Osobiście jednak wolę piec każdą oddzielnie. Bywa bowiem tak, że urosną nieco krzywo i potem ciężko je przeciąć na pół.
W tradycyjnym ukraińskim miodowniku, krem robi się z kwaśnej śmietany i cukru. I taki sprawdza się doskonale przy cieniutkich, nieco twardszych blatach (są podobne do blatów na tort orzechowo-miodowy mojej babci). W cieście z mniejszą liczba blatów chciałam jednak, by masa była ciut lżejsza, więc dodałam do niej bitej śmietany, a dodatkowo przełamałam ją skórką i sokiem z cytryny, bo dodać jej lekkiego „kopa”.
Same blaty dobrze jest nasączyć. Jako poncz możecie użyć rozpuszczony w wodzie miód. Taka mieszankę możecie też wzmocnić dodatkiem procentów lub sokiem z pomarańczy. Do nasączenia mojego miodownika użyłam skoncentrowanego pomarańczowego ponczu o zawartości alkoholu 40%, który miesza się z wodą, by uzyskać mieszankę o zawartości alkoholu ok. 8%. Taki poncz kupić można w delikatesach Julius Meinl w Wiedniu i sprawdza się fenomenalnie we wszelkiej maści tortach. Jednak bez problemu pyszne nasączenie można też zrobić w domu.
Miodownik – składniki:
/na tort o średnicy ok. 24 cm/
- 200 g masła
- 200 g miodu
- 100 g cukru
- 350 g mąki tortowej
- 1 łyżeczka sody
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki soli
- 3 jajka
Do dekoracji:
- 150 g orzechów włoskich lub pekan: 100 g mielonych, 50 g w połówkach do dekoracji
Krem:
- 500 g śmietany 18%
- 200 g śmietany 30% (do ubijania)
- 6 g żelatyny w płatkach (3 sztuki) lub ilość do związania 250 ml płynu
- 50 g cukru pudru
- sok i otarta skórka z połowy cytryny
Do nasączenia:
/wybierzcie jedną z propozycji/
- wersje bezalkoholowe:
- 4 łyżki płynnego miodu rozpuszczone w 16 łyżkach ciepłej wody
- 4 łyżki płynnego miodu rozpuszczone w 12 łyżkach ciepłej wody z 4 łyżkami soku z pomarańczy
- 20 łyżek soku z pomarańczy
- wersje z alkoholem:
- 4 łyżki alkoholu ok. 40% (u mnie pomarańczowy, skoncentrowany poncz, ale świetny będzie też np. rum) zmieszane z 16 łyżkami wody
- 8 łyżek miodu pitnego i 8 łyżek wody
Miodownik – przepis:
W garnuszku podgrzewamy miód, masło i cukier aż do rozpuszczenia się i połączenia wszystkich składników.
W dzieży miksera mieszamy z sobą suche składniki: mąkę, sodę, proszek do pieczenia i sól. Ciągle mieszając stopniowo dodajemy przestudzoną miodową masę. Następnie do ciasta dodajemy jajka i zagniatamy aż ciasto będzie gładkie i lśniące. Dzielimy je na trzy części, które przekładamy do trzech tortownic wyłożonych papierem do pieczenia.
Warstwy ciasta pieczemy pojedynczo w piekarniku nagrzanym do temperatury 180 stopni C (góra-dół) przez 20 minut. Blaty powinny ładnie urosnąć i się zarumienić.
Śmietanę mieszamy z sokiem i otartą skórką z cytryny.
W miseczce z bardzo zimną wodą namaczamy płatki żelatyny. Po 2-3 minutach, gdy będą miękkie, odsączamy je z płynu. Następnie namoczoną żelatynę rozpuszczamy w 3 łyżkach gorącej wody.
W mikserze ubijamy śmietanę kremówkę. Pod koniec ubijania stopniowo, cienką strużką dodajemy wodę z rozpuszczoną żelatyną (akurat przestygnie w trakcie ubijania śmietany). Tak przygotowaną bitą śmietanę dodajemy do kremu śmietanowego.
Przechodzimy do przełożenia warstw tortu i dekoracji.
Z upieczonych i przestudzonych warstw ciasta zdejmujemy papier. Odwracamy każdą warstwę do góry nogami i nasączamy ok. 7 łyżkami ponczu. Kładziemy na paterze. Wykładamy na wierzch 3 łyżki śmietanowego kremu, rozprowadzamy i przykrywamy drugą warstwą nasączonego ciasta. Znowu wykładamy 3 łyżki masy i rozprowadzamy. Przykrywamy ostatnią warstwą nasączonego ciasta. Pozostały krem rozprowadzamy po bokach i wierzchu. Dekorujemy połówkami orzechów na górze a boki obsypujemy mielonymi orzechami.
Miodownik – podanie:
Gotowy miodownik wstawiamy na całą noc do lodówki, a najlepiej na dzień lub dwa. Ciasto każdego kolejnego dnia smakuje lepiej. W lodówce postoi spokojnie do 5 dni. Przed podaniem możecie je oprószyć cukrem pudrem.
Smacznego!
E.
Podobne wpisy
Komentarze
Miodownik – ukraiński tort miodowy
Czas przygotwania:
Dodaj komentarz