Sernik Rafaello to kolejna odsłona mojego ulubionego pieczonego sernika, który zawsze się udaje i nigdy nie opada. Odkąd nieco zmodyfikowałam przepis mojej Mamy na klasyczny sernik, wydłużyłam czas pieczenia i obniżyłam temperaturę, już nie robię serników w żaden inny sposób. Każdy kto ich próbował jest pod wrażeniem delikatnej konsystencji i już wiele razy słyszałam pochwały. „To najlepszy sernik jaki kiedykolwiek jadłam/jadłem!” też zdarzyło się kilka razy 😉 Piszę to dlatego, by Was przekonać, że długie pieczenie robi sernikowi dobrze; sprawia, że nie opada, nie przypieka się, nie wyrasta przy brzegu i nie wysusza się. Uwierzcie mi: to przepis idealny! Dziś pokazuję Wam wersję, która nawiązuje do popularnych kokosowo-migdałowych pralinek, które bardzo lubię. Myślę, że to będzie znakomity pomysł na walentynkowy deser.
Sernik Rafaello – składniki:
/na tortownicę 24 cm/
- 750 g mielonego twarogu (z wiaderka – wybierajcie tylko taki, który ma składzie samo mleko + bakterie mlekowe lub twaróg + śmietankę)
- 250 g mascarpone
- 100 g białej czekolady
- 50 g cukru pudru
- 5 dużych jajek
- 3 łyżki mąki ziemniaczanej
- 200 ml śmietanki 36% (jak do ubijania)
- 1 łyżeczka pasty z ziarenek wanilii
- 1/2 łyżeczki aromatu migdałowego
- 2 kieliszki amaretto (50 ml)
- 50 g wiórków kokosowych
- 50 g posiekanych migdałów
Dodatkowo (na polewę i do dekoracji):
- 100 g białej czekolady
- 75 ml śmietany kremówki 36% (jak do ubijania)
- kawałek masła do wysmarowania tortownicy
- opcjonalnie do dekoracji: Rafaello (uwaga: zawiera gluten!) lub jego domowa wersja bezglutenowa (przepis wkrótce)
Sernik Rafaello – przepis:
W mikserze mieszamy: ser, mascarpone, kremówkę, pastę z ziaren wanilii oraz amaretto.
Dodajemy jajka.
Kiedy masa będzie jednolita i idealnie wymieszana dodajemy mąkę ziemniaczaną, cukier puder i rozpuszczone w kąpieli wodnej białą czekoladę. Mieszamy.
Tortownicę wykładamy papierem do pieczenia i smarujemy dokładnie masłem. Na dno wsypujemy trochę wiórków kokosowych oraz 1/3 posiekanych migdałów. Powoli wlewamy serową masę.
Sernik wstawiamy na 15 minut do piekarnika nagrzanego do 200 stopni C (z termoobiegiem) lub 220 stopni C bez tej funkcji. Po tym czasie obniżamy temperaturę do, odpowiednio, 100 lub 120 stopni. Pieczemy kolejne 2 godziny.
Po upieczeniu uchylamy drzwi piekarnika i zostawiamy aż temperatura spadnie do 50 stopni. Dopiero wtedy wyciągamy sernik na zewnątrz i czekamy aż ostrygnie. Gdy osiągnie temperaturę pokojową, przygotowujemy polewę. W tym celu doprowadzamy do zagotowania kremówkę i zalewamy nią drobno posiekaną czekoladę. Dokładnie mieszamy.
Dekorujemy sernik polewą.
Posypujemy go szybko wiórkami, układamy kokosowo-migdałowe praliny, a brzegi wykańczamy migdałami. Wstawiamy do lodówki na min. 2 godziny.
Sernik Rafaello – podanie:
Sernik kroimy na porcje i podajemy zaraz po wyjęciu z lodówki.
Smacznego!
E.
Podobne wpisy
Komentarze
22 odpowiedzi na “Sernik Rafaello”
Dodaj komentarz

Sernik Rafaello
Czas przygotwania:
Po serniku cytrynowym na Wigilię przyszła pora na sernik Rafaello na Sylwestrowa domówkę. Właśnie sie studzi. Pieknie wyrósł, nie popekal i nie opadl. Rewelacja. Nie dodalam ameretto bo nie mam ale wlalam wiecej aromatu migdałowego oraz miasz z laski wanilii. Oj chyba czesciej bede robic Twoje serniki a na pewno juz zadnego nie kupie ?
O to on. W calej okazalosci. Degustacja będzie wieczorem.
Dziękuję za zdjęcie ❤ Mam nadzieję, że będzie Wam smakował ?
Nie mam amaretto i zastanawiam się czy mogę dodać malibu? Czy tu bardziej chodzi o ten migdałowy smak? Sernik wygląda obłędnie i fajnie będzie się prezentował na święta:) Pozdrawiam
Ewo,
Malibu w tym przypadku też będzie ok 🙂
Przepyszny sernik! Był to mój pierwszy wypiek i jestem bardzo zadowolona, gdybym mogła to żywiłabym się tylko sernikami, z tym sernikiem na czele. 😀
Wprowadziłam tylko troszkę zmian np. użyłam biszkoptów jako spód ciasta i nie dodałam migdałówm, aromatu ani maskarpone. Choć może następnym razem zrobię zgodnie z przepisem (a napewno następne pieczenie niebawem nastąpi 😀 )
Najsmaczniejszy jest, gdy już cały ostygnie po leżakowaniu w lodówce. Ogólnie jestem zachwycona… szkoda że już wszystko zjedzone.
Także dziękuję Ci za ten przepis,
Posyłam słodkie pozdrowienia 🙂
P.S. 750 kg mielonego twarogu to jednak zbyt dużo 😀
Dziękuję! 😉
Chciałabym zapytać czy w tym przepisie możemy pominąc amaretto i w ogóle nie dawać go do senika? Czy lepiej go czyms zastapić?
.. i jeszcze jedno pytanie.. Mam wrażenie, że jek robię sernik kajmakowy, to im dłużej leży on w lodówce, tym jest on jeszcze lepszy. Czy z tym senirnikiem jest tak samo, czy lepiej smakuje świeży?
Pozdrawiam 😉
Asiu,
amaretto można pominąć lub dodać odrobinę aromatu rumowego lub migdałowego. Ten sernik jest bardzo smaczny nawet po 3-4 dniach. Mi najlepiej smakuje na drugi dzień 🙂
Serdecznie pozdrawiam
E.
Witam,
jakiego sera używasz do tego sernika? Również Pilos albo President?
Asiu, dokładnie tak! W tym serniku użyłam sera Pilos 🙂
Sernik wygląda pięknie i pysznie! Nie mogę się doczekać, aż wypróbuję ten przepis 🙂
Sernik wygląda pięknie i smacznie… A, że uwielbiam Rafaello to już nie mogę się doczekać, aż wypróbuję ten przepis! 🙂
Wygląda jak marzenie 🙂
A jakiej wielkości jest tortownica i czym zastąpić pastę waniliową?
Iza,
tortownica, jak podałam przy składnikach, ma 24 cm średnicy. Pastę z ziaren wanilii można zastąpić ziarenkami z 1 laski wanilii.
Pozdrawiam
E.
Uwielbiam serniki, uwielbiam Rafaello i widzę, że to idealny deser dla mnie, boję się tylko tych kalorii, choć nie wiem czy warto się nad tym zastanawiać, kiedy wszystkie zmysły zaszaleją 🙂
Anno,
na szczęście ten sernik nie ma zbyt dużo kalorii na porcję i nie jest bardzo słodki, więc można sobie pozwolić na kawałek lub nawet dwa 🙂
Z pozdrowieniami
E.
Nie ma lepszego wypieku niż sernik, a jeszcze jeżeli jest z nutą kokosa to już absolutne niebo! 🙂
Sernik pierwsza klasa. Tak pysznego to nie jadłam jeszcze.
Żaden komentarz nie odda mojego zachwytu nad tym sernikiem, mogę tylko napisać, że wygląda genialnie 😉 Z takich składników musiało powstać coś pysznego i następny sernik jaki zrobię, z dużym prawdopodobieństwem będzie właśnie taki, choć pewnie trochę to potrwa, bo rzadko piekę serniki 🙂
Wygląda bardzo apetycznie 🙂 Uwielbiam raffaello i serniki, więc taka kombinacja pewnie przypadłaby mi do gustu 😀