Konfitura z moreli z migdałami i kardamonem to moje niedawne odkrycie. Od zawsze lubiłam morele, bo praktycznie wszystkie rodzaje śliwek kocham całym sercem, ale nie jadałam ich często. A wszystko zaczęło się jeszcze w przedszkolu, gdzie pierwszego dnia dostałam wieszak z przypisanym symbolem śliweczki. Można powiedzieć, że śliwka to mój szczęśliwy owoc. A konfitura z moreli z dzisiejszego przepisu nie jest taka zwykła jakby się mogło wydawać. Morela bowiem idealnie komponuje się z migdałami, anyżem, cynamonem czy kardamonem. I to połączenie chciałam wykorzystać.
Jeśli nie przepadacie za kardamonem, co by mnie nie zdziwiło, bo sama jeszcze 10 lat temu nie mogłam znieść jego zapachu, to dodajcie ½ łyżeczki cynamonu, a kardamon pomińcie w przepisie. Możecie też dorzucić 1 gwiazdkę anyżu, jeśli lubicie. Konfitura będzie równie smaczna. Gdy Wasze morele nie są bardzo słodkie, wówczas dodajcie ok. 50 g więcej cukru. Możecie to zrobić w drugiej fazie gotowania, gdy konfitura powoli osiąga swoją konsystencję, a smaki zdążyły się przegryźć.
Konfitura z moreli – składniki:
/na 5 słoiczków po ok. 110-150 ml/
- 1 kg dojrzałych moreli
- 100 g cukru (+ opcjonalnie ~50 g)
- 100 g całych migdałów
- 50 g migdałów w płatkach
- 6-8 owoców kardamonu lub pół łyżeczki mielonego
Konfitura z moreli – składniki:
Morele dokładnie myjemy i wycieramy. Każdą kroimy na pół, a następnie każdą połówkę przekrawamy na trzy części.
Wsypujemy do garnka z płaskim dnem. Zasypujemy cukrem, mieszamy. Dodajemy kardamon (całe owoce lub mielony).
Wstawiamy na średni ogień (u mnie 5 z 9). Podgrzewamy co chwilę mieszając przez 5 minut.
Po tym czasie w garnku zrobi się sporo soku. Po kolejnych ok. 5 minutach morele ukryją się pod sokiem. Wtedy dodajemy wszystkie migdały.
Zmniejszamy ogień, by zawartość garnka zbytnio nie bulgotała (u mnie 4 z 9). Gotujemy kolejne 20 minut, a potem jeszcze zmniejszamy ogień (u mnie 3 z 9) i pozwalamy jej osiągną zadowalającą konsystencję – u mnie zajęło to kolejnych 30 minut, czyli łącznie całe gotowanie trwało 1h.
Konfiturę z moreli przekładamy ją do wyparzonych i osuszonych słoików. Porządnie zakręcamy i ustawiamy na szmatce do góry dnem na 15 minut lub do całkowitego ostudzenia. Opcjonalnie zamiast odwracania konfiturę można zapasteryzować – szczegóły znajdziecie we wpisie „Jak pasteryzować przetwory?”
Konfitura z moreli – podanie i przechowywanie:
Konfitura z moreli jest świetnym dodatkiem do pleśniowych, jak i twardych serów. Będzie doskonałym elementem deski serów. Konfiturę zamkniętą szczelnie w słoiczkach przechowujemy w suchym, chłodnym i ciemnym miejscu – najlepiej w piwnicy.
Smacznego!
E.
W sesji wykorzystałam:
słoiki – Rex i no-name
deska, drewniana łyżka – Tchibo
czarna podstawka pod garnek, niebieska ściereczka – no name
Podobne wpisy
Komentarze
4 odpowiedzi na “Konfitura z moreli z migdałami”
Dodaj komentarz
Konfitura z moreli z migdałami
Czas przygotwania:
Morele niesamowicie pasują do migdałów. Super połączenie!
Aj, narobiłaś mi apetytu! Uwielbiam kardamon, więc aż mi ślinka cieknie na myśl o tej konfiturze 🙂
Bardzo lubie przetwory morelowe. Wczoraj zrobilam dzem z amaretto. Na ten pewnie tez sie skusze. Kardamon od razu na poczatku dodac?
Tak, może być od razu z morelami wymieszanymi z cukrem.