Sałatka z kurkami i rostbefem to danie niezwykle szlachetne i wyjątkowe. Wiem, że czekaliście na tę sałatkę, bo była jedną z tych, która cieszyła się w Waszych komentarzach do posta o warsztatach na polu golfowym największym zainteresowaniem. Najwyższy czas wyjawić na nią przepis. Póki sezon kurkowy w pełni!
Sałatka z kurkami i rostbefem – składniki:
Przepis autorstwa Wojciecha Pasikowskiego.
- 100 g ulubionych sałat
- kilka plastrów pieczonego rostbefu (może być także polędwica)
- 80 g oczyszczonych kurek
- 1 łyżka siekanej cebuli
- 50 ml białego octu balsamicznego
- wino czerwone – do gotowania
- olej i oliwa – do smażenia
Składniki na sos vinegrette:
- czerwony ocet winny
- garść drylowanych wiśni
- oliwa
- sól morska i cukier – do smaku
Sałatka z kurkami i rostbefem – przepis:
Przygotowanie mięsa:
Polędwicę / rostbef możemy kupić gotowy, ale można go też zrobić w domu. Jeśli podejmiemy się tego zadania, to należy zamarynować polędwicę w soli, natrzeć je musztardą z odrobiną ketchupu i obsypać bardzo dużą ilością pieprzu (tak by pokryła cały kawałek mięsa na grubość około 2 mm). Mięso traktujemy jak wędlinę, dlatego dodajemy tak dużo pieprzu. Po pokrojeniu (na krajalnicy – najlepiej tak cienko jak to możliwe) pieprz stworzy ładną otoczkę na wędlinie.
Mięso wrzucamy na nieprzywierającą patelnię z odrobiną oleju. Obsmażamy chwilę z każdej strony. Następnie na 5 minut wrzucamy do pieca nagrzanego do 160-170 stopni. Potem redukujemy temperaturę na 10 min do 85-90 stopni, na koniec skręcamy ją do 58-60 stopni.
Mięso możemy zawinąć w papier. Dobrze jest ustawić funkcję termoobiegu, bo mięso powinno się wysuszyć.
Przygotowanie kurek:
Kurki po oczyszczeniu (patrz wpis: „Jak oczyścić kurki?„) smażymy na oleju zmieszanym z oliwą. Najpierw wrzucany cebulę, a porem świeże kurki. Dolewamy odrobinę białego octu balsamicznego.
Dodajemy sól, odrobinę czerwonego wina. Gotujemy szybko ok. 3-5 minut.
Jeśli dysponujemy mrożonymi kurkami, to trzeba je najpierw obgotować chwilę we wrzątku, odcedzić i dopiero wrzucić je na patelnię.
Przygotowanie sosu:
Wiśnie drylujemy. Dodajemy oliwę i czerwony ocet winny czerwony.
Blendujemy. Możemy dodać odrobinę soli i cukru lub miodu.
Sałatka z kurkami i rostbefem – sposób podania:
Na talerzu układamy kompozycję sałat skropionych vinegrettem. Układamy usmażone kurki i plastry rosfbefu/wołowiny. Możemy zachować kilka wiśni do dekoracji.
Podczas degustacji pierwszego dnia warsztatów pokazowa sałatka prezentowała się tak:
Mam nadzieję, że będzie Wam smakowała. Inne przepisy na warsztatowe sałatki znajdziecie we wpisach: sałatka z kurczakiem i selerem oraz sałatka z owocami i krewetkami.
Udanego czwartku!
E.
Podobne wpisy
Komentarze
27 odpowiedzi na “Sałatka z kurkami i rostbefem”
Dodaj komentarz
Sałatka z kurkami i rostbefem
Czas przygotwania:
Do wypróbowania na 100% 🙂
Pozdrawiam
Trochę jest z tą sałatką roboty, ale myślę, że warto. Kurki mam nadzieję jeść za jakieś 2 tygodnie 😉
Pozdrawiam.
Phalange,
na szczęście wszystko wskazuje na to, że sezon kurkowy tak prędko się nie skończy i za 2 tygodnie grzybki jeszcze będą w sklepach 🙂
Serdeczne pozdrowienia,
Edith
Ciekawe i nietypowe połączenie, tym chętniej bym spróbowała
Przepiękna! Jestem pod wrażeniem!
Pozdrawiam:)
Wielką fanką kurek nie jestem, ale taką sałatkę zjadłabym z przyjemnością 🙂
Patrzę i patrzę i próbuję wymyślić sałatkę, którą chętniej bym zjadła niż twoją. Nie mogę:) idealne połączenie smaków. Pozdrawiam
W restauracji nie wahalibyśmy się ani chwili (danie prezentuje się niezwykle wytwornie!), tym bardziej czujemy przymus, aby spróbować w domu.
Ta wołowina wywołuje u mnie niekontrolowany ślinotok, kocham takie mięsko 🙂
Ojeju jeju jak pysznie, zrób mi taką! 😀
Pozdrawiam,
Czmiel
Ostatnio nie mam pomysłów na sałatki, Twoja przemawia do mnie w 100%
Droga Edith,
powiem tyle – wygląda niesamowicie! Połączenie genialne! Jeszcze się nie zabierałam za sałatki z rostbefem, ale już od dawna mam na taką ochotę. Naprawdę, prezentuje się genialnie! No i mam nadzieję, że umieścisz ją w mojej akcji na durszlaku dotyczącej kurek 🙂
Pozdrawiam ciepło 🙂
Beatrice,
oczywiście, od razu go dodałam do Twojej akcji!
Serdeczne pozdrowienia,
E.
Hmmmm, aż się oblizałam, pysznie, wykwintnie, elegancko…. Super, że się dzielisz takimi przepisami;) Pozdrawiam!
wygląda bosko! dałabym się posiekać za chociaż kilka g kurek…
O rajuśku! widzę, że warsztaty, w których brałaś udział zdały egzamin! Sałatka mnie zachwyciła:)
Edith, ta sałatka prezentuje się pięknie.. nic tylko wcinać 😉 a że teraz gorąco takie sałatki są idealne;)
Pozdrawiam i zapraszam do siebie 😉
Bardzo interesujaca!
Kurki… pyszności! Ostatnio miałam okazję zajadać własnoręcznie zebrane 🙂 Ta sałatka to zdecydowanie moje smaki!
Jak Ci się grało w golfa?
Pozdrowienia,
Dybka
Dybko,
na grę w golfa nie starczyło już niestety czasu, mieliśmy tylko szkolenia "na sucho", ale i tak bardzo mi się podobało 🙂
Pozdrawiam Cię serdecznie,
E.
Tapenda
aaaaaaaach jakie to piękne, aż szkoda jeść!!:)
Super to mięsko przygotowałaś – zapisujemy przepis!!!
Pozdrówki:):)
Super :). Te czekałam na tę sałatkę 🙂
To jest coś co dziś poproszę na obiad 🙂 Bardzo dobra sałatka, którą się porządnie najem, bo dziś nie mam czasu na gotowanie :/
A ja czekałam na tę sałatkę:-) I na pewno ją wypróbuję, dzięki:-)
Marzenko,
Napisz jak Ci smakowała, bo jestem ciekawa Twojej opinii. Osobiście uważam, że połączenie wiśni, kurek i wołowiny jest absolutnie pyszne i nieco zaskakujące 🙂
Pozdrawiam serdecznie,
E.
No łatwy przepis to to nie jest:) ale kocham kurki:) i wołowinę:) aż mnie tak z rana zaczęło ssać w zołądku
HandPickedForYou,
na szczęście jest wersja szybka, w której używa się polędwicy ze sklepu – wtedy przygotowanie zajmie tylko kilka minut 🙂
Tak, czy inaczej sałatka jest pyszna.
Pozdrawiam serdecznie,
Edith