fbpx

Pad Thai z krewetkami i tofu

7 lutego 2016

pad thai z krewetkami i tofu 10

Pah Thai to jedno z najpopularniejszych dań w Tajlandii. Choć jeszcze nie odwiedziłam tego kraju, to ilekroć jestem w tajskich restauracjach zawsze zamawiam właśnie tę potrawę. Jest przepyszna, lekko słodka, ale też delikatnie ostra. Co najfajniejsze: Pad Thai należy do dań, które robi się bardzo szybko. Wystarczy kwadrans 🙂 Jedyną trudność może stanowić zdobycie kilku, jeszcze mało dostępnych w przeciętnym polskim sklepie, składników. Najlepiej szukajcie ich na półkach z „kuchniami świata” w dużych sklepach – wszystkie powinni być tam osiągalne. Pad Thai to rewelacyjne danie i jeśli jeszcze nie mieliście okazji go jeść, to czym prędzej zgromadźcie potrzebne składniki i nadróbcie zaległości!

Pad Thai z krewetkami i tofu – składniki:

/na 4 spore porcje/

  • 200 g makaronu ryżowego
  • 1/2 posiekanej papryczki chili
  • 2 limonki
  • olej sezamowy
  • 1 czerwona szalotka
  • ½ pęczka szczypiorku (powinien być chiński, ale jest praktycznie nie do dostania w naszych sklepach, więc używam zwykłego)
  • 200 g tofu*
  • 400 g krewetek**
  • 50 g niesolonych orzeszków ziemnych
  • 1 duże jajko
  • 100 g kiełków fasoli (użyłam miksu kiełków do stir-fry)
  • opcjonalnie przyprawy: chili w płatkach, tajska bazylia, kolendra, tajska mięta

Na sos:

  • 25 g cukru trzcinowego
  • 2 łyżki wrzątku
  • 4 łyżki pasty z tamaryndowca
  • 2 łyżki sosu rybnego
  • sok z 1 limonki

* Najlepiej używać naturalnego „silken tofu”, akurat nie mogłam go dostać, więc użyłam zwykłego tofu z ziołami.

** Najlepiej kupować surowe – szare. Ostatnio jednak nie mam szczęścia do owoców morza i trafiłam na dzień, kiedy tylko różowe, czyli wstępnie obgotowane, były dostępne.

pad thai z krewetkami i tofu

Pad Thai z krewetkami i tofu – przepis:

Makaron ryżowy gotujemy w lekko osolonej wodzie według wskazówek z opakowania. W między czasie mieszamy składniki na sos: najpierw rozpuszczamy cukier w 2 łyżkach wrzątku, a następnie dodajemy pozostałe składniki. Próbujemy, ewentualnie dodajemy więcej któregoś ze składników do smaku. Sos powinien być słodki, ale jednocześnie lekko kwaśny i słony.

Szalotkę kroimy w drobną kostkę, szczypiorek kroimy lekko pod kątem, a chili w cienkie plasterki.

W woku na odrobinie oleju sezamowego podsmażam szalotkę, szczypiorek i chili.

pad thai z krewetkami i tofu 7

Po chwili dorzucamy połowę orzeszków ziemnych i jeszcze moment smażymy.

pad thai z krewetkami i tofu

Dolewamy trochę oleju sezamowego i dorzucamy krewetki oraz tofu pokrojone w kostkę 1 x 1 cm. Smażymy 2-3 minuty jeśli używamy świeżych -szarych krewetek lub 1-2 jeśli używamy krewetek różowych – wstępnie gotowanych. Czas smażenia należy wydłużyć jeśli używacie dużych krewetek.

pad thai z krewetkami i tofu 5

Wbijamy rozbełtane jajko i szybko mieszamy. Po minucie dorzucamy kiełki oraz odcedzony i ugotowany makaron. Polewamy wcześniej przygotowanym sosem. Całość dokładnie mieszamy i jeszcze przez chwilę podgrzewamy.

pad thai z krewetkami i tofu 4

Próbujemy. Ewentualnie doprawiamy przyprawami – do swojego Pad Thai dodałam trochę płatków chili i sok z drugiej limonki.

Pad Thai z krewetkami i tofu

Pad Thai z krewetkami i tofu – podanie:

Tak przygotowany makaron przekładamy na głębokie talerze. Posypujemy posiekanym szczypiorkiem i posiekanymi w drobną kostkę orzeszkami, które zostały. Możemy położyć obok ćwiartkę limonki.

pad thai z krewetkami i tofu 11 pad thai z krewetkami i tofu 1

Smacznego!

E.

 

Jak oceniasz ten wpis?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić!

Średnia ocena 5 / 5. Liczba głosów: 2

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten post.

Podobne wpisy

Komentarze

6 odpowiedzi na “Pad Thai z krewetkami i tofu”

  1. Anonim pisze:

    Jeszcze kolendra, dużo kolendry. Pad Thai uwielbiam. Pozdrawiam i dziękuję.

  2. Marysia pisze:

    Madame, wiesz może, gdzie w Warszawie można kupić surowe krewetki? Szukam i szukam i znaleźć nie mogę… A krewetki uwielbiam i chciałabym zrobić kilka dań z Twojego 'repertuaru’ z nimi w roli głównej 🙂

    P.S. Widziałam Cię w zeszłym tygodniu w Massimo w Z.T., chciałam coś szepnąć, ale się nie udało. To tak dla Twojej świadomości, że byłaś po cichutku podpatrywana przez młodą ekspedientkę 🙂

    • Madame Edith pisze:

      Marysiu,
      ojej, jaka szkoda, że nie podeszłaś! Naprawdę bardzo chętnie rozmawiam z Czytelnikami 🙂
      Świeże krewetki dostaniesz bez problemu w Makro, Leclercu i Auchan. Bywają też często w większych Almach i Piotrach i Pawłach. Tylko zwykle trzeba się podpytać w jakie dni je dowożą, bo często nie ma regularnych dostaw i trzeba trafić. W Auchan np. nigdy nie wiedzą jakie ryby i owoce morza dostaną każdego dnia, przynajmniej tak mówił Pan w tym na Ursynowie 😉

      Serdecznie Cię pozdrawiam!
      E.

      P.S. Upolowałam u Was super wygodne granatowe sandały. Zresztą uwielbiam buty Massimo – mam ich już chyba kilkanaście par 😉

  3. Em pisze:

    Przepis jest fajny, ale nie jest to prawdziwe Pad thai. W restauracjach w Polsce, a nawet w budkach w Tajlandii (w restauracji rzadziej, bo dla nich nie jest to żadne wykwintne danie) dostaniesz podobne i jest pycha. Ale to są już wariacje na temat pad thai. Prawdziwe musi być brązowe – to jest podstawa. Dlatego, że używa się samych ciemnych sosów i składników, sok z tamaryndu, sos rybny, ciemny sojowy, cukier palmowy, chińska kiszona kapusta.

    • Madame Edith pisze:

      To prawda. Oryginalny Pad Thai ma więcej ciemnego sosu, ale jeśli ktoś lubi, to może go zawsze dodać więcej – np. podwoić jego ilość z przepisu i wtedy danie będzie znacznie ciemniejsze.

  4. Ania_S pisze:

    Bardzo mi się podoba takie połączenie i zrobię a pewno, ale bez krewetek – mam akurat wszystkie składniki i myślę, że nawet bez nich wyjdzie coś dobrego o ciekawym smaku 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Tutaj możesz dodać zdjęcie do komentarza

Pad Thai z krewetkami i tofu

Czas przygotwania:

@MadameEdith on Instagram