Owsianka piernikowa to mój najnowszy śniadaniowy hit. Robię ją co dwa, trzy dni z samego rana, nawet tuż przed wyjściem do pracy. Jej przygotowanie zajmuje dosłownie moment, więc zdążycie ją zrobić nawet mając tylko kwadrans na pierwszy posiłek. Można ją zrobić w wersji bezglutenowej – na certyfikowanych płatkach owsianych. Chyba trudno o bardziej aromatyczną i prawdziwie jesienno-zimową wersję tego porannego klasyka. Owsianka z przyprawą do piernika, orzechami i bakaliami smakuje wyśmienicie, a dodatkowo wzbogacona jest o bardzo zdrowe składniki. Jakie? Sami zobaczcie!
Owsianka piernikowa – składniki:
- 1/2 szklanki bezglutenowych płatków owsianych (błyskawicznych)*
- 1 szklanka mleka 2%
- 1/2 łyżeczki domowej przyprawy do piernika (kliknij po przepis)
- 1 łyżka nasion chia
- 1 łyżeczka jagód goji
- 1 łyżeczka migdałów w płatkach
- 1 łyżeczka suszonej żurawiny
- 5 orzechów włoskich
- 3 suszone śliwki
- 1 laska cynamonu
- pół gwiazdki anyżu
* są dostępne na stoiskach z żywnością bezglutenową w dużych sklepach lub przez internet
Owsianka piernikowa – przepis:
Dodajemy pół łyżeczki przyprawy do piernika oraz nasiona chia. Mieszamy.
Dodajemy także laskę cynamonu i pół gwiazdki anyżu. Podgrzewamy całość ok. 3-4 minut aż do zgęstnienia ciągle mieszając, by owsianka się nie przypaliła.
Owsianka piernikowa – podanie:
Smacznego!
E.
Podobne wpisy
Komentarze
22 odpowiedzi na “Owsianka piernikowa – najlepsza na zimę”
Dodaj komentarz

Owsianka piernikowa – najlepsza na zimę
Czas przygotwania:
Ja spróbuje z platkami jaglanymi zamiast owsianymi
Madame ;), a czy mozna ja zrobic ze zwyklych gorskich platkow?
Tak, oczywiście. Jeśli nie mam bezglutenowych, to używam właśnie takich.
Ale namiczyc je wczesniej? Dluzej gotowac? Prosze o podpowiedz 🙂
Nie. Robisz tak samo jak w przepisie.
Dziekuje 🙂 Jutro rano wiadomo juz co na sniadanie bedzie 😉
Jestem ogromną fanką owsianki. Kiedy zaczyna się sezon jesienno – zimowy od razu pojawia się u mnie na śniadanie. Jestem strasznym zmarzluchem, więc lubię zjeść cos rozgrzewającego i pożywnego na śniadanko. Na pewno wypróbuję Twoja wersję, wygląda bardzo kolorowo i apetycznie:).
ALe mi narobiłaś na nią apetytu!
Madame czy taka owsianka na wodzie też miała by sens???
Mariuszu,
Owsianka na wodzie również się uda, ale wg mnie jest mniej smaczna, niż na mleku i trzeba ją bardziej doprawić i dodać więcej dodatków.
Jeśli nie lubusz krowiego mleka lub Twój organizm nie toleruje kaktozy, wówczas polecam Ci owsiankę na mleku sojowym lub innym roślinnym np. z migdałów lub orzechów laskowych.
Serdecznie pozdrawiam,
E.
Moj komentarz dotyczy raczej restauracji, ktore z ogromna ciekawoscia obejrzalam na Twoim blogu, niz owsianki:)
Mieszkam w Sydney, gdzie restauracji jest niezliczona ilosc! Najbardziej lubie etniczne, najczesciej to biznes rodzinny, gdzie gotuja mamy i babacie:), a wiadomo, ze kiedy babcia gotuje, to musi byc smacznie.
Oprocz kuchni polskiej i wloskiej, bardzo lubie kuchnie japonska i jezeli odwiedzisz Sydney, to zaprowadze Cie do tzw. sushi – train, gdzie swiezo przygotowane sushi przesuwa sie wolno na palecie.
A najlepsza kawa jest w belgijskiej pijalni czekolady – do ktorej zamawiam brioszke na cieplo z morelami i jagodami.
Pozdrawiam z wiosennego o tej porze roku , Sydney
Wiesia
Wiesiu,
Bardzo dziękuję za Twój komentarz! W najbliższym czasie na blogu szykuje się kilka nowych wpisów z restauracji, więc mam nadzieję, że przypadną Ci do gustu 🙂
Liczę na to, że kiedyś będę miała okazję odwiedzić Australię i spróbować tamtejszej kuchni. Oglądając australijskie programy kulinarne pozostaję pod ogromnym wrażeniem różnorodności konceptów gastronomicznych i pomysłowości kucharzy 🙂
Przesyłam mic pozdrowień z niestety bardzo zimnej Warszawy,
E.
Ale ladnie mi odpisalas Madame Edith…dziekuje:)
Na pytanie jaka jest typowa kuchnia australijska, nie ma jednoznaczej odpowiedzi, gdyz jest to konglomerat kuchni z calego swiata…pewnie dlatego jest fajnie wybierac.Ostatnio ogladam polska edycje Master Chefa i jestem pod wrazeniem.Szczegolnie do gustu przypadl mi gosc w 2 sezonie Marco Pierre White..taki cieply brutal i do tego jeszcze swietnie gtuje:)
Madame Edith, czytalam o Twojej milosci do Francji i wszystkiego co francuskie ( ja mam podobnie z Japonia:)), a czy mialas okazje ogladac na YT krotkie filmiki Rachel Khoo mieszkajaca w Paryzu i gotujaca francuskie przysmaki?
Jezeli nie, to polecam. napewno Ci sie spodoba.
Pozdrowienia
Wiesia
Wiesiu,
Oczywiście znam programy Rachel – jest świetna i jej książki także!
Od pewnego czasu zdecydowanie bliżej mi do Japonii niż do Francji i o wiele bardziej pociąga mnie kuchnia azjatycka 😉
Serdeczności!
E.
To w takim razie, Madame Edith, jedzmy razem odkrywac japonskie smaki:))
A to moj email address:basika47@hotmail.com
…jezeli zechcesz do mnei napisac, bedzie milo…
Pozdrowienia
Wiesia
Genialnie *.*
pysznie i zdrowo, czyli tak jak lubię 🙂
Nie wątpię, że stawia na nogi i jaka pyszna:-)
świetny pomysł, pomału trzeba zacząć w kuchni okres piernikowania i przypraw korzennych:)
Wygląda cudownie! Mam pytanie odnośnie laski cynamonu – nadaje wyczuwalny aromat cynamonowy? Czy po wyciągnięciu nadaje się już tylko do śmieci?
Po wyciągnięciu nadaje się raczej tylko do śmieci, bo owsianka ją dość mocno oblepia. Można ją zastąpić dodatkową szczyptą cynamonu. Za to polecam dodać pół gwiazdki anyżu, ponieważ dodaje bardzo delikatnego aromatu owsiance 🙂
Smacznie 🙂