Okrągła chałka

Okrągła chałka to bardzo popularny wypiek w szwajcarskich piekarniach. Występuje w małych wersjach, jak i dużych. Jej nazwa po niemiecku „zopf-knopf” (pisane też łącznie: zopfknopf lub zopf-knoten) oznacza w wolnym tłumaczeniu to zaplatany guzik. I faktycznie dobrze oddaje kształt chałki, która przypomina niegdyś bardzo popularne guziki robione ze skóry. Ta chałka jest przepyszna, pięknie wyrasta, jest bardzo okazała. I choć wydaje się, że nie można jej zapleć w ten sposób, bo jest to banalnie proste!

Okrągła chałka „guzik” ze Szwajcarii

Przepis na okrągłą chałkę jest niezwykle prosty. Robiłam ją już kilka razy i od drugiego razu praktycznie z zamkniętymi oczami. Ona nie może się nie udać, jeśli tylko będziecie mieć świeże (tj. nieprzeterminowane i niewysuszone, w przypadku świeżych) drożdże.

Do chałki używam mąki „550”. Ten rodzaj najlepiej sprawdza się do ciast drożdżowych. Możecie użyć drożdży instant lub świeżych w kostce. W tym ostatnim przypadku należy ich dodać 25 gramów i zrobić zaczyn na samym początku z dwóch łyżek mąki, 50 ml ciepłego mleka i łyżeczki cukru. Wszystkie składniki na zaczyn odejmujemy od ilości podanych w przepisie. Zaczyn pokazywałam m.in. w przepisie na japoński chleb drożdżowy shokupan.

Ze swojej strony polecam wykorzystanie drożdży instant, bo dzięki nim wyrobienie ciasta zajmuje dosłownie chwilę (poza czasem potrzebnym na jego dokładne wyrobienie). Bo pamiętać należy, że ciasto drożdżowe lubi być dobrze wyrobione. Możecie zostawić mikser nawet na 10 minut i pozwolić mu zagniatać powoli ciasto, by było idealnie gładkie.

Po inne szwajcarskie przepisy zapraszam Was do mojego bezpłatnego e-booka „Szwajcaria, och Szwajcaria!” oraz do sekcji kuchnia szwajcarska.

Okrągła chałka – składniki:

(na jedną dużą chałkę)

• 500 g mąki (typ 550)
• 1 opakowanie drożdży instant (7-8 gramów)
• 1,5 łyżeczki soli
• 3 łyżki cukru (użyłam trzcinowego)
• 150 ml wody
• 150 ml mleka
• 60 g masła

Dodatkowo:

• 1 roztrzepane jajko
• kilka łyżek sezamu

Chałka – przepis:

W dzieży miksera lub dużej misce mieszamy przesianą mąkę z solą, drożdżami i cukrem. W garnuszku rozpuszczamy masło z odrobiną mleka. Gdy masło się rozpuści dodajemy do niego pozostałą część mleka i wodę. Mieszamy.

Do suchych składników w dzieży lub misce stopniowo dolewamy mieszaninę rozpuszczonego masła, wody i mleka. Zagniatamy ciasto na wolnych obrotach przez ok. 10 minut, a ręcznie nawet przez 15 minut. Powinno być idealnie gładkie i elastyczne.

Ciasto przykrywamy ściereczką lub czepkiem kąpielowym i odkładamy do wyrośnięcia na ok. 1 h. W tym czasie powinno podwoić swoją objętość.

Następnie dzielimy je na sześć kawałków i każdy formujemy w długi i cienki rulon. Trzy z nich smarujemy roztrzepanym jajkiem i posypujemy sezamem. Pozostałe trzy zostawiamy.

Łączymy jedną część obsypaną sezamem z drugą bez niego. Zlepiamy końce. Dzięki temu będziemy mieć trzy paski do zrobienia warkocza. Łączymy wszystkie trzy paski na jednym końcu i zaplatamy warkocz. Zlepiamy końce.

Formujemy „guzik”, czy okrągłą chałkę: zawijamy najpierw jeden koniec pod spód, a potem drugi. Smarujemy roztrzepanym jajkiem fragmenty chałki niepokryte sezamem. Gotowe!

Tak uformowana chałka powinna poleżeć jeszcze 30 minut w temperaturze pokojowej.

Pieczemy ją ok. 30 minut w temperaturze 180 stopni C (góra-dół).

Chałka – podanie:

Ciasto drożdżowe powinno ostygnąć przed krojeniem. Może być co najwyżej lekko ciepłe, ale nigdy gorące! Moja babcie zawsze mówiła, że od gorącego będzie bolał mnie brzuch 🙂

Proponuję zajadać z masłem i dżemem domowej produkcji. Jestem przekonana, że Wam posmakuje. U nas znika w oka mgnieniu za każdym razem, gdy ją zrobię.

Smacznego!

E.

Wpis zawiera autopromocję mojego e-booka „Szwajcaria, och Szwajcaria!” – to blisko 250 stron ciekawostek i inspirujących opisów szwajcarskich miast, miasteczek, muzeów, hoteli, letnich i zimowych aktywności oraz szwajcarskich przepisów.