Nastał listopad, a w listopadzie jak co roku można zacząć odkrywać nowe-stare przepisy na świąteczne smakołyki. Jedynym z nich jest bez wątpienia ten piernik. Przepis bazuje na recepturze, którą przekazała mi moja Czytelniczka – Magda (za co ogromnie dziękuję!). Dla niej to sprawdzony, wysłużony, „stary” przepis. Dla mnie nowość, bo dotychczas robiłam piernik inaczej. Jak? To przedstawię Wam niebawem…
Tymczasem dziś czas na piernik o bardzo korzennym, głębokim smaku. Wytrawny. Bardzo apetyczny. Smaku nabiera każdego dnia leżakując w lodówce. Spróbujcie! Przetestowałam i absolutnie nie żałuję, jest wart grzechu.
Piernik świąteczny ekspresowy – składniki:
/piekłam w blaszce 20 x 20 cm/
- 200 g miodu
- 150 g cukru
- 75 g roztopionego masła
- 1 łyżeczka sody
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia (dorzuciłam od siebie)
- 300 g mąki pszennej
- 1 łyżeczka kakao
- 3 jajka
- 2 łyżeczki domowej przyprawy do piernika
- 1/3 łyżeczki startej gałki muszkatołowej
- szczypta czarnego drobno zmielonego pieprzu
- garść migdałów
- garść orzechów laskowych
- garść innych orzechów np. nerkowca, brazylijskich
- 100 g orzechów włoskich
- 50 g rodzynek
- 50 g gorzkiej czekolady
- 50 g białej czekolady
- 3 łyżki śmietany kremówki
Piernik świąteczny ekspresowy – przepis:
Dosypujemy kakao, gałkę, pieprz, przyprawę do piernika, sodę i proszek do pieczenia. Ponownie mieszamy.
Po jednej łyżce, powoli, przy ciągle włączonym mikserze dosypujemy mąkę.
Po wmieszaniu całej mąki ciasto powinno układać się we „wstążki”.
Dosypujemy posiekane orzechy (część możemy zostawić niekrojonych na boku, zużyjemy je potem do dekoracji).
Ciasto wylewamy do formy wyłożonej papierem do pieczenia.
Pieczemy około 50 minut w temperaturze 160 stopni C (z termoobiegiem) lub 180 st. C (bez termoobiegu).
Po ostygnięciu piernik możemy ozdobić polewą czekoladową, którą przygotowuje się w ten sposób, że w miseczce zawieszonej nad garnkiem z gotującą się wodą (tafla wody nie może dotykać dna miseczki) rozpuszczamy czekoladę, do której następnie dodajemy 2-3 łyżki kremówki i dobrze mieszamy.
Czekoladową masę od razu wylewamy na ciasto i posypujemy je dodatkową porcją orzechów. Odstawiamy na noc do lodówki, by czekolada zastygła.
Piernik świąteczny – podanie:
Podobne wpisy
Komentarze
52 odpowiedzi na “Piernik świąteczny (ekspresowy) – pyszny i aromatyczny”
Dodaj komentarz

Piernik świąteczny (ekspresowy) – pyszny i aromatyczny
Czas przygotwania:
No i piernik do wyrzucenia 🙁 Środek surowy, brzegi spalone. Piekarnik jest okej, inne ciasta wychodzą super, a to klapa!!! Po komentarzach byłam pewna, że wyjdzie, a tu takie rozczarowanie.
A czy może być bez rodzynek, bo ja nie cierpię rodzynek, albo coś zamist?
Tak
W jaki sposób przechowywać go w lodówce? Musi być szczelnie zamknięty? Czy użyć polewy dopiero przed podaniem?
Polewa najlepiej w dniu podania lub dzień przed.
Witaj 🙂
Ten piernik będę robiła 3 rok z rzędu 🙂 ciasto jest super jednak zawsze mam problem z polewą. Zazwyczaj jest po prostu za gęsta i nie chce tak pięknie się układać jak u Ciebie.. możesz zdradzić jakiej firmy używasz kremówki i czekolady ??
Vero, najczęściej kupuję kremówkę marki Zott (30%) lub Pilos w Lidlu, a czekolady używam „Gorzkiej” Wedla, Lindta lub kupuję duży blok (1 kg) czekolady gorzkiej cukierniczej w Makro (ich marki własnej) 🙂
Super instrukcja 🙂 Uwielbiam piernika od czasu do czasu, tyle że jak żona piecze, to dwa, bo jeden sam wciągam na 2 razy 🙂
Witaj,
piernik wyszedł pyszny, jednak mam co do niego pewne wątpliwości i mam nadzieję, że pomożesz mi je rozwiążać. 🙂
Po pierwsze piernik wyszedł mi ciężki i jest twardy. Tak się zastanawiam, czy to nie jest wina tego, że dałam prawdziwy miód, ale już w stałej formie, nie był on ciekły czy lejący. Ewidentnie widać granice gdzie jest mokry miód, a gdzie nie.
Po drugie upadł mi. Stąd moje pytanie, co zrobniłam zle i czy może to byc własnie wina tego miodu?
Z góry dziekuje za pomoc i odpowiedz.
Pozdrawiam,,
Asia
Asiu,
to faktycznie może być wina miodu, bo jeśli dodałaś sodę, to powinien ładnie wyrosnąć i nic nie powinno się z nim dziać. Jeśli miód jest skrystalizowany, to powinno się go podgrzać z masłem, by miał płynną konsystencję. Dopiszę to do przepisu.
Mam nadzieję, że kolejnym razem wyjdzie idealnie 🙂
Serdecznie pozdrawiam
E.
Dziś wróciłam do tego przepisu. Piernik za 25 min wyjedzie z piekarnika. Uwielbiam go, co za zapach!!
Czy ten piernik musi zmięknąć czy można go jeść od razu? 🙂
Tydzień leżakowania wystarczy? 🙂
Można, a nawet trzeba jeść od razu 🙂 Nie musi leżakować, u mnie znika w dzień po upieczeniu 😉
Serdecznie pozdrawiam,
E.
Mój pierwszy piernik 🙂 wszyscy mówią że wyborny 😀
Suuuuuper! Ale się cieszę:-)))
E.
w dokumentacji foto zabrakło masła 😉
Faktycznie, gdzieś się zawieruszyło między wierszami 😉
Dzięki, już to naprawiłam!
Pyszności 🙂
Zaczynają chodzić za mną korzenno-piernikowe smaki – to chyba ten listopad tak nastraja 🙂
Gin,
zdecydowanie listopad nastraja już świątecznie 🙂
Z serdecznymi pozdrowieniami,
E.
Piękny! Muszę koniecznie go upiec!
Jutro się zabieram 🙂
Ewo,
super, bardzo się cieszę! I myślę, że Magda również jak to przeczyta. Jej przepis "idzie w świat".
Daj proszę znać jak Ci wyszedł i czy smakował:)
Serdecznie Cię pozdrawiam
E.
Pyszny wyszedł, chociaż musiałam nagle wyjść niestety i mi teściowa nie przypilnowała dobrze, wyłączyła według przepisu, zamiast zerknąć wcześniej, no i trochę za bardzo się przypiekł z wierzchu i wysuszył:)
Dałam też odrobinę mniej cukru (100g), bo nie lubię słodkich ciast i dla mnie było idealnie:)
Mimo tej drobnej "awarii" był rewelacyjny i na pewno upiekę go jeszcze raz! Albo i niejeden raz:)
Pozdrawiam!:)
Bardzo się cieszę, że Ci smakował!
Następnym razem też spróbuję z mniejszą ilością cukru – jestem ciekawa jak wyjdzie 😉
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie,
E.
Ja zachwalać zdjęć nie będę, bo zapewne wiesz, co o nich myślę 🙂 Powiem tylko jedno: poproszę o kawałek do porannej poniedziałkowej kawy. I chyba nie powinnam zaczynać prasówki od Twojego bloga, bo poźniej cierpię ślinotokowe katusze 😉
Mammifero Erbivoro,
Dziękuję :***
Bierz tyle kawałków ile chcesz! 🙂
Gorące pozdrowienia,
E.
na pewno wkrótce wypróbuję ten przepis 😀 Zrobiłabym to dziś ale wyjadłam wszystkie orzechy 😉
:)))
Wygląda pięknie!
te przybranie z bakalii <3
cudeńko:) na pewno pojawi się na moim wigilijnym stole;)
Na jesienne chłody w sam raz, korzenny i bakaliowy.
Piernik na bogato 😀 Cud, miód i orzeszki. A my akurat zbieramy przepisy świąteczne.
Jak dla lubiących bakalie, to dla mnie !
Piękny i na pewno pyszny 🙂
Ja też coraz częściej myślę już o świątecznych daniach i korzennych smakach 🙂 Piernik wygląda niezwykle apetycznie, a do tego prezentuje się wspaniale.
Za catering trzymam kciuki, sama z doświadczenia wiem ile czeka Cię pracy! Oby wszystko Ci się udało tak jak tego pragniesz 🙂
Pozdrawiam,
Tosia.
Super piernik, aż zapachniało świętami Edith 🙂
Pozdrawiam serdecznie!
Basia
Piękny! Wiesz, że jeszcze nigdy nie upiekłam piernika? Tylko, że wogóle rzadko pieke, raczej 'konkretna' ze mnie konsumentka.
Ciekawe jaki będzie ten kolejny przepis, może i u mnie w tym roku pojawi się piernik?
Jak tam filmy? Widziałaś już coś ciekawego? Powodzenia jutro podczas poczęstunku!
Serdeczne pozdrowionka 🙂
Dybko,
Opiszę wszystko w jednym z najbliższych postów. Po prostu tyle się wokół mnie dzieje, że byłam tylko na Festiwalowych kulisach w środę i jeszcze żadnego filmu nie widziałam 🙁
A wszystko właśnie przez ten jutrzejszy poczęstunek, bo z niewinnego ciasta zrobił się catering dla 70 osób i wieczorami zamiast siedzieć w kinie, to ogarniam ten temat. Trzymaj proszę kciuki;-)
Gorące pozdrowienia,
E.
O Mamuniu! jak ja kocham piernik, w każdej postaci, ciasteczka, bakaliowy, z powidłami itp 😉 mmmmmm pysznie Ci zazdroszczę ;D
pięknie wygląda , muszę upiec by zasmakować
http://kajaorodzinie.blogspot.com/ zapraszam
Rewelacyjnie wygląda, z chęcią wypróbuję 🙂
Pierniki coraz częściej goszczą na wielu blogach
Nie ma co ukrywać. Święta zbliżają się, a wraz z nimi skórka pomarańczowa, cynamony i inne pachnidła 🙂
Pozdrawiamy serdecznie
Tapenda
uwielbiam piernik napakowany bakaliami, orzechami właśnie, migdałami 🙂 miodowy, cudownie wilgotny… rozmarzyłam 🙂
Wygląda świetnie, już czuję ten zapach, mmmmmm 🙂
Rewelacja! Bardzo smacznie wygląda!
ojej Edith jak tu u ciebie zapachniało świętami:)
aż nie chce się wychodzić:)
narobiłaś mi niezłego smaka na takiego aromatycznego, korzennego piernika aaaaachhhhhhh
Pozdrawiam gorąco
Uwielbiam Twoje przepisy
Jesteś moją ulubioną blogerką kulinarną :>
Pozdr,
Aga
Aga,
Bardzo Ci dziękuję!!! :*
To dla mnie ogromne wyróżnienie, jest mi niesamowicie miło 🙂
Pozdrawiam Cię cieplutko,
E.
ale smaczności! poproszę o kawałeczek do kawy dobrze?
Oczwiście, wrź nawet dwa kawałki Małgosiu. Jestem przekonana, że Ci posmakuje 😉
Z pozdrowieniami,
E.
Cudownie wyglada! Ja w tym roku znow upieke dojrzewajacy piernik staropolski, ale kto wie, moze na jednym sie nie skonczy 🙂
ślicznie udekorowany, a zapach tych wszystkich przypraw to dla mnie esencja świąt 🙂
Uwielbiam… Super dokumentacja fotograficzna:)