Wegańska nutella (zwana też daktyladą) to totalna nowość w mojej kuchni. I nie, nie bójcie się – nie przeszłam na weganizm, ani nawet na wegetarianizm! Jestem nadal i chyba na zawsze już pozostanę umiarkowanym rybożercą i mięsożercą. Po prostu te dwie grupy produktów są mi potrzebne do życia i źle się czuję jak przynajmniej co drugi dzień nie zjem ryby lub mięsa. Z ciekawości poszłam jednak na bezmięsne warsztaty. W dodatku w 100% wegańskie. Chciałam poznać co kryje się za tą filozofią życia, a także poznać jakieś nowe przepisy. Tych wegetariańskich i wegańskich na blogu nawet całkiem sporo się znajdzie, ale miałam nadzieję na coś odkrywczego i nie przeliczyłam się.
Wegańska nutella to przepis tak pyszny i jednocześnie banalny, że każdy popuka się w głowę i powie: „że też ja na to nie wpadłam/wpadłem!”. A co najważniejsze ta masa do smarowania jest przepyszna. Co prawda nie smakuje tak orzechowo jak domowa nutella (w wersji wegetariańskiej, ale z dodatkiem śmietany kremówki), którą pokazywałam Wam już ponad rok temu, ale ma bardzo czekoladowy i głęboki smak. Po prostu nie można się powstrzymać od wylizywania kielicha blendera po jej przygotowaniu. Musicie, po prostu musicie wypróbować ten przepis! Monsieur wcale się nie zorientował, że to nie jest „prawdziwy” krem do smarowania pieczywa, a taki lekko oszukany – bez grama dodatkowego cukru i prawie na samych daktylach 😉
Wegańska nutella – składniki:
/na 1 większy lub 2 mniejsze słoiczki/
Przepis wg zmodyfikowanej receptury z warsztatów w Akademii Whirlpool prowadzonych przez Alicję Rokicką.
- 300 g daktyli bez pestki
- 3 łyżki kakao (z lekkim czubkiem)
- 250 ml wody
- 2 łyżeczki pasty z ziarenek wanilii (lub ziarenka wanilii z 2 lasek)
Wegańska nutella – przepis:
Daktyle zalewamy wodą w temperaturze pokojowej. Zostawiamy na minimum 15 minut (jeśli są bardziej wyschnięte, to nawet na 1 godzinę) – powinny lekko namoknąć i zrobić się miękkie.
Następnie odcedzamy je z wody, przekładamy do blendera. Dodajemy 3 łyżki kakao, 2 łyżeczki pasty z ziarenek wanilii oraz wlewamy połowę wody.
Miksujemy. Po chwili dolewamy pozostałą część wody. Rozdrabniamy aż do uzyskania gładkiej struktury. Gotowe!
Wegańska nutella – podanie:
Wegańska nutella świetnie smakuje z naleśnikami (wegańskimi, a jakże!) – podam Wam przepis na nie lada dzień.
Dla pewności radzę przechowywać gotowy krem w lodówce w zakręcanym słoiczku.
Smacznego!
E.
Podobne wpisy
Komentarze
14 odpowiedzi na “Wegańska nutella”
Dodaj komentarz
Wegańska nutella
Czas przygotwania:
Nutella z moich ukochanych daktyli <3 Muszę ją zrobić
Dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam Was oboje 🙂
Ps: ogłaszam wszem i wobec, że „nutella” wyszła przepyszna i zeszła w całości tylko na 2 osoby, więc dziś zrobię kolejną porcję 🙂
Super, bardzo się cieszę 🙂
Świetny przepis, dzięki 🙂 Ile może stać w lodówce taka daktylowa „nutella”? Pytam w sumie czysto teoretycznie, bo znając moich domowników, wszystko szybko zejdzie 😉
Magdo,
Sądzę, że w lodówce postoi co najmniej 2 tygodnie bez uszczerbku na smaku i konsystencji 🙂 Tam w zasadzie nie ma co się popsuć, bo cukier zawarty w daktylach jest najlepszym możliwych naturalnym konserwantem.
Serdeczności!
E.
A jakby zamienić kakao na karob a daktyle suszone zamienić na świeże….. o mniam mniam
Co prawda nie na temat, ale też słodkie i myslę że ci się spodoba…
https://www.buzzfeed.com/melissaharrison/poke-cake-recipes?bffbfood&utm_term=.ke2E43May#.ady0lvOeR
Pozdro
Magdalena ?
” I nie, nie bójcie się – nie przeszłam na weganizm, ani nawet na wegetarianizm!”
Piszesz trochę tak, jakby to było coś złego… 😉
Nie, źle to odbierasz! Piszę przecież we wstępie, że mam wiele przepisów wege, a ten konkretny fragment (ironiczny zresztą) to uwaga skierowana do tych Czytelników, którzy mogliby czuć się zawiedzeni taką nagłą zmianą – na blogu jest mnóstwo przepisów z mięsem i rybami, z których chętnie korzystają i wiem, że liczą na kolejne mięsne propozycje 🙂
Takiej nie jadłam choć przypuszczam, że nawet bardziej smakowałaby mi niż wersja klasyczna, bo za czekoladą nie przepadam aż tak bardzo. Za to wszelakie suszone owoce już tak. smak takich daktyli znam z wegańskich batonów i je uwielbiam, więc zjadłabym z przyjemnością słoiczek takiego cuda. 🙂
Vela,
Także uwuelbiam daktyle! Są przepyszne – zwłaszcza w słodkich konfiguracjach jak np. w torcie bezowym dacquoise <3
Uwielbiam nutellę z daktyli, a tak dawno już jej nie robiłam. Jak patrzę na Twoją to wiem, że szybko to się zmieni 🙂 I ta druga, wegetariańska wersja z pewnością także jest przepyszna. A tak się składa, że w moim słoiku z oryginalną nutelką zaczyna być widać dno, więc czas na zdrowszą wersję 🙂
Aniu,
Wersja wegetariańska z orzechami bardzo przypomina tą oryginalną, ale jest bardziej orzechowa, a ta dzisiejsza – wegańska jest z kolei bardziej czekoladowa. Obie są pyszne 🙂