„Tarta z bezą i rabarbarem…? Znowu robisz tartę…?” – pytał bezradnie Monsieur, gdy mu oznajmiłam, że w weekend piekę ciasto. M. jest strasznie wybredny i ma wielki uraz do tart. Zostało mu to po próbowaniu tart z cukierni. Nawet w naszej ulubionej Odette na wszystko, co ma w nazwie słowo „tarta” kręci nosem i jak próbuje, to mały kęs, wielce ostrożnie, zupełnie jakby testował czy to ciastko przypadkiem go nie otruje 😉 Z tartami domowymi jest lepiej, bo smakują mu wszystkie, choć zawsze w początkowej fazie jest zdystansowany. Po upieczeniu zakrada się do kuchni i pyta: „No i jak…? Dobra…? Mogę jeść…?” Po wstępnie chłodnych stosunkach, jakimi darzy takie wypieki, kończy się na dokładkach i mruczeniu (M. mruczy jak mu coś smakuje). I pytaniach, jak przy tarcie z jabłkami lub właśnie tej – z bezą i rabarbarem: „Ooo! Już nie ma? Skończyła się? Zjadłem ostatni kawałek???” Niech to będzie najlepsza rekomendacja, by zrobić to ciasto!
Tarta z bezą i rabarbarem – składniki:
/na formę o średnicy 28 cm/
Na spód:
- 60 g mąki ziemniaczanej
- 180 g mąki pszennej
- 100 g zimnego masła (pokrojonego w drobną kostkę)
- 3 żółtka
- 30 g cukru
- ok. 50 ml zimnej wody
Na nadzienie:
- 3 białka (ok. 120 g)
- szczypta soli
- 120 g cukru (w tym 30 g domowego cukru waniliowego) + 1 łyżka
- 7 lasek rabarbaru
Tarta z bezą i rabarbarem – przepis:
W dzieży miksera mieszamy ze sobą wszystkie składniki na spód, oprócz wody.
Kiedy ciasto zamieni się w drobny piasek dolewamy odrobinę zimnej wody (u mnie ok. 50 ml) – tylko tyle, by dało się zagnieść.
Zagniecione ciasto na tartę owijamy w folię spożywczą i wkładamy na godzinę do lodówki.
Po tym czasie rozwałkowujemy je i wykładamy wysmarowaną masłem formę. Wstawiamy na kwadrans ponownie do lodówki, by ciasto było zupełnie zimne. Nagrzewamy piec do 180 stopni C z termoobiegiem (lub 200 stopni C bez tej funkcji) i pieczemy 20 minut.
W między czasie kroimy na drobne kawałki (ok. 1 cm) dokładnie umyty i wytarty rabarbar. Wsadzamy do miski i mieszamy z 1 łyżką cukru.
Gotowy spód wyjmujemy z pieca.
W dzieży miksera ubijemy 3 białka ze szczyptą soli. Gdy będą już prawie ubite zaczynamy dosypywać, bardzo powoli, 120 g cukru (tyle samo ile ważyły białka).
Ubijamy do momentu, gdy piana będzie lśniąca i będą się na niej tworzyły wstęgi zostawiane przez mieszadło.
Na upieczony spód wykładamy rabarbar (bez soku – jeśli taki puścił w misce z cukrem). Na wierzch wykładamy ubite białka – możemy za pomocą rękawa cukierniczego (używam jednorazowych) lub po prostu za pomocą szpatułki/łyżki.
Wsadzamy do pieca na 10 minut (temperatura bez zmian: 180 stopni C z termoobiegiem) – wierzch bezy lekko się zarumieni. Następnie obniżamy temperaturę do 100 stopni C z termoobiegiem (lub 120 stopni C bez tej funkcji) i zostawiamy w piecu na kolejne 20-30 minut. W tym czasie temperatura będzie się stopniowo obniżała aż osiągnie założoną (choć to zależy od piekarnika), a beza się lekko podsuszy.
Tarta z bezą i rabarbarem – podanie:
Tartę z bezą i rabarbarem kroimy jak trochę przestygnie. Możemy ją posypać cukrem pudrem.
Smakuje genialnie! Nie jest zbyt słodka, bo bezę idealnie równoważy niesłodki spód i kwaśny rabarbar, którego jest sporo.
To przepyszny wypiek, który zniknie zanim się obejrzycie. Myślę, że Wam posmakuje.
Smacznego!
E.
W sesji wykorzystałam:
łyżeczki – Zara Home
talerzyk, filiżanka i spodek – Chodzież
słoik na cukier puder – Kilner
forma na tartę – TkMaxx
sitko, metalowa podkładka pod talerz i szmatki – no name
Jak oceniasz ten wpis?
Kliknij gwiazdkę, aby ocenić!
Średnia ocena 5 / 5. Liczba głosów: 3
Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten post.
Podobne wpisy
Komentarze

Tarta z bezą i rabarbarem
Czas przygotwania:
Moja beza po upieczeniu jest przez chwilę chrupka, po czym mięknie. Czy jest jakiś sposób, by beza na tej tarcie, czy tez tarcie z jabłkami pozostawała przyjemnie chrupiąca?
Anno,
możesz ją trzymać trochę dłużej w piecu na wysokiej temperaturze – być może Twój piekarnik ma inne ustawienia temperatury i nie piecze tak mocno. U mnie beza nawet po 48 h w lodówce jest chrupiąca na górze, tak samo jak zaraz po upieczeniu.
Jest przepyszne 🙂
Miałam piec w sobotę, ale nie wytrzymałam 🙂
Aga,
wcale się nie dziwię! Rabarbar mogłabym jeść codziennie. Dziękuję za zdjęcia 🙂
Serdecznie pozdrawia
E.
Ech, za mężczyznami nie nadążysz… C. do niektórych ciast też podchodzi z dużym dystansem, a doświadczenie, że w końcu i tak mu zasmakują, nic na to nie pomaga 😉
Beza i rabarbar to duet doskonały. Pycha! 🙂
Tarta wygląda niezwykle apetycznie.
Pozdrawiam 🙂
Uwielbiam tarty, rabarbar i bezę. Nie mogę nabiału, więc masło zastąpię masłem kokosowym i piekę na sobotę. 🙂
Ile nadzienia! Super 🙂
Ja też nie jestem wielką miłośniczką tart, więc rozumiem Monsieur, ale Twoja wygląda wyjątkowo smakowicie – to na pewno pyszny sposób na wykorzystanie rabarbaru 🙂
W opisie wkradł się mały błąd- tartę wstawiamy do lodówki na kwadrans, aby była zimna, nie do piekarnika. Tarta piękna! Muszę upiec !Pozdrawiam, Alicja.
Racja! Alicjo, bardzo dziękuję za wyłapanie tej nieścisłości – juz poprawiam 🙂
Serdecznie pozdrawiam
E.
Prawda! Tarta nie jest moim ulubionym smakołykiem ale ta należy do ciekawszych, bo ma 3 różne warstwy (bezę, rabarbar i spód). Dobra do herbaty wieczorem na balkonie 🙂