Pizza XS
29 września 2012
Pizza to idealny pomysł na kolację lub spotkanie w gronie przyjaciół. Szczególnie jeśli zrobimy malutkie mini pizze. Do wina sprawdzą się wyśmienicie! Wykwintne pizzerinki /pizzetki są tak dobre, że popycha się je palcami podczas jedzenia… 🙂 Na jednej posiłek zdecydowanie się nie skończy.
Składniki na ciasto:
Oryginalna wersja przepisu pochodzi ze strony BBC Good Food
- 400g mąki pszennej
- 250 ml ciepłej wody (o temp. ok. 40 st. C)
- 7g drożdży instant
- 1 łyżeczka soli
- 4 łyżki oliwy extra vergine
Składniki na nadzienie:
- 100-150 g śmietany 12%
- 50 g utartego sera grana padano/parmezanu
- 4 figi
- 1 kulka mozarelli
- 8 plasterków szynki dojrzewającej (użyłam włoskiej San Danielle)
- świeżo mielony czarny pieprz
Przygotowanie:
Mąkę mieszamy z drożdżami i solą w misce. Dolewamy 250 ml wody oraz oliwę. Mieszamy mikserem za pomocą haka do ciasta lub drewnianą łyżką (można też ręcznie).
Po zagnieceniu ciasto nacieramy delikatnie oliwą i przekładamy do plastikowej miski do wyrośnięcia. Miskę należy przykryć przezroczystą folią lub ściereczką. Odstawiamy do wyrośnięcia – powinno podwoić swoją objętość (ten proces zajął mi około 30 minut).
Nagrzewamy piekarnik do temperatury 200 stopni C (z termoobiegiem). Jeśli dysponujecie kamieniem do wypieku pizzy (pisałam o nim już poście Pizzerinki), to należy go wstawić na około 30 minut do piekarnika, by się równomiernie nagrzał.
Po wyrośnięciu ciasto dzielimy na małe kulki (z tej porcji wyszło mi ich 13).
Moja uwaga:
Możemy również z niego zrobić jedną duża pizzę, ale o tradycyjnej pizzy już pisałam wcześniej (np. Domowa pizza).
Każdą w dłoniach formujemy na małe placuszki (po ok. 6-8 cm średnicy). Przed włożeniem do pieca każdą pizzetkę smarujemy śmietaną, posypujemy dużą ilością czarnego pieprzu, parmezanu oraz świeżym rozmarynem.
Kładąc je na kamień należy zachować ostrożność, bo jest on bardzo gorący!
Pieczemy około 15 minut aż wyrosną i będą rumiane, a parmezan przypieczony.
Po wyjęciu układamy na nich porwaną mozarellę, rukolę, strzępy szynki długo dojrzewającej i pokrojone w ósemki figi.
To idealna propozycja na kolację lub spotkanie ze znajomymi przy lekkim winie. Przy takim posiłku można poczuć się znowu jak na wakacjach.
Smacznego weekendu!
Napiszcie koniecznie jak Wam smakowały mini pizze, bo wierzę, że wypróbujecie ten przepis. To według mnie idealne połączenie smaków.
E.
Podobne wpisy
Komentarze
35 odpowiedzi na “Pizza XS”
Dodaj komentarz
Pizza XS
Czas przygotwania:
Dziękuję za podpowiedź.
Tort bezowy świetny pomysł! Pozdrawiam.
Witam,
Pani przepis bardzo przypadł mi do gustu i chciałabym zrobić pizze na spotkanie ze znajomymi.
Proszę o podpowiedź co jeszcze mogłabym podać ? Myślałam dodatkowo o jakiejś zupie i deserze.
Pozdrawiam,
Joanna
Do pizzy podałabym krem z pomidorów i jakąś dobrą kawę z kawiarki + lody lub tort bezowy 🙂
Coś niesamowitego! Skąd Ty bierzesz wciąż nowe pomysły na takie wspaniałe dania?! 😉
ciekawa koncepcja na pizzę, zwłaszcza na błyśnięcie takim daniem wśród przyjaciół
Pomysł, składniki, przygotowanie i to jak zostały podane, po prostu cudo! Napatrzeć się nie mogę 🙂 Pozdrawiam.
Viola,
Bardzo Ci dziękuję 🙂
Z pozdrowieniami,
E.
Te pizzerinki wyglądają przecudnie!!! Mały problemik dla mnie jest taki, że ja bardzo często coś palę, przypalam itp. Może tym razem będzie nieco inaczej… W przeciwnym razie skończy się, jak większość moich podejść do pizzy, telefonem do Pizzy Dominium 😉 Choć to nie jest najgorsze wyjście, bo ich pizza zawsze mi bardzo smakuje.
Ale mam nadzieję, że będzie OK. Trzymajcie kciuki!
Roma,
Trzymam zaCiebie mocno kciuki. Napisz jak Ci wyszły 🙂
Pozdrawiam ciepło,
E.
No po prostu wygląda to przepysznie. I faktycznie bardzo dobry pomysł na kreatywne dania przy spotkaniu ze znajomymi. Na pewno Twój przepis wypróbuję. 🙂
Jak znalazł na piątkową imprezę. Wprawdzie rok temu też podałam szynkę parmeńską i figi, ale w innej postaci, może goście się nie zorientują 😉
O matko, skręciło mi żołądek 😉 Pyszności 🙂
Wspaniały pomysł na mini pizzerinki z figą! A tak swoją drogą, to figa z dojrzewająca szynką musi być przepyszna! U mnie jak na złość fig nie ma! Jedynie widziałam w markecie, niestety w opłakanym stanie!
Warto było czekać:-))
Ja swoja pizzę robię w około 280 stopniach i piekę tylko 8-10 minut:-) A takie malutkie pizze ostatnio też robiłam i w domu byli zachwyceni i stwierdzili, ze na imprezę najlepsze:-)) Pozdrawiam już niedzielnie:-)
Witam!!!Nie za bardzo wiem gdzie zglosic problem,a meczy mnie to od jakiegos czasu,jest na durszlaku blog niejakiej KRUSZYNKI gdzie mialamwatpliwa przyjemnosc byc sekund kilka,zaraz po kliknieciu jej przepisow uruchamia sie moj antywirus,ze cos mi sie zaraz stanie z komputerem,ponadto raz klikajac na jakis baner na jej stronie dotyczacy candy wskoczyla mi strona pornograficzna,dzis patrzylam bez klikania i ta KRUSZYNKA wrzuca codziennie mnostwo smieci,znaczy nie przepisy tylko jakies tam recenzje i inne bzdury ,pisalam do durszlaka,poki co nikt nawet nie odczytal mojego meila,moze ty masz jakis pomysl,ale strona jest mocno podejrzana,tobie ufam,super stronka,pozdrawiam,Marzena J.
Marzeno,
dziękuję za Twój komentarz.
Niestety zdarzają się takie blogi, o których piszesz. To często zależy od tego na jakiej platformie jest postawiony blog i czy np. ma dużo reklam pochodzących z nieznanych źródeł lub dziwnych linków.
Najbezpieczniej po prostu nie wchodzić na takie strony. Durszlak z pewnością odpowie na Twoją wiadomość w niedługim czasie.
Z pozdrowieniami,
Edith
Kulinarne uroczysko!;) Jestem pod wrażeniem i już czuje w sobie nutke inspiracji. Pozostaje mi sie jeszcze przekonać do połączenia smaków i do dzieła! Pozdrawiam serdecznie;)
Przecudne! Jeszcze nie piekłam nic pizzopodonego, ale po ostatniej zamówionej pizzy, która była okropna stwierdziłam, że kiedyś będzie trzeba spróbować. Pozdrawiam i miłego wieczoru
Jak ja Cię uwielbiam ; )
Pomysł z zapiekaniem tego sosu- genialny : )
Weroniko,
bardzo się cieszę i ogromnie dziękuję!
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie,
E.
Droga Edith,
jestem niesamowicie ciekawa połączenia tych smaków. Zdjęcia piękne, urzekające wręcz. Z chęcią porwałabym taką jedną 🙂
Wygląda pięknie! U mnie od dwóch tygodni panuje sezon na figi, ale jem je na słodko z mascarpone. Zainspirowałaś mnie do spróbowania z morazellą czy gran padano.
Bardzo fajny pomysł, koniecznie muszę zakupić kamień 🙂
Pozdrawiam serdecznie!
Edith!!!
Ale nam znowu narobiłaś aaaapetytu!!! :):)
Wyglądają zjawiskowo!!!
Pozdrawiamy słonecznie!
Tapenda ;);)
Wyglądają obłędnie 😀
Idealne, super pomysł!
Urocze mini pizze 😉
to musi smakować genialnie!
Świetny pomysł 🙂
Podoba mi się u ciebie, dodaję i zapraszam do siebie 🙂
Boskie 🙂
W wersji mini wyglądają przeuroczo, na imprezę idealne. W dodatku z takimi pysznymi dodatkami, to lubię! 🙂
Bardzo lubię pizzę ze świeżymi dodatkami, z figami jeszcze nie jadłem, ale pasują do niej jak najbardziej. Natomiast rukola, szyneczka dojrzewająca – to ląduje prawie za każdym razem na moich pizzach.
Może te pizze są w rozmiarze XS, ale narobiłaś mi na nie XXL ochoty 😉
Miłego weekendu.
Fajny pomysł, na imprezę jak znalazł.
Mmmm, ależ one wyglądają! Dzisiaj będę piec pierwszą pizzę na kamieniu, możesz mi powiedzie- wstawiasz ją na samo dno piekarnika czy na półeczkę?:)
Pozdrawiam:)
Osiu,
kamień stawiam na środkowej półce i nagrzewam. Potem bez wyjmowania z pieca układam na nim pizze. Pamiętaj, by dać mu ostygnąć po pieczeniu. Najlepiej nie wyjmuj go z pieca, bo jeśli odłoży się na zimny blat, to może pęknąć. Jest bardzo delikatny.
Z pozdrowieniami,
E.