Naleśniki kokosowe to moje pierwsze podejście do bezglutenowych placków. Przyznam, że gotowe, naleśnikowe mieszanki mnie nie przekonały i postanowiłam rozpocząć eksperymenty z mąkami, których do tej pory nie używałam. Na pierwszy ogień poszła kokosowa – bardzo pachnąca i bogata w błonnik. Naleśniki dzięki niej są przepyszne i bardzo aromatyczne. Myślę, że miłośnicy kokosowych aromatów powinni obdarzyć ten przepis uczuciem, które przetrwa co najmniej kilka zimowych sezonów. Konsystencja naleśników przywodzi na myśl pancakes, do których ktoś dodał trochę wiórków kokosowych. Są bardzo puszyste i pachnące. To wymarzona bezglutenowa alternatywa do puszystych amerykańskich placków, które można polewać do woli syropem klonowym.
Naleśniki kokosowe – skladniki:
- pół szklanki mąki kokosowej
- 5 jajek
- 4 łyżki oleju kokosowego
- ok. 250 ml mleka (może być krowie 2% lub kokosowe)
- 1/4 łyżeczki sody
- szczypta soli
- 2 łyżki syropu klonowego + trochę do polania naleśników
- 1 łyżeczka pasty z ziarenek wanilii
Dodatkowo (opcjonalnie):
- 150 ml śmietany kremówki 30%
- pół łyżeczki masła
Naleśniki kokosowe – przepis:
Dodajemy ok. 3/4 mleka i pastę z ziarenek wanilii. Mieszamy.
Wsypujemy mąkę z wmieszaną sodą i solą. Ponownie mieszamy.
Jeśli konsystencja będzie zbyt gęsta dodajemy pozostałą część mleka i raz jeszcze mieszamy, by uzyskać miarę jednolitą masę. Ciasto powinno przypominać dość gęstą śmietanę, ale powinno też bez problemu ściekać z łyżki. Zdecydowanie bliżej mu do ciasta na pancakes, niż do rzadkiego ciasta na klasyczne naleśniki.
Na patelni rozgrzewamy odrobinę masła (robię to tylko przed smażeniem pierwszej tury placków). Wylewam mniej więcej po pół łyżki ciasta w kilka miejsc formując okręgi. Przykrywam pokrywką i czekam ok. 2-3 minut, aż placki ładnie się zezłocą.
Moja uwaga:
Placki smażę na dość niskim ogniu 4-5 w skali na 9. Po uformowaniu trzeba je koniecznie przykryć pokrywką. Jeśli tego nie zrobicie nie wyrosną ładnie i będą się trudno przewracać, gdyż po prostu wierzch się nie zetnie i masa na górze naleśników będzie nadal płynna i będzie się rozlewać.
Przekręcam je na drugą stronę i smażę jeszcze przez moment – ponownie pod przykryciem.
Naleśniki kokosowe – podanie:
Naleśniki podaję z małym kleksem bitej śmietany, a także dużą ilością owoców. Dodatkowo posypuję je płatkami kokosa i delikatnie polewam syropem klonowym.
Smacznego!
E.
P.S.
Wpis powstał w ramach współpracy z marką Tefal. Jak widzicie na zdjęciach do przygotowania naleśników użyłam kilku produktów z portfolio tej marki:
- Blendera ręcznego Tefal Infiny Force
- Patelni do naleśników Tefal Talent o średnicy 25cm
- Pokrywki z 10-częściowego zestawu garnków Tefal Duetto
Podobne wpisy
Komentarze
13 odpowiedzi na “Naleśniki kokosowe”
Dodaj komentarz
Naleśniki kokosowe
Czas przygotwania:
Edith kochana!
Nie wiem co poszło nie tak, ale moje naleśniki smakowały jak jajecznica..
Robiłam wszystko wg przepisu, ale konsystencja ciasta była nie do opanowania, dolałam 2 razy tyle mleka a wciąż było gęste i grudkowate i daleko mu było do lejącego 🙁
Klaudio,
też nie wiem co mogło pójść nie tak. Wydawało mi się, że to tak bezproblemowy przepis, że wprost nie może się nie udać. Myślę, że to może być w jakimś stopniu kwestia mąki, bo mąki kokosowe bywają grubiej i drobniej mielone, co trochę wpływa na konsystencję.
Idę robić.
Czy jest jakaś szansa na zastąpienie jajek? Niestety siemię lniane też odpada, bo jestem na protokole autoimmunologicznym i nie mogę tych produktów, a naleśniki zapowiadają się smakowicie 🙁
Zastąp puree z dyni w proporcjach ok. 1 jajko = 1/4 szklanka puree 🙂
P.S. Ale wtedy uważaj z ilością mleka i dodawaj je powoli, bo prawdopodobnie będziesz go potrzebowała mniej niż w przypadku przepisu z jajkami.
Dziękuję, jesteś kochana! (^.^)
Świetna propozycja! Pysznie 🙂
Fantastyczne, muszę być przepyszne!
Ale narobiłaś mi smaka 🙂 CHyba zrobię takie na kolację 😛
Cóż za pyszności! Uwielbiam kokosy, więc ten przepis jest jak dla mnie rewelacyjny. Patelnia do naleśników też mi się bardzo podoba. Zaraz zajrzę na FB na tę stronkę.
Też często dodaję do naleśników i gofrów mąkę kokosową – doskonale się sprawdza chyba do wszystkiego. I jeszcze ślicznie pachnie kokosem. Mam taką samą patelnię do naleśników 🙂 Pozdrawiam.
wyglądają rewelacyjnie tak pysznie podane:) chętnie bym teraz na śniadanie zjadła takie smakołyki:)