Zupa dyniowa

1 września 2012

Dziś pierwszy września, gdyby nie fakt, że jest weekend, mnóstwo dzieciaków – tych młodszych i starszych, wędrowałoby dziś na rozpoczęcie roku szkolnego. A tak, przynajmniej pozornie mają dodatkowe dwa dni wakacji więcej 🙂 Wrzesień to jesień, czyli zaczynamy gotować więcej jesiennych dań.

Jednym z moich jesiennych klasyków jest zupa krem z dyni. Dziś Wam ją zaprezentuję w wersji, którą robię najczęściej. Jest przepyszna, i nawet Monsieur, który nie przepada za dynią, zajada ją tak, że mu się uszy trzęsą.

Druga zaleta tej zupy to krótki czas przygotowania – robi się ją w 30 minut 🙂

Zupa dyniowa – składniki:

  • 1 kg dyni (obranej i pokrojonej w kostkę)
  • 2 litry wody
  • 2 marchewki
  • 1 pietruszka
  • mała cebula
  • kawałek selera
  • 4 łyżki oliwy extra vergine (najlepiej o ostrzejszym smaku)

Przyprawy:

  • 7 ziel angielskich
  • 2 liście laurowe
  • 1 gałka muszkatołowa
  • 1 kawałek kory cynamonu
  • 3 cm kawałek imbiru
  • sól morska i pieprz
Przygotowanie:
Warzywa obieramy i kroimy w kostkę/plasterki. Wszystkie (oprócz dyni) wrzucamy do garnka z wodą i oliwą. Dorzucamy przyprawy (bez imbiru). Gotujemy 10 minut i następnie dorzucamy dynię, która gotuje się szybciej od pozostałych warzyw. Po kilku minutach dodajemy imbir.

Moja uwaga: 
imbir zetrzeć na tarce lub pokroić nożem w paski lub mniejsze kawałki – obowiązuje w tej kwestii pełna dowolność, bo i tak zostanie zmiksowany na końcu 🙂
Jeśli nie lubicie imbiru dajcie go mniej. Można go też zupełnie pominąć, albo dać prosto do talerza z zupą dobrze posiekany, tak jak koperek. To zależy od Waszych upodobań smakowych.

Dynia gotuje się (w zależności od wielkości kawałków i jej dojrzałości) około 10-15 minut. Po ugotowaniu zdejmujemy garnek z ognia. Wyławiamy ziele angielskie, liście laurowe, gałkę i cynamon. Blendujemy / miksujemy. Doprawiamy solą i pieprzem.

Podanie:
Zupę podałam w garnuszkach, które, w przeciwieństwie do tradycyjnych talerzy, bardzo kojarzą mi się ewidentnie z zimą i jesienią. Swoją zupę upiększyłam koperkiem.
Życzę Wam smacznego i ekspresowego gotowania!
E.

P.S.
Tak się rozpędziłam gotując tę zupę, że nie zrobiłam zdjęć podczas samego procesu gotowania, jak to zwykle mam w zwyczaju. Obiecuję, że przy okazji kolejnego gotowania kremu z dyni to nadrobię i dorzucę tu nowe zdjęcia 🙂

Jak oceniasz ten wpis?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić!

Średnia ocena 5 / 5. Liczba głosów: 1

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten post.

Podobne wpisy

Komentarze

45 odpowiedzi na “Zupa dyniowa”

  1. Dominika pisze:

    Jak tu nie kochać jesieni i zimy, jak takie pyszności można robić.

  2. Ania pisze:

    A ja polecam krem z dyni przyprawić solą, pieprzem, imbirem i … tymiankiem, dodatkowo odrobina słodkiej śmietanki. Jest pycha. Poza tym robię ją bardzo podobnie. Pozdrawiam

  3. WL pisze:

    Wpadła mi dzisiaj dynia piżmowa, z której według Twojego przepisu zupa dyniowa (z tym, że na tę ilość wody dałem więcej dyni) na obiad. Tak sobie myślę, iż w przypadku zupy (kremu) dyniowej można dosyć swobodnie (w zależności od własnych upodobań) regulować jej gęstość (dając mniej albo więcej dyni).

  4. Wiesia pisze:

    Zrobiłam z mrożonej porcji 🙂 polecam z porządnym kleksem śmietanki kokosowej po wlaniu do miseczki

  5. Lena pisze:

    W jakich proporcjach dodać mieloną gałkę muszkatołową i cynamon? Nie mam innych

  6. Anonimowy pisze:

    Ugotowałam tę zupkę w/g przepisu i wyszła jakby bez smaku i wodnista, chyba 2 l wody to za dużo, a może dlatego, że dynia była mrożona?

    pozdrawiam

    • Madame Edith pisze:

      Tak, to może być przyczyną (mrożona dynia może zawierać sporo dodatkowej wody). Inna kwestia to odmiana dyni, bo jedne są bardziej, a inne mniej aromatyczne i dobre na zupę.

      Na drugi dzień, po nocy w lodówce, zupa zgęstnieje i będzie bardziej gęsta. W takim przypadku sama do niej dolewam trochę wody, ale u Ciebie powinna być w sam raz.

      Przesyłam pozdrowienia!
      E.

  7. bullf pisze:

    Pytanie być może głupie dla osób obeznanych w temacie, ale dla mnie bardzo istotne: jaki gatunek dyni nadaje się na zupę? Przy okazji dodam, że pięknie prezentuje Pani swoje potrawy na zdjęciach, wszystko wygląda bardzo apetycznie i po prostu ślicznie. Pozdrawiam.

    • Madame Edith pisze:

      Bullf,
      Serdecznie dziękuję!
      Możesz użyć tzw. "dyni kuchennej" jak na zdjęciu – jest najłatwiej dostępna lub np. dyni Hokkaido, która jest smaczniejsza, ale sprzedawana przeważnie tylko w całości i nie w każdym sklepie (waży ok. 1,5 kg). Więcej o odmianach dyni możesz przeczytać we wpisie: odmiany dyni.

      Przesyłam pozdrowienia,
      E.

  8. Jola Mróz pisze:

    Zupa dyniowa "dreptała " za mną od kilku tygodni, dzisiaj ją w końcu zrobiłam z Twojego przepisu i wyszło super. Dziękuję.
    Pozdrawiam

  9. Anonimowy pisze:

    Czy zamiast dyni pokrojonej w kostkę, mogę użyć zrobionego wcześniej puree z dyni?
    Anastazja

  10. Karolina D. pisze:

    zrobiłam dietetyczną wersję bez oliwy na 1,5 l wody , przyprawy były wszystkie proszkowane ale mimo wszystko wyszła pyszna ! Pikantna , delikatna i sycąca . Wbrew pozorom jeszcze lepsza gdy ostygnie 😉

  11. Ewa Kornecka pisze:

    ja dodałam 2 łyżki kremu z gorczycy było PYSZZZZNE!

  12. Renula pisze:

    Śliczne te kociołki z dyniową miksturką ;)))

  13. Anonimowy pisze:

    Hej,

    A oliwę wlewasz na koniec?

    • Madame Edith pisze:

      Oliwę dodaję już na samym początku do garnka z wodą i warzywami, by witaminy się jak najszybciej rozpuściły w tłuszczu. Na sam koniec miałaby raczej charakter przyprawy / ozdoby w przypadku jakiegoś kleksa na talerzu 🙂 Co oczywiście też jest wskazane jeśli ktoś lubi oliwę, ale tu chodziło mi o to, żeby witaminy się przyswajały przez nasz organizm.

      Z pozdrowieniami,
      E.

    • Anonimowy pisze:

      Dziękuje za odpowiedź, już ugotowałam bez oliwy :-), ale następnym razem…

    • Madame Edith pisze:

      Bardzo proszę! 🙂
      Z oliwą będzie smaczniejsza, więc koniecznie spróbuj ją dodać przy kolejnym podejściu 😉
      E.

  14. Kasia_h pisze:

    Właśnie poszukuję inspiracji na sezon dyniowy, chętnie wypróbuję ten przepis:)

  15. lekki brzusio pisze:

    zamiast tego wędrowali dziś. Ja chyba przechodziłam obok jakiejś proywatnej szkoły, bo mijałam takich w mundurkach 🙂

  16. Antenka pisze:

    jak widzę taką zupkę od razu mam ochotę biec i gotować:) dobrze, że mam dynie w domu, bo już wiem, co upichcę jutro:D

  17. Marzena pisze:

    Madame Edith, chciałam Cię powiadomić, że i ja nominowałam Cię do Versatile Blogger Award. Pozdrawiam:-)

  18. bartoldzik pisze:

    Tak jak pisałaś, każda dyniowa jest inna, ale każda jest smakowita 🙂
    Pozdrowienia…

  19. Uwielbiam zupę dyniową! 🙂 Piękne zdjęcia, aż ślinka cieknie 🙂

  20. Brenia pisze:

    Zupa dyniowa to jest to 🙂

  21. Tomek gotuje pisze:

    Smakowita, następnym razem spróbuję z dodatkiem cynamonu 🙂

  22. aleglodomorek pisze:

    Strasznie mi brakuje dyni, nigdzie nie mogę jej wypatrzyć. A co to za rok bez takiej wspaniałej zupy! Muszę zaostrzyć poszukiwania, tym bardziej, że z dodatkiem cynamonu i imbiru jeszcze nie próbowałam!

  23. Martuuu pisze:

    kiedyś próbowałam nawet mi smakowała 😛

  24. Magda pisze:

    uwielbiam dyniową zupę! wspaniała, szczególnie na takie jesienne dni.

  25. Marzena pisze:

    Miałam zupkę z dyni w zeszłym tygodniu, robię po bawarsku na ostro. Następnym razem wypróbuję Twoją, bo wygląda imponująco:-)

  26. MartynCia ^^ pisze:

    Edith,
    przepiękne zdjęcia, takie "pomarańczowe", cieszące oko 😉
    i zupka wygląda smakowicie w tym garnuszku! Pycha!:)

  27. U mnie na działce rosną dynie tak wielkie, że chyba Ślubny będzie musiał taczką je wywieźć 😉
    Będę robiła chyba wszystko co możliwe z dyni, a standardowo połową zagracę zamrażarkę 😉
    z tym, że moja odmiana dopiero pod koniec września będzie mogła zostać zjedzona:(

  28. Bon Appetit! pisze:

    Wszystkie smaki jesieni w jednej zupie 🙂 Uwielbiam to danie za prostotę i szybkość wykonania…Jeszcze z dynią mi nie po drodze w tym roku, ale jak tylko ją kupię i jak wrócę z wyjazdu to na pewno się pojawi 🙂
    PS. Piękna stylizacja!

  29. dybek pisze:

    Edith,

    dynia, imbir i cynamon! Uwielbiam. Podobnie jak Tapenda jeszcze w tym roku na dynię się nie skusiłam, ale idzie jesień, więc na pewno będzie ona u nas częstym gościem. Bardzo podobają mi się kolory Twoich dzisiejszych zdjęć, jesienne brązy i pomarańcz, przeciepłe.

    Serdecznie Cię pozdrawiam!

  30. Kasia S, pisze:

    jeszcze w tym roku nie nabyłam dyni, ale wszystko przed nami. Dynia musi być 😀

    Pozdrawiamy serdecznie

    Tapenda

  31. Hania-Kasia pisze:

    Ślicznie podana, widzę, że kupiłaś naczynia w Tchibo.Też mi się spodobały, ale zapomniałam się po nie wybrać. Mam w lodówce kawałek dyni, zachęciłaś mnie, aby też dziś ugotować z niej zupę.

  32. Kama pisze:

    Koniecznie muszę zrobić !

  33. asieja pisze:

    uwielbiam tą jesienną zupę w kolorze słońca

  34. Aleksandra K pisze:

    nigdy w zyciu nie jadlam dyni :/ ciagle widze przepisy i chyba trzeba bedzie sprobowac.
    Pozdrawiam

  35. Beatrice pisze:

    Droga Edith,

    pysznie! prezentuje się wyśmienicie 🙂 szczerze mówiąc bardzo posmakowała mi dynia i na pewno u mnie zagości w kuchni na stałe 🙂 Dziękuję za udział w zabawie 🙂

    Pozdrawiam z deszczowego Krakowa 🙂

  36. Gula pisze:

    Droga Edith,
    zupa prezentuje się niesamowicie apetycznie,wow:)
    właśnie szukam podobnych miseczek:) Fajny pomysł dodania imbiru:) Zupa musiała rozgrzewać:)

  37. whiness pisze:

    Cudne zdjęcia. Zawsze urzeka mnie Twoja estetyka i sposób, w jaki przedstawiasz potrawy. To inspirujące. 🙂 A jeśli chodzi o dynię, to choć jestem jej miłośniczką, zupy z jej udziałem nie miałam okazji spróbować. Żałuję, ale sądzę, że w tym roku to nadrobię.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Tutaj możesz dodać zdjęcie do komentarza

Zupa dyniowa

Czas przygotwania:

@MadameEdith on Instagram