Barszcz ukraiński – znakomita i pożywna zupa
Barszcz ukraiński jest wspaniałą zupą, ale cała moja rodzina się ze mnie śmieje, że gotuję go, podobnie zresztą jak wszystkie zupy poza rosołem, na „wodzie”. A tak właśnie! Po prostu nie lubię smaku zup na mięsie i coś mi w nich zupełnie nie odpowiada. Taki barszczyk jest bardzo zdrowy, bo są w nim jedynie warzywa i nieco oliwy, czyli samo dobro. Poza tym to przepis uniwersalny – dla wegetarian, jak i dla mięsożerców, gdyż zupa z tej receptury wychodzi pyszna i aromatyczna. I bynajmniej nie smakuje jak woda. Kiedy podaję jakąkolwiek zupę bezmięsną moja rodzina się dziwi i trudno im uwierzyć, że zupa jest naprawdę bez mięsa 🙂
Barszcz ukraiński – składniki:
- 900 g buraków
- 200 g marchewki
- 200 g ziemniaków
- 150 g białej kapusty
- 100 g selera
- 100 g pora
- 100 g pietruszki
- 100 g suchej, białej fasoli (może być Piękny Jaś lub drobna – użyłam tej drugiej)
- 1/2 cebuli
- 1,8-2 litry wody
Barszcz ukraiński – przyprawy i dodatki:
- 1 łyżka masła
- 1 łyżka oliwy z oliwek
- 4 liście laurowe
- 4 ziarenka ziela angielskiego
- 1 ząbek czosnku
- 2 łyżki cukru
- sok z połowy cytryny
- 1 łyżeczka majeranku
- sól morska
- pieprz
- posiekana natka pietruszki
- kremówka 30%
Barszcz ukraiński – przygotowanie:
Fasolę opłukujemy, zalewamy zimną wodą, zostawiamy na całą noc.
Wszystkie warzywa myjemy i obieramy: buraki, marchewkę, ziemniaki kroimy w drobną kostkę; pora i pietruszkę i plasterki; kapustę w paski o szerokości do 0,5 cm.
Wrzucamy je do garnka (z wyjątkiem fasolki) z rozgrzaną oliwą i masłem. Przykrywamy. Podsmażamy na średnim ogniu przez ok. 15 minut od czasu do czasu mieszając.
Dodajemy wodę oraz fasolę, ziele angielskie, czosnek i liść laurowy.
Doprowadzamy do wrzenia, a potem gotujemy na wolnym ogniu przez 30 minut pod przykryciem.
Wyłączamy kuchenkę, dodajemy cukier, sok z cytryny (podnosi walory smakowe i zatrzymuje kolor zupy) oraz majeranek. Doprawiamy do smaku solą i pieprzem. Nalewamy do talerzy.
Barszcz ukraiński – podanie:
Barszcz podajemy z natką pietruszki. Możemy także zabielić go łyżką śmietany kremówki, co podniesie jego walory smakowe.
Smacznego!
E.
Jak oceniasz ten wpis?
Kliknij gwiazdkę, aby ocenić!
Średnia ocena 5 / 5. Liczba głosów: 1
Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten post.
Ja dodaję przecier pomidorowy podsmażany na maśle. Powie ktoś buraki i pomidory? Ale tak robią na Ukrainie, ten sposób podpowiedziała mi koleżanka z Ukrainy. Wtedy dopiero nabiera charakteru. Koniecznie spróbujcie. Pozdrawiam. Alicja
hello 🙂
ugotowalam wczoraj Twoj barszcz ukrainski (wybralam Twoj przepis, bo nie jem miesa 😉 ) z pewnymi modyfikacjami, i wyszedl swietny! 🙂 zmiany wprowadzilam, bo miesa nie jadam, ale takze unikam wszelkich produktow pochodzenia zwierzecego oraz oliw i olejow.
tak wiec pominelam podsmazanie warzyw na masle i oleju. zamiast kremowki uzylam ugotowanej osobno prawie do rozpadu 😉 dodatkowej porcji malej bialej fasoli, ktora zmiksowalam na paste. te paste fasolowa dodalam do ugotowanego barszczu razem z sokem cytryny i reszta dodatkow. wyszedl pyszny, cudownie zabielony, calkowicie weganski 🙂
mmmm, dzieki za przepis.
ania
ps. ach, no i ja gotowalam w szybkowarze, zeby bylo szybciej 😉
Aniu,
bardzo się cieszę, że barszcz Ci smakował i że doprawiłaś i zabieliłaś go po swojemu 🙂
Dziękuję za Twój komentarz i serdecznie pozdrawiam,
E.
Witam!!
Brzmi pięknie – kocham taka zupe.Mam pytanie techniczne 🙂 Te buraki pokrojone w kostke sa wcześniej ugotowane?Marja
Marjo,
Nie, są zupełnie surowe – tylko obrane ze skóry, tak jak i wszystkie pozostałe warzywa 🙂
Serdeczności,
E.
Mniaaaaaam, uwielbiam taki barszcz. Na pewno w tym tyg bedzie właśnie taki barszczyk 🙂
Ale mi narobiłaś smaku na ten barszcz! Koniecznie muszę zrobić, wyglada wybornie:-) miłego wieczoru!
Super zupa. Ja też nie gotuję zup na miesie, mimo, że mięso jadam. Po prostu mi nie smakują. Niewiele jest zup, do których dodaję mięso (np. żurek z kiełbasą, etc.)
Też wolę bez mięsa. I uwielbiam ukraiński, koniecznie muszę ugotować w tym tygodniu.
wygląda bardzo smacznie:)
Bardzo lubię, choć robię nieco inaczej ale też mięso lub wywar też u mnie nie jest konieczny.