Grudzień kojarzy mi się z pomarańczą i cynamonem. Dlatego w dłuższe weekendowe poranki znajduję chwilę na przygotowanie, obok pierniczkowej latte, kawy Orange Mocha. Zawiera ona oba te składniki i jest niezwykle aromatyczna i zimowa. Myślę, że przypadnie do gustu nie tylko kawoszom, ale także szczególnie fanom gorącej czekolady, bo w smaku jest czymś pomiędzy gorącą czekoladą, a kawą właśnie.
Orange Mocha – składniki:
/na 1 porcję/
- skórka z 1/4 pomarańczy (odkrojona)
- 1 espresso (może być podwójne)
- 200 ml mleka (używam 2%)
- 2 łyżeczki kakao (niesłodzonego, jak do ciast)
- 2 łyżeczki brązowego cukru
- szczypta cynamonu
- szczypta gałki muszkatołowej
- bita śmietana
- kandyzowana / otarta skórka pomarańczowa
Orange Mocha – przygotowanie:
Wkładamy skórkę do gorącej kawy. Podgrzewamy na małym gazie przez 5 minut, po czym wyciągamy i wyrzucamy skórkę.
W małej mieczce mieszamy ze sobą cukier, kakao i cynamon. Dodajemy wraz z podgrzanym mlekiem do gorącej kawy. Mieszamy aż cukier się rozpuści, a pozostałe składniki dobrze połączą.
Orange Mocha – podanie:
Kawę przelewamy do kubka.
Opcjonalnie dekorujemy bitą śmietaną i paseczkami otartej skórki pomarańczowej lub kandyzowanej.
Smacznego!
E.
Podobne wpisy
Komentarze
16 odpowiedzi na “Orange Mocha – kawa czekoladowo-pomarańczowa”
Dodaj komentarz

Orange Mocha – kawa czekoladowo-pomarańczowa
Czas przygotwania:
REWELACJA! Od dawna chciałam napić się tej kawy, ale nigdzie nie mogłam jej znaleźć. Teraz już tylko ta i tylko w domu!<3
Kawy owocowe są naprawdę super.
Kawa wygląda smakowicie! Wypróbuję ten przepis przy najbliższej okazji a teraz chciałam zapytać o tę śliczną szklankę.Gdzie można takie kupić?
Pozdrawiam !
Szklanka pochodzi ze sklepu „Take a NAP” na Mysiej 3.
Ojejku, jest parę dni przed świętami więc zdążę wypróbować. Ale założę się, że smak powalający. Zaskoczę rodzinkę na święta Orange Mocha !!!
Gotowałem zawodowo,teraz dla przyjemności jedzenia.Kawę piję całe życie,ale zwykle rozpuszczalną albo z ekspresu ciśnieniowego.Najwyższy czas spróbować robionej inaczej.Ta Twoja jest wyjątkowo smakowita.
kwestia gustu oczywiście, ale jednak jak mówimy też o piciu kawy dla przyjemności to rozpuszczalna raczej się nie załapie 🙂 za to ciśnieniowy ekspres to jest moim zdaniem podstawa dobrej kawy. szczególnie jak nie mamy czasu się pobawić tak jak autorka opisała :/ a w ekspresie nawet wystarczy nacisnąć jeden przycisk (wiem że w saeco jest taka opcja) i voila 🙂
Zdolności kulinarnych nie mam, ale na taką kawę na pewno się skuszę.
O mniam, te Twoje kawy kuszą mnie ogromnie 🙂
Pyszności, piłam tą z sieciówki i jest bardzo smaczna, może rzeczywiście za słodka, więc na pewno spróbuję zrobić taką w domu <3
pomarańczowe latte to po pierniczkowym kolejna świąteczna wersja, której nie mogę się oprzeć *-*
Super kubraczek na kubeczek 😉
Cieszę się, że przypadła Wam do gustu. Ta ze Starbucksa jest dla mnie zdecydowanie za słodka – po jednym łyku miałam dość. Dlatego postanowiłam przygotować ją sama w domu 😉
Udanego weekendu!
E.
Mhmmmmm 🙂
rewelacja ale bym wypiła coś takiego:D:D
Ostatnio zakochałam się w niej w Starbucksie, ale z chęcią przyrządzę ją sama 🙂 Wygląda naprawdę imponująco.