Zupa grzybowa przypomina mi chodzenie po lesie i zbieranie grzybów kiedy byłam mała. Trzeba przyznać, że miałam do tego oko i dużo szczęścia, bo zawsze przynosiłam spory koszyczek. W dodatku samych prawdziwków lub podgrzybków. Dziś suszone grzyby dostaję od babci i dziadka, którzy co roku jeżdżą na poszukiwanie dorodnych okazów, które następnie suszą nad kaflowym piecem. Dobrej jakości grzyby to podstawa. Nie mogą być oszukane (np. z przeważającą ilością pieczarek jak to w przypadku garmażeryjnych „pierogów z grzybami”), czy zwietrzałe. Zwłaszcza na święta.
Zupa grzybowa – składniki:
- 100 g suszonych grzybów (np. prawdziwków i podgrzybków)
- 1,8 l wody
- 3 marchewki
- 2 pietruszki
- 1/4 selera
- 1 cebula
- biała część pora
- 5 listków laurowych
- 5 ziarenek ziela angielskiego
- 3 łyżki oleju
Dodatkowo:
- 50-100 ml kremówki 30%
- 200 g łazanek (w wersji z glutenem) lub domowych łazanek z mąki bezglutenowej
- natka pietruszki
Zupa grzybowa – przepis:
Na oleju podsmażamy cebulę aż się zeszkli.
Dodajemy pozostałe warzywa. Smażymy około 5-10 minut.
Wlewamy wodę, która została z grzybów (będzie jej ok. 0,8 l).
Dodajemy także 0,8 litra wody (lub więcej jeśli z grzybów zostanie Wam mniej), tak by w garnku znalazło się 1,6 l płynu.
Dorzucamy ziela angielskie oraz liście laurowe. Przykrywamy i doprowadzamy do wrzenia. Gotujemy kilka-kilkanaście minut aż warzywa będą miękkie.
Wyciągamy włoszczyznę.
Dodajemy grzyby. Gotujemy do miękkości ok. 1h.
Doprawiamy śmietanką, solą i pieprzem.
Zupa grzybowa – podanie:
Zupę grzybową podajemy z łazankami. Ładnie wygląda i smakuje z posiekaną natką pietruszki lub koperkiem.
To doskonała świąteczna propozycja i obowiązkowa zupa na Wigilię lub Boże Narodzenie.
Do przeczytania!
E.
Podobne wpisy
Komentarze
12 odpowiedzi na “Zupa grzybowa”
Dodaj komentarz
Zupa grzybowa
Czas przygotwania:
A co z pozostałą Włoszczowa, jakiś pomysł?
Zupka wygląda bardzo apetycznie. Trzeba będzie wypróbować;)
Edytko, prawdziwki i borowiki to chyba to samo 🙂 A może chodziło o podgrzybki i borowiki 🙂
Przepis na zupę super. Wypróbuję.
Leszku,
racja! Jak zwykle pomyliłam te nazwy 🙂
Dziękuję, że to wyłapałeś – już poprawiłam 😉
Serdecznie pozdrawiam,
E.
Mam coś z głową bo godzinami mogłabym przyglądać się Twoim fotografiom:):):)
Jem oczami…
Inspirujesz, uczysz, podpowiadasz.
Takiej grzybowej jeszcze nie robiłam…Zrobię 🙂
I grzybów u mnie pod dostatkiem…(grzybiarz jestem totalny) i czasu mam sporo na nowego próbowanie…
Buziaki wielkie.
Cedra.
To zabawne bo właśnie dzisiaj zrobiłam grzybową, a bloga ,,śledzę,, codziennie;) Pozdrawiam!Telepatia działa!
Haha, a to dopiero zbieg okoliczności! 😀
Serdeczne pozdrowienia,
E.
Robie podobnie 🙂 . W tym roku mam zamiar zrobic sama rowniez lazanki 🙂
Madame, mam pytanie odnośnie ekstraktu waniliowego (planuję zrobić domowy): czy dwie laski wanilii i 200 ml wódki to dobre proporcje czy zrobiłabyś to inaczej? Pozdrawiam serdecznie 🙂
Yvaine,
Dałabym 2 laski na 80-100 ml wódki. Przy 200 ml wódki ekstrakt wg mnie wyjdzie zbyt słaby.
Serdeczne pozdrowienia,
E.
Dziękuję, tak zrobię 😉
ale bym taką zjadła:)