Sandacz w sosie porowym – pochwała prostoty
Sandacz w sosie porowym to bardzo proste i wykwintne danie. W sam na Święta Bożego Narodzenia czy inną dużą okazję, gdy chcecie zaserwować danie, które będzie „pewniakiem” i jednocześnie będzie szybkie w przygotowaniu. Wystarczy kilka prostych składników i kawałek dobrej ryby. A że sandacz jest pyszny, do tego nie muszę Was przekonywać.
Kilka miesięcy temu genialnego sandacza w sosie porowym jedliśmy w restauracji „Ewa Zaprasza” w Sasinie. Był boski! Mój jest ciut inny i inaczej podany, co nie zmienia faktu, że to danie nie tylko pięknie się prezentuje, ale i cudownie smakuje. Jest pełne klasy, a przecież takie proste: ryba, por, trochę masła i śmietanki. Niby nic, a taki smak!
Sandacz w sosie porowym – składniki:
/na 4 porcje/
- 2 łyżki oliwy i 1 czubata łyżka masła do smażenia
- ok. 600-650 g filetów z sandacza ze skórą
- 1 duży por (cały, ale bez ciemnych końcówek liści)
- 100-150 g masła
- 200 ml białego wytrawnego wina
- 200 g śmietanki kremówki
- kilka gałązek tymianku
- sól i pieprz (czarny oraz biały)
Sandacz w sosie porowym – przepis:
Filety sandacza kroimy na mniejsze kawałki. Podsmażamy na maśle wymieszanym z oliwą najpierw od strony skóry, a potem od drugiej. Ściągamy z patelni.
Tłuszcz po rybie wylewamy i rozgrzewamy na tej samej patelni masło. Dodajemy posiekanego drobno pora. Podsmażamy ok. 10-15 minut często mieszając. Warto w międzyczasie dodać jeszcze trochę masła, by por ładnie się w nim dusił.
Następnie dodajemy tymianek oraz wino. Doprowadzamy do wrzenia. Czekamy kilka minut aż alkohol wyparuje.
Dolewamy śmietanę kremówkę i doprowadzamy do wrzenia. Dodajemy usmażoną wcześniej rybę i podgrzewamy 1-2 minuty. Doprawiamy solą i pieprzem czarnym i białym.
Sandacz w sosie porowym – podanie:
Sandacza w sosie porowym można podawać z klasycznym puree ziemniaczanym, z ulubioną kaszą, a także sałatką i surówką. U nas akurat wystąpił z dodatkiem kwinoi, którą bardzo lubimy.
Smacznego!
E.
Podobne wpisy
Komentarze
3 odpowiedzi na “Sandacz w sosie porowym – pochwała prostoty”
Dodaj komentarz
Sandacz w sosie porowym – pochwała prostoty
Czas przygotwania:
Dzisiaj robimy, mam nadzieję, że wyjdzie 🙂
Czy nie trzeba solić ryby (lub marynować w solance) przed jej smażeniem?
Oczywiście można ją nieco posolić wg uznania, ale ja osobiście minimalizuję uzycie soli w kuchni i solę sam sos.