Już w najbliższy wtorek kraje anglosaskie zwariują na punkcie naleśników. Dzień poprzedzający Środę Popielcową to u nich „Shrove Tuesday” lub „Pancake Day”. Pomyślałam, że korzystając z okazji pokażę Wam przepis na super proste, ultra puszyste i bardzo smaczne naleśniki bananowe. Tak, to naprawdę naleśniki z dodatkiem bananów! Pyszna rzecz na poranne śniadanie. Myślę, że wszyscy lubicie amerykańskie pankejki czy klasyczne, cieniutkie naleśniki. U nas w domu przez pierwszą połowę zimy królowały cienkie naleśniki piernikowe, które niedawno porzuciliśmy na rzecz już bardziej wiosennych i bardziej puchatych naleśników bananowych. Sami sprawdźcie jakie są pyszne!
Naleśniki bananowe – składniki:
/na ok. 40 sztuk – ok. 8 porcji/
- 300 g mąki pszennej
- 2 łyżki cukru waniliowego
- 2 łyżeczki sody
- 1⁄2 łyżeczki soli
- 3 dojrzałe banany
- 2 jajka
- 250 ml maślanki
- 250 ml mleka (użyłam 2%)
- 2 łyżki oleju rzepakowego
Do podania:
- cukier puder
- owoce
- bita śmietana
- miód, golden syrup, syrop klonowy itp.
Naleśniki bananowe – przepis:
W misce mieszamy wszystkie suche składniki: mąkę, cukier waniliowy, sodę i sól. W blenderze miksujemy wszystkie mokre składniki: banany, jajka, maślankę, mleko i olej.
Stopniowo dodajemy po 1 łyżce suchych składników.
Kiedy masa będzie gładka odstawiamy ją na kwadrans, by się przegryzła.
Rozgrzewamy patelnię. Smażymy na niej naleśniki bananowe (smaruję ją lekko olejem tylko przed smażeniem pierwszej partii).
Naleśniki bananowe – podanie:
Naleśniki bananowe podajemy posypane cukrem pudrem, z dodatkiem bitej śmietany czy sezonowych owoców.
Jeśli zostaną Wam na kolejny dzień, owińcie je w folię do żywności i schowajcie do lodówki. Można je szybko podgrzać na suchej patelni podgrzewając na średnim ogniu przez 1-2 minuty z każdej strony.
Smacznego!
E.
Podobne wpisy
Komentarze
10 odpowiedzi na “Naleśniki bananowe – pyszne i puszyste”
Dodaj komentarz

Naleśniki bananowe – pyszne i puszyste
Czas przygotwania:
Ulubione placuszki moich synów, a jest ich 3 i każdy ma inne smaki. A jak podaje je z patelni ze zwierzątkami to znikają w 5 minut ?
Witam mam pytanie dotyczące mąki pszennej czy w każdym tego typu przepisie moge zastąpic ją mąka orkiszową? lub inną nie pszenną? jaka sprawdzi się do naleśnikow i placuszków żeby nie wyszły za ciężkie?
pozdrawiam Paulina
Niestety nie używam mąki orkiszowej do tego typu wypieków, a wyłącznie do chleba. Nie można lekkiej mąki pszennej zastąpić 1 do 1 mąką orkiszową, bo trzeba byłoby zmienić i dostosować inne proporcje. Naleśniki też nie wyjdą tak lekkie i puszyste.
Wczoraj naszło mnie na słodkie danie, tak więc poszedł w ruch Twój przepis na naleśniki bananowe. Maślankę zastąpiłem kefirem (bo go właśnie miałem). Domowy cukier waniliowy się mi skończył, tak więc w zastępstwie użyłem zwykłego cukru ze zwiększoną ilością mielonej Wanilii Bourbon. W związku z tym, iż użyłem tylko połowę normy darowałem sobie wykorzystanie blendera (nie chciało mi się go później myć). Do udekorowania tych naleśniczków użyłem miód płynny ze spadzi iglastej (do pieczywa wolę miód o konsystencji stałej), cukier puder, banana, kiwi. Jeśli mam potrzebę mieć przed oczyma Twój przepis w trakcie przygotowywania potrawy, to wyświetlam go na komórce – a więc komórka jest także poręczną książką kucharską, którą zawsze można mieć przy sobie.
Czy mozna czyms zastąpic maślanke? Moze kefir?
Jasne! Może być też jogurt naturalny.
Wyglądają wspaniale !! 🙂
Chyba jeszcze nigdy nie robiłam bananowych naleśników z dodatkiem jajka – zazwyczaj je robię w wersji wegańskiej, ale może w najbliższą sobotę spróbuję, tylko ubiję białka żeby były bardziej puszyste.
Czy można częściowo/całkowicie zastąpić mąkę pszenną jakąś inną np.owsianą lub ryżową? ? I jaki typ mąki się najbardziej nadaje do takich puszystych pancaków? 400? ?
Kasiu,
użyłam takiej jak na pączki, bo akurat miałam pod ręką (typ 550 – luksusowa). Myślę, że można zastąpić do 50% mąkę pszenną jakąś inną. Może miks owsianej i pełnoziarnistej. Za ryżową osobiście nie przepadam i raczej nie dodałabym jej więcej jak 50-75 g.
Ja robię często placki na mące owsianej z dodatkiem gryczanej (a w zasadzie to mielę płatki owsiane i kaszę w młynku do kawy) – jeśli dodam jajko (a białko ubiję), wychodzą tak puszyste, jak na mące pszennej, więc te powinny się udać 😉