Pieczona dorada
Pieczona dorada to pierwsza rybna i zarazem świąteczna propozycja w jesienno-zimowym sezonie. Zrobiłam ją na wspomnienie podróży na Wyspy Kanaryjskie i Maderę. Klasycznie taką pieczoną rybę podaje się z sałatką i ryżem, ale chcąc pokazać Wam inne możliwości postanowiłam ją połączyć z batatami oraz cudownie słodkimi małymi bananami. Nie żałowałam przy tym aromatycznych ziół. Wierzę, że taki posiłek nikogo nie pozostawi obojętnym i może być ciekawą propozycją na pierwszy, czy drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia.
Pieczona dorada – składniki:
- 2 wypatroszone dorady (po ok. 300-350 g sztuka)
- 2 cytryny
- garść natki pietruszki
- kilka gałązek rozmarynu
- garść świeżej kolendry
- 2 łyżki masła
- 4 łyżki oliwy
- morska sól, świeżo mielony czarny pieprz
Dodatki:
- 2 bataty (ok. 600 g)
- 6 mini bananów
Wszystkie powyższe składniki dostaniecie w MAKRO – a na stoisku rybnym będziecie mogli wybrać doradę w całości lub już wypatroszoną. Do dyspozycji będziecie mieć także kilkadziesiąt gatunków innych ryb, a także owoców morza.
Ponadto na dziale z owocami i warzywami odnajdziecie bataty (w małych opakowaniach po 2-3 sztuki) oraz przepyszne, słodkie malutkie banany (sprzedawane na kiście – jedna to przeważnie 5-6 bananów). Słodkie ziemniaki są doskonałą alternatywą dla naszych rodzimych kartofli. Są lekko słodkie i mają bardzo przyjemną, kremową konsystencję. Małe banany zdecydowanie różnią się od tych zwykłych, jakie znacie z osiedlowych sklepów. W smaku bardzo przypominają banany z Wysp Kanaryjskich, które są absolutnie przepyszne i dzięki którym Madera może poszczycić się swoim tradycyjnym daniem – pieczoną espadą z bananami. Chcąc odtworzyć smak tej potrawy sięgnęłam właśnie po zbliżoną w smaku odmianę bananów dostępną w Polsce. Bataty świetnie uzupełniły ten zestaw i wzbogaciły go o dodatkową nutkę egzotyki.
Pieczona dorada – przepis:
Bataty dokładnie myjemy, obieramy i gotujemy w lekko osolonej wodzie przez kwadrans. Powinny być nadal twarde, gdy będziemy je odcedzać.
W nacięcia wkładamy półplasterki cytryny.
Do środka ryby wykładamy łyżkę masła i 2-3 gałązki rozmarynu, a także trochę posiekanej natki pietruszki i tymianku.
Ryby układamy na żaroodpornym naczyniu wysmarowanym odrobiną masła.
Na wierzchu układamy pokrojone w kostkę, podgotowane bataty.
Po bokach układamy obrane ze skórki małe banany (w całości). Posypujemy ziołami, oprószamy solą i pieprzem. Polewamy oliwą.
Ryby wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni C (z termoobiegiem) lub 200 stopni C bez tej funkcji. Pieczemy około 15 minut.
Moja uwaga:
na ostatnie 5-7 minut warto jest włączyć grill, by ryba i bataty lekko się zarumieniły.
Pieczona dorada – podanie:
Przepis powstał przy współpracy z MAKRO. Poza składnikami do przygotowania dorady, znajdziecie tam także owalny talerz idealny do podawania podłużnych dań, jak i naczynie do zapiekania widoczne na zdjęciach.
Podobne wpisy
Komentarze
7 odpowiedzi na “Pieczona dorada”
Dodaj komentarz
Pieczona dorada
Czas przygotwania:
Fantastycznie wygląda! Musi być przepyszna; )
Też bym spróbowała:)
Chociaż ości w rybach mi przeszkadzają; P
Sollet,
dorada pod tym względem jest genialna, bo ma grube ości, a w zasadzie to są takie żebra, od których łatwo można odseparować ładny filet.
Serdecznie pozdrawiam i polecam Ci tą rybę,
E.
Właśnie wczoraj kupiła w Makro 2 dorady niepatroszone (różnica w cenie w porównaniu do patroszonych jest dość duża). Wypatroszyłam ale nadal się głowiłam co dalej:) W końcu usunęłam płetwy, oczy, skrzela i zeskrobałam łuski bo taki opis gdzieś znalazłam (chyba u Pascala) ale widzę, że u Ciebie w całości czyli nie trzeba tego robić.
Matewko,
zwykle różnica w cenie faktycznie jest spora. Akurat miałam szczęście i trafiłam na promocję, a patroszenia nie lubię, więc kupiłam już bez wnętrzności 😉 Płetwy można usunąć, bo najszybciej się spiekają jak się uruchomi grilla.
Smacznego!
E.
pysznie, chętnie bym zjadła:)
Takiej ryby to na pewno nikt by nie odmówił i zjadł ze smakiem.