Puree z dyni – jak zrobić?

Często dostaję pytania o puree z dyni, zawsze wtedy odsyłałam Was do przepisu na ciasto z dyni. Pomyślałam , że łatwiej będzie przygotować osobny wpis, w którym krok po kroku opiszę przygotowanie tego musu. Zwykle na początku jesiennego, dyniowego sezonu kupuję duże dynie, takie po 3-4 kg i rozprawiam się z nimi robiąc puree. Porcjuję je i zamrażam, dzięki czemu w sezonie, gdy najdzie mnie nagła ochota na tartę z dynią, czy Pumpkin Spice Latte, mogę je w mig przygotować.

Ogólna zasada:
ze świeżej dyni (z pestkami i skórą), która waży X g, wyjdzie około 1/2 X g musu (czasami trochę więcej, a innym razem trochę mniej – to zależy m.in. od gatunku dyni, ilości pestek, grubości skóry oraz jej wielkości, bo im mniejsza tym proporcjonalnie większy odpad skóry). Np. z dyni ważącej 4 kg uzyskałam 7 porcji dyniowego puree po 250 g, a innym razem z kawałka 1,5 kg udało mi się zrobić 3 porcje po 250 g.
Puree z dyni – przepis:
Dynię kroję na pół. Wybieram pestki.

Następnie dzielę ją na mniejsze kawałki tak, by się zmieściła do piekarnika. Zwykle 3-4 kg dynię wystarczy pokroić na ćwiartki lub na sześć części i ułożyć na jednym lub dwóch poziomach w piekarniku.

Dynię układamy skórą do dołu na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Pieczemy ją w temperaturze 160 stopni C (termoobieg) lub 180 stopni (bez tej funkcji) przez około 40-45 minut.

Po ostudzeniu wybieramy miąższ za pomocą łyżki.

Przekładamy go do malaksera lub blendera i dokładnie miksujmy.

Puree dyniowe porcjujemy (po 250-300 g) i wkładamy do woreczków/mniejszych pojemników. Dodatkowe porcje można zamrozić lub przechowywać w lodówce do 2-3 dni.

Puree z dyni – wykrozystanie:
Puree z dyni można wykorzystać m.in. do:
Smacznego dnia i do przeczytania
E.

Podobne wpisy
Komentarze
19 odpowiedzi na “Puree z dyni – jak zrobić?”
Dodaj komentarz

Puree z dyni – jak zrobić?
Czas przygotwania:
Dzień Dobry!
Jaki rodzaj Dyni najlepiej sprawdzi się do słodkości? Podobno Hokkaido przy obróbce termicznej też mięknie. CO to za rodzaj dyni na zdjęciach?
Oraz kolejne pytanie – czy puree można trzymać tylko 2-3 dni po zamrożeniu? Inne strony www podają nawet do 2 miesięcy.
2-3 dni w lodówce. Mrożona nawet kilka miesięcy wytrzyma ?
Dnia na zdjęciach to dynia zwyczajna. Do słodkości będzie dobra. Podobnie jak i hokkaido.
Tak, dyniowe przechowujemy 2-3 w lodówce i spokojnie poleży 2-3 miesiące zamrożone.
A ja mam pytanie … 250 g puree z dyni ile to będzie szklanek ? Nie mam wagi niestety …
To mniej więcej 1 szklanka.
"Porcjuję je i zamrażam, dzięki czemu w sezonie, gdy najdzie mnie nagła ochota na tartę z dynią, czy Pumpkin Spice Latte, mogę je w mig przygotować."
– chyba dzieki puree mozesz przygotowac dyniowe smakolyki, kiedy najdzie Cie ochota po sezonie 😉 w sezonie mozesz i bez tego, nie?
No chyba ze zapasy szybko zjadasz i na po-sezon nic nie zostaje.
Pozdrawiam, swietny przepis, moja dynia wlasnie sie studzi, a ja grzeje blender! 😀
Dziękuję, cieszę się, że przepis Ci się podoba 🙂
Serdeczności,
E.
P.S.
We wpisie nie ma błęu – przez cały sezon dyniowy korzystam z zamrożonego puree, ponieważ zawsze rozprawiam się z dużą dynią na jeden raz i wychodzi mi sporo porcji. Nie przygotowuję puree na bieżąco. Jeśli z sezonu zostanie mi kilka opakowań, to oczywiście też je zużywam po sezonie. Jednak po jego zakończeniu pojawiają się nowe warzywa, z których trzeba korzystać, a dynią możemy się cieszyć i tak stosunkowo długo 🙂
A nie myślisz może czy lepiej by nie było zagotować ten mus i gorący włożyć do słoików i zapasteryzować? Mało miejsca mam zawsze w zamrażalniku
Oczywiście, tak też można zrobić jeśli masz mało miejsca w zamrażalniku. Wystarczy włożyć wtedy gorący do wyparzonych słoików i postawić do góry dnem na 15 minut lub do całkowitego wystygnięcia. Można też zapasteryzować, ale wydaje mi się, że to nie jest konieczne.
Serdeczności,
E.
O! Kolejny mój cel 🙂 A potem tarty i babka 🙂 ahhhh… 🙂
Moja "przygoda" z dynią na dobre zaczęła się dopiero w zeszłym roku ale coś czuję że to dopiero początek.
słonecznego weekendu Edith!
efekt końcowy, niesamowity! 😉
Z niecierpliwością czekam na sernik!
Przepiękny, jesienny sernik!
Bardzo fajny blog. Teraz już nie obawiam się zrobić puree z dyni 🙂 Ładnie wszystko sfotografowane.
Bardzo dziękuję Patrycjo 🙂
Z pozdrowieniami,
E.
puree z dyni to od zeszłego roku podstawowy składnik zamrażany na zimę 🙂 podobnie jak kawałki upieczonej dyni 🙂
Ja tym razem zamroziłam dynię surową pokrojoną w kostkę (z lenistwa), ale kolejną zrobię wg Twoich wskazówek by przed samym zrobieniem danej potrawy mieć ten komfort i dodać już gotowe puree;-) Pozdrawiam cieplutko Edytko:-)
Marzenko,
dynia w kawałkach to obowiązek! Ale i tak najwięcej mam zawsze w zamrażalce musu. Często robię go tyle, że i na kolejny rok mi go zostaje 🙂
Serdecznie pozdrawiam,
E.