Oreo shake
Inspiracje na nowe wpisy czasami pojawiają się zupełnie niespodziewanie. Czerpię je z wyjazdów, warsztatów kulinarnych, czasopism, książek, od znajomych…a także odwiedzając lokale i próbując nowych rzeczy. Tak też było ostatnio, kiedy odwiedziłam jedno z najgorętszych miejsc ostatniego weekendu – Burger Kitchen, o którym Wam zresztą za jakiś czas napiszę.
Oprócz tytułoweo burgera zamówiłam na deser shake’a z dodatkiem ciasteczek oreo. Tak mi posmakował, że po powrocie do domu zabrałam się za jego przyrządzanie. To propozycja dla fanów ciasteczek oreo i im podobnych wszystkich biało-czarnych markiz. W dodatku to bardzo prosty i niezwykle smaczny napój, choć naturalnie bardzo sycący. W zależności od liczby użytych ciasteczek może być bardziej lub mniej słodki.
Składniki na oreo shake’a (na 1 porcję):
- 3 ciasteczka oreo lub im podobne (w tym pół do dekoracji)
- 2 kulki lodów śmietankowych (lub waniliowych – przepis)
- 200-250 ml mleka 2% (w zależności czy chcecie by napój był bardziej lub mniej gesty)
- mała gałązka mięty
Oreo shake – przygotowanie:
Blendujemy aż napój będzie miał w miarę jednorodną konsystencję.
Oreo shake – podanie:
Podobne wpisy
Komentarze
27 odpowiedzi na “Oreo shake”
Dodaj komentarz

Oreo shake
Czas przygotwania:
Pyyyyszny
Rewelacyjny shake.
Kolejny wykorzystany przepis z Twojego bloga Madame Edith 🙂 i idealna propozycja aby poprawić sobie humor.
Agnieszko,
Bardzo się cieszę, że shake, mimo, że trochę mało wyględny, przypadł Ci do gustu 🙂
Serdeczności,
E.
Zaciekawiłaś mnie, spróbuję sobie taki zrobić 🙂
Zdrobiłam!!! przepyszny shake!:)Zmiksowałam też kilka listków mięty oraz odrobinkę startej skórki z cytryny. Tadaaam, a oto i mój rezultat: http://instagram.com/p/Z3ap59kQJ3/
ps. Wolę nie wiedzieć ile to ma kalorii!:)
Aniu,
ależ Ci pięknie wyszedł, dużo ładniej niż mi! Dziękuję za przesłanie zdjęcia <3
Moc pozdrowień,
E.
P.S. Też nie myślałam o kaloriach pijąc tego shake'a 😉
kolor ciekawy ma!
a w smaku na pewno pychota;>
Pozdrawiam
To musi być obłędnie pyszne 🙂
choć wierzę ze jest pyszny wygląda jak błotko…
wow ! super wyglada ! kiedys pilam podobny w johnny rockets : )
Ciekawy popielaty kolor Ci wyszedł, a shake pewnie był przepyszny 🙂
Jaki bajer, świetne wykorzystanie ciasteczek 😀
Nie wiem jak smak, ale kolor ma fantastyczny, taki greige:)
Rok temu uśmierciłam mój blender i patrząc na takie rzeczy mam coraz to większe wyrzuty sumienia. Wygląda – jestem przekonana że również smakuje – obłędnie.
A mnie podobają sie Twoje paznokcie. Boskie!
Coraz więcej przemawia za tym, bym kupiła taki stojący mikser;)
Agato,
To jest tylko taka przystawka do malaksera. Mój blender kilka miesięcy temu się popsuł i to jest tymczasowe rozwiązanie 🙂
Serdecznie pozdrawiam,
E.
Chętnie spróbuję 🙂 Twoja czekolada na gorąco u nas w domu robi furrorę – może tak samo będzie z tym shakiem;-) Pozdrowionka 🙂
Mam znajomego Filipińczyka, który ma obsesję na punkcie Orero, a dodatkowo jest szefem kuchni, także już mi kiedyś taki koktajl zaserwował. Pamiętam, że był pyszny i z chęcią spróbuję swoich sił z przepisem.
Marta@Co Dziś Zjem Na Śniadanie?
Ma przyjemny kolor taki sama nie wiem jaki 🙂
Uwielbiam takie eksperymenty szczególnie że oreo i lody w towarzystwie mięty brzmią bardzo smacznie. Czas zacząć sezon szejkowania:)
miłego tygodnia // k
wooowwww jaki boski shake:)
Śliczny kolorek loda i… paznokci 🙂 Taki deserek musi być pyyyyszny !
świetny pomysł, do wypróbowania!:)
Cudo! Nie przepadam za Oreo w tradycyjnej formie, ale jako taki szejk be dwóch zdań by mi zasmakowały.
mmm… wygląda fantastycznie. Taki płynny deserek:)