Pieczony indyk z owocami
Na święta w tym roku kupiłam indyka. Nie była to prosta szuka, bo choć samo mięso indycze jest bardzo popularne, to indyk w całości występuje rzadko i mało sklepów ma go w swojej ofercie. Zamówiłam go więc w specjalistycznym sklepie, który nawet dostarczył mi go do domu w warunkach chłodniczych. Wybrałam sztukę ważącą 3,5-5,5 kg. Ostatecznie nasz indor ważył całe 4 kg i przyjechał do nas już wypatroszony. Okazało się, że ptak tej wielkości jest w sam raz na dwa obiady na 6-7 osób lub jedną ucztę dla ok. 12 dorosłych.
Pieczony indyk to też danie jednogarnkowe, a te uwielbiam za prostotę wykonania i mnogość smaków, jakie mieszają się w garnku. Naszego indyka nafaszerowałam gruszkami konferencjami, pysznymi jabłkami, żurawiną, pomarańczą i przyprawami korzennymi. Pod koniec pieczenia dodałam do niego też ziemniaki, a na samym finiszu dorzuciłam jeszcze porcję owoców, które zachowały swój kształt, bo piekły się bardzo krótko.
To było przepyszne danie! A cały dom pachniał przyprawami już po kilkunastu minutach od wsadzenia indyka do pieca.
Indyka piekłam w wielkim żeliwnym garnku – największym, jaki mam, bo o pojemności aż 8,8 litra i długości 35 cm. Mój garnek jest marki Chasseur i pochodzi z kolekcji Invicta. Do końca marca możecie skorzystać ze zniżki w wysokości 20% (na hasło madameedith), która obowiązuje na wszystkie produkty na stronie chasseur.pl. Żeliwa używam od dawna i uważam, że tego typu naczynia są wręcz niezniszczalne i starczą na całe życie.
Pieczony indyk – na co zwrócić uwagę?
Zwróćcie więc szczególną uwagę na to jakiego rozmiaru garnki macie i kupcie indyka, który się do nich zmieści. Do mojego garnka wszedłby też indyk o masie do ok. 5 kg, ale już taki olbrzym ważący 9-13 kg by się nie zmieścił. Zresztą do takich indyków musiałabym mieć zdecydowanie większy piekarnik, pewnie rozmiarów, jakie są popularne w USA.
Dlatego kluczową kwestią jest nabycie ptaka odpowiedniej wielkości i jest to tak naprawdę jedyna trudna kwestia. Reszta robi się w zasadzie sama.
Pieczony indyk – składniki:
- indyk o wadze ok. 4 kg
- solanka przygotowana z 4 litrów wody + 4 łyżek soli
- 100 g masła
Przyprawy:
- 3 laski cynamonu
- 3-5 owoców kardamony
- 5 goździków
- 2 liście laurowe
- 2 gałązki rozmarynu
Dodatki:
- 150 g żurawiny
- 4 średniej wielkości jabłka
- 4 gruszki
- 8 średnich ziemniaków
- 1 pomarańcza
Pieczony indyk – przepis:
Indyka myjemy i osuszamy papierowymi ręcznikami. Przygotowujemy solankę (we wrzątku rozpuszczamy sól), studzimy ją. Indyka wkładamy do dużego garnka i zalewamy przestudzoną solanką. Wkładamy do lodówki na 24 h lub nawet 48 h. Co kilka godzin warto go przekręcić na drugą stronę, jeśli jakaś część nie jest przykryta wodą.
Po tym czasie odlewamy solankę i przepłukujemy indyka wodą, osuszamy ręcznikami.
Do środka indyka wkładamy umyte, pokrojone owoce pozbawione gniazd nasiennych. Jabłka i gruszki pokroiłam w szóstki. Dodajemy też 1/3 przypraw oraz żurawiny. Resztę przypraw rozrzucamy na górze indyka, a resztę owoców zostawiamy na potem.
Indyka nacieramy masłem.
Tak przygotowanego indyka wkładamy do piekarnika nagrzanego do temp. 190 stopni C (w opcji „góra-dół”) – na początku pieczemy bez przykrywki. Pieczemy łącznie 3,5 h, przy czym:
- polewamy go sokiem zbierającym się na dnie brytfanny co 20-30 minut.
- Po 1 godzinie pieczenia indyka przykrywamy pokrywką, by się za bardzo nie spiekł od góry.
- Po trzech godzinach pieczenia dorzucamy obrane ziemniaki pokrojone w 1-centymetrowe plasterki.
- Na 10 minut przed wyjęciem z piekarnika dokładamy pozostałe owoce: jabłka, gruszki, żurawinę i 1 pomarańczę (pomarańczę pokroiłam w plastry, a jabłka i gruszki w ćwiartki).
Pieczony indyk – podanie:
Gdy indyk jest upieczony, wyciągamy garnek z pieca, zdejmujemy pokrywkę i dajemy mu odpocząć przez kwadrans.
Następnie przekładamy na półmisek i serwujemy.
Mięso z indyka jest przepyszne i genialnie komponuje się z wszystkimi dodatkami. Ziemniaki wyszły mięciutkie i pachnące, przesiąkły nieco sosem, jaki powstał na dnie naczynia. Owoce są słodkie i świetnie grają z delikatnym mięsem. A do tego ten zapach! Mówię Wam, tak podany indyk jest przepyszny i każdy brał dokładkę.
W przypadku gdy nie zjecie całego indyka na raz, mięso można oddzielić od kości i schować na noc do lodówki. Kolejnego dnia zaś podgrzać na patelni z galaretką, która powstanie po schłodzeniu. Będzie równie smakowity.
Smacznego!
E.
Podobne wpisy
Komentarze
4 odpowiedzi na “Pieczony indyk z owocami”
Dodaj komentarz
Pieczony indyk z owocami
Czas przygotwania:
Bardzo smaczne danie. Indyk nie zmiescil sie do mojej zeliwnej brytfanny wiec upieklam go w ceramicznym naczyniu do zapiekania i po godzinie przykrylam folia aluminiowa.
Cieszę się, że Ci posmakował 🙂
Piecze sie. W przepisie jest pomarancza a w skladnikach jej nie ma. I nie jest jasne jaka czesc owocow wlozyc do srodka indyka.
Wesolych swiat!
Dziękuję, dopisałam pomarańczę do składników. A w kwestii ilości owoców, to do środka dajemy po prostu tyle, ile się zmieści. Resztę dodajemy pod koniec pieczenia razem z pomarańczą.