Kurki już są mimo, że szczyt sezonu zdecydowanie przed nami! Kupiłam jak tylko się pojawiły, bo nie mogłam się oprzeć. Na początek sezonu kurkowego przygotowałam klasykę gatunku: polędwiczki wieprzowe w sosie kurkowym z koperkiem.
Do tego, ma się rozumieć, nic innego tylko chrupiące placki ziemniaczane. Pycha! Od razu dzień staje się lepszy, a zza chmur wychodzi słońce 🙂
Fakt, trzeba włożyć trochę wysiłku w oczyszczenie grzybków (mi to zajęło około 15 min, a miałam do czynienia z zaledwie 250-gramową porcją – dla swojego usprawiedliwienia dodam, że były maciupeńkie), ale warto … oj, warto!
Polędwiczki w sosie kurkowym – składniki:
- 350 g polędwicy wieprzowej
- 250 g kurek
- 1 cebula
- garść posiekanego koperku
- 200 g śmietany 18%
- 0,5 szklanki wody
- sól
- świeżo mielony pieprz
- olej do smażenia
- 1 łyżka mąki pszennej
Polędwiczki w sosie kurkowym – przygotowanie:
Na rozgrzany olej wrzucamy pokrojoną w plastry polędwiczkę wieprzową. Smażymy aż kawałki się lekko zrumienią. Przekładamy na talerz.
Na tym samym tłuszczu przesmażamy cebulę. Kurki po oczyszczeniu (patrz wpis: „Jak oczyścić kurki?„) kroimy na mniejsze kawałki, dodajemy do cebuli, smażymy razem przez 10 minut aż grzyby puszczą sok, który częściowo odparuje. Zmniejszamy ogień, podlewamy wodą i dusimy pod przykryciem około 5 minut.
Śmietanę mieszamy z kilkoma łyżkami wywaru z patelni (jeśli chcemy by sos był bardziej gęsty, to dodajemy w tym momencie także mąkę). Wlewamy stopniowo na patelnię. Podgrzewamy do zagotowania. Dodajemy mięso i jeszcze moment gotujemy. Na koniec wrzucamy posiekany koperek. Doprawiamy solą i pieprzem.
Polędwiczki w sosie kurkowym – podanie:
Sos z polędwiczkami podałam w towarzystwie tradycyjnych placków ziemniaczanych. Jedyna nowość, to fakt, że przy ich smażeniu użyłam pierścieni / obręczy do gotowania, by nadać im niemal idealny okrągły kształt. Przepis na placki znajdziecie w poście „Placki ziemniaczane„.
Udało się, całe danie wyszło perfekcyjnie!
Wam życzę tego samego gdy będziecie robić swój pierwszy (a może kolejny?) w tym sezonie sos kurkowy, albo grzybowy.
Polecam Wam także najlepszy sos kurkowy do kurczaka i zapraszam na Fanpage, gdzie na bieżąco informuję o nowych przepisach.
Udanego dnia!
Edith
Podobne wpisy
Komentarze
48 odpowiedzi na “Polędwiczki w sosie kurkowym”
Dodaj komentarz
Polędwiczki w sosie kurkowym
Czas przygotwania:
z chęcią zjadłabym takie danie:)
Serdecznie dziekuje za podpowiedź, mam mega stres przed tym pichceniem by czegos nie zepsuć 😉 a goście myam nadzieję,ze będą zadowoleni i najedzeni 😛
Edith, mam pytanie. Chciałabym zrobić to danie na chrzest no i moje dylematy, czy mogę do niego podać kluski ślaskie lub młode ziemniaczki? No i ile kurek i polędwiczki przygotować dla 10 dorosłych osób?
Proszę pomóż!
Droga Czytelniczko,
zrób z potrójnej porcji, a uzyskasz 10 sporych porcji (najlepiej gotuj wszystko na 2 dużych patelniach, bo w garnku będzie trudniej). Do sosu kurkowego świetnie sprawdzą się kluski śląskie. Ziemniaczki też będą ok, ale jednak do tego sosu kluski jakoś bardziej mi pasują 😉
Mam nadzieję, że Twoi goście będą zadowoleni i najedzeni 🙂
Pozdrawiam ciepło,
E.
A ja zrobiłam dokładnie wg Twojego przepisu i wyszło takie bez głębi. Mięso trochę bez smaku, nie trzeba go wcześniej posolić, popieprzyć? Sos dobry ale chyba dodałam za dużo śmietany, bo wydaje mi się że wyszedł zbyt kwaśny i rzadki. Próbowałam odparować ale się nie udało. Jakieś wskazówki? Pozdrawiam, Agata
Agato,
Po nocy w lodówce sos sam zgęstnieje. Można też dodać odrobinę mąki tak jak pisałam wyżej.
Mięsa zwykle nie solę przed smażeniem, a dopiero po usmażeniu doprawiam całość. Są różne szkoły w kwestii solenia. Osobiście trzymam się tej, że sól zamyka pory w mięsie i mięsi posolone przed smażeniem/gotowaniem staje się bardziej twarde. Walory smakowe sosu bardzo poprawia koperek. Mam nadzieję, że sos po tym jak zgęstnieje będzie Ci bardziej smakował.
Serdecznie pozdrawiam,
E.
Zrobiłam na rodzinny obiad i wyszło naprawdę pyszne! Poprzednim razem robiłam polędwiczki w sosie kurkowym z innego przepisu i niestety nie były zbyt dobre, bo w przepisie wykorzystano śmietankę 30% – zgadzam się, że do mięsa nie za bardzo pasuje.
Marysiu,
serdecznie dziękuję za Twój komentarz. Miło mi, że danie Ci smakowało 🙂
Pozdrawiam ciepło,
E.
Dziś robiłam – po prostu bomba ! Przepyszny obiad, mąż zachwycony 🙂
Ania
Ogromnie się cieszę 🙂
Dziękuję za Twój komentarz,
E.
Dzięki serdeczne za szybką odpowiedź 🙂
Bardzoooo fajny blog!!! będę zaglądać częściej !
Pozdrawiam,
zofka
Nie ma sprawy! Mam nadzieję, że polędwiczki będą Ci smakowały.
Serdecznie dziękuję i pozdrawiam 🙂
E.
Mam pytanie : czy z polędwiczkami cielęcymi będzie równie smaczne ? i czy mogę dodać śmietanę 30 % ( czy sos wtedy będzie bardziej delikatniejszy ? )
Pozdrawiam serdecznie,
zofka
Zofka,
Polędwiczki cielęce oczywiście mogą być 🙂
Natomiast śmietana 30% ma słodki posmak, więc zdecydowanie proponuję dodać 18%(lub jeśli wolisz 12%), bo jest kwaśna i po prostu lepiej pasuje do mięsa.
Przesyłam pozdrowienia,
E.
Madame Edith, a jaka ma być ta śmietana 18%? Słodka czy kwaśna? Będę wdzięczna za odpowiedź. Pozdrawiam serdecznie!
Asiu,
Śmietana 18% powinna być kwaśna. Taka standardowa jak do zupy. Można równie dobrze użyć zwykłej 12%, to zależy od upodobań. Ja je używam naprzemiennie i różnica w smaku jest w zasadzie niezauważalna 😉
Serdecznie pozdrawiam,
E.
A ja mam pytanie apropos śmietany – to ma byc 18% w kubeczku, takiej lejącej się i słodkiej? Czy raczej kwaśnej?
Z góry dziekuję za odpowiedź.
Asiu,
Śmietana powinna być kwaśna i gęsta. Przeważnie kupuję właśnie 12 lub 18% w kubeczku.
Z pozdrowieniami,
E.
Maryla
A ja do placków nie daję jajka i są wtedy super chrupiące,polecam.
przyrzadziłam to na moją rocznice z chlopakiem powiedzial ze za takie obiadki to pierścionek zareczynowy szybko zobacze hihi 🙂
Mam świeże kurki i chciałabym dziś zrobić na obiad jednak nie wiem jak zrobić te placki ziemniaczane :/ Błagam o przepis,zdjęcia nie są mi potrzebne. Pozdrawiam Monika
Moniko,
Składniki (na ok. 8 okrągłych placków o średnicy 8 cm):
6-7 sporych ziemniaków
4 łyżki mąki
1 jajko
pieprz i sól do smaku
olej do pieczenia
Ziemniaki obieramy i ścieramy na drobnej tarce. Z otrzymanej masy odciskamy płyn. Masę umieszczamy na sitku na parę minut, by woda odciekła. Masę mieszamy z wcześniej roztrzepanym jajkiem, mąką, przyprawami.
Dobrze rozgrzewamy na patelni tłuszcz (tłuszcz musi być bardzo gorący, by placki były chrupiące)i za pomocą łyżki nakładamy porcję masy ziemniaczanej. Placki pieczemy z obu stron aż do zarumienienia.
Pozdrawiam serdecznie,
Edith
P.S. Nie dodaję do masy ziemniaczanej cebuli, bo ona szybko się spala i placki są wtedy ciemnobrązowe i jakby przypalone. Zeszkloną posiekaną drobniutko cebulę proponuję kłaść na usmażone placki.
Pychota :)PILNE chce przepis na te placki 🙂
Drogi Czytelniku,
obiecuję, że przepis na placki pojawi się między 9-11 lipca, już po moim powrocie z wyjazdu – wcześniej nie dam rady przygotować wpisu ze zdjęciami.
Dziękuję za komentarz!
Do kolejnego przeczytania,
Edith
Podasz przepis na placki ziemniaczane :)?
Drogi Czytelniku,
Oczywiście, bo widzę, że temat placków Was zaciekawił.
Przepis dodam w najbliższym czasie, bo nie robiłam szczegółowych zdjęć i muszę zrobić placki raz jeszcze by udokumentować poszczególne etapy przygotowania 🙂
Z serdecznymi pozdrowieniami,
Edith
Ależ cudowna rozpusta 😀 Boskość nad boskościami 🙂
Jak tylko pojadę w góry to ruszam na kurki, później przepis Edith znajdzie u mnie zastosowanie, podzielę się z Wami opinią i dam znać co i jak.
Potrawa wygląda świetnie, brawo.
Dziękuję Jacku!
Życzę Ci udanego wyjazdu w góry i czekam na Twoją opinę:)
Pozdrawiam serdecznie,
Edith
Mam jeszcze do Ciebie prośbę w kwestii placków co robisz, żeby wychodziły takie chrupiące bo u mnie to jest loteria.
Jacku,
aby placki były chrupiące przygotowaną masę należy wkładać na mocno rozgrzany olej. Wtedy zawsze wychodzą chrupiące 🙂
Dobrze jest też dodać pół łyżeczki proszku do pieczenia na około 1 kh ziemniaków, wtedy są delikatniejsze i bardziej pulchne.
Dobrej nocy,
Edith
Ojjj warto Edith, warto, święta prawda! W tym roku pierwsze kurki są wyjątkowo smaczne. Ja akurat na początek postawiłam na kurki w wersji wege, ale polędwiczki i koperek są baaardzo kuszące. No właśnie, tylko to czyszczenie… 🙂
Bardzo mi się podobają takie placki uformowane przy pomocy obręczy – wyglądają bardzo wykwitnie, zanim nie przeczytałam opisu, nie poznałam, że to nasze poczciwe, dobrze znane placki ziemniaczane – myślałam, że to jakiś zupełnie nowy dodatek.
Cieszę się, że są już kurki. Ja jeszcze nie jadłam takiego dania, muszę koniecznie to nadrobić.
Pozdrawiam!
Jak dawno nie jadłam tego sosu, a to tyle miłych wspomnień. Chyba muszę rozglądnąć się za kurkami!
Wspaniały obiad! Uwielbiam kurki, a w towarzystwie polędwiczek i placków musiały smakować wyśmienicie.
Pozdrawiam serdecznie
Ostatnio miałam w planach taki obiad, pycha 🙂
Bardzo piękne i eleganckie danie. Moje smaki, ja często podaję taki sos z tagiatelle. Dorzucam jeszcze jakieś prawdziwki dla wzmocnienia aromatu. No ale pyszne jest to co serwujesz, po prostu pyszne. Czuć to przez monitor i tyle km od Warszawy 🙂
danie prezentuje się przepysznie:D
Jak tylko dostanę kurki – od razu robię! Niezwykle apetycznie wygląda! Połączenie idealne!
Przypomniała mi się jesienna część mojego wpisu;) Kurczę, za kurki mogę dać się pokroić… Są genialne!
Natalia
O kurka!!! 🙂 Polędwiczki z kurkami to klasyka, ale ja nie mam nic przeciwko niej. Za to połączenie to ktoś Nobla wręcz powinien dostać.
Ostatnio robiłem z grzybami leśnymi, bo miałem ostatki w zamrażalniku, ale świeżych kurek to nie pobije. Jeśli mogę coś doradzić to zamiast odkładania polędwiczek na talerz zawiń je w folię aluminiową. Nie stygną tak szybko i wilgoć w nich równomiernie się rozkłada.
Pozdrawiam ciepło…
PS. A placków ziemniaczanych z mięsem to już bardzo dawno nie jadłem. Normalnie jakieś nieporozumienie 🙂
Posiłek idealny. Moja mama uwielbia sos kurkowy do polędwiczek. Podoba mi się Twój dodatek koperku, który wręcz uwielbiam;)
pozdrawiam
wygląda obłędnie, jak w restauracji o wysokim poziomie!
pysznie danie.
Dziękuję Karmel-itko!
Polędwiczki w sosie kurkowym były daniem głównym na moim weselu – mam miłe wspomnienia z samego rana dzięki Tobie mimo tego okropnego deszczu:)
Lena,
Bardzo się cieszę, że Ci poprawiłam tym daniem humor 🙂
Udanego dnia!
E.
Maggie,
Niestety w Polsce też do tanich nie należą, ale czasami można zaszaleć i sobie na nie pozwolić tym bardziej, że nie zjada się ich na kilogramy, a porcja 250g starcza spokojnie dla 4 osób 😉
Z pozdrowieniami z deszczowej Warszawy,
Edith
Pysznie! Mezczyzna by mnie ozlocil za taki obiad 🙂 Szkoda, ze tu o kurki nielatwo, a jak sa, to okropnie drogie.