AleGloria
Dziś zapraszam Was na garść zdjęć z kolacji degustacyjnej w restauracji AleGloria, którą swoim nazwiskiem sygnuje Magda Gessler. Wbrew obiegowej opinii nie jest to wcale restauracja należąca do Pani Magdy. Działa na zasadzie swego rodzaju licencji. Restauratorka udziela nazwiska i know-how, ale inwestycja należy do kogo innego i to kto inny bierze ryzyko powodzenia tego biznesu.
AleGloria urzeka wnętrzem, a w zasadzie wnętrzami. Jest tu bowiem kilka sal utrzymanych w różnym klimacie. Wszystkie łączy charakterystyczny dla lokali Magdy Gessler przepych. Nikt tu nie oszczędza na dekoracjach, co jednym może się podobać, z innym nie. Jak się dowiedziałam aż 2/3 gości AleGlorii to obcokrajowcy. Restauracja zlokalizowana jest przy Placu Trzech Krzyży w pięknym budynku Domu Dochodowego, skąd bardzo blisko do luksusowych hoteli, a także licznych ambasad.

AleGloria

AleGloria wejście od strony Placu Trzech Krzyży

Hall w Domu Dochodowym – piękna przestrzeń, która także należy do restauracji AleGloria
Jak wiecie nie jestem wielką miłośniczką restauracji sygnowanych nazwiskiem Magdy Gessler, choć doceniam restaurację należącą do samej restauratorki – „U Fukiera” oraz cukiernię „Słodki Słony” (przede wszystkim za bajkowe witryny i naturalne, choć ogromnie szczodre w cukier i wybitnie kosztowne, wypieki). Pozostałe odwiedzane przeze mnie miejsca jak „Krokodyl”, „Polka” czy „MG Eat” pozostawiały po sobie tylko wielkie rozczarowanie. Między innymi z tego też powodu nigdy do tej pory nie zajrzałam do AleGlorii i pewnie gdyby nie spotkanie dla blogerów i dziennikarzy taki stan rzeczy utrzymałby się jeszcze przez długi czas…

AleGloria: wejście do restauracji na poziomie -1

AleGloria: Sala Truskawkowa
Ale do rzeczy. Restauracja w ubiegłym roku obchodziła swoje 10-te urodziny, a od wiosny wprowadziła nową kartę, która była też pretekstem do spotkania. Powstrzymam się od komentowania poszczególnych dań. Napiszę tylko, że najlepsza tego wieczoru była tarta z rabarbarem i włoską bezą, która natchnęła mnie do zrobienia swojej wariacji na ten temat (patrz: „Tarta z bezą i rabarbarem„).

AleGloria: Sala Myśliwska
Zostawiam Was z garścią zdjęć z tego wieczoru. Wybaczcie ich jakość – siedzieliśmy w najciemniejszej sali („Kryształowej”) i trudno było zrobić zdjęcia „z ręki” w tak słabym świetle.

Ceviche z dorsza z mango i awokado

Szparagi z sosem holenderskim i jajkiem poche

Zupa jarzynowa z jajkiem poche

Pierogi z kaszanki z dodatkiem jabłka i cynamonu

Stek z tuńczyka w białym i czarnym sezamie z tatarem z mango i awokado

Fish and chips czyli ryba w panierce z ciasta filo i frytki z pieczonych batatów

Kotleciki z górki cielęcej z kostką w cielęcym sosie z gorzką czekoladą ze szparagami

Tarta rabarbarowa z puchem z bezy

Selekcja sorbetów (czekolada, truskawka, marakuja)
Do przeczytania!
E.
AleGloria – jak trafić?
Podobne wpisy
Komentarze
4 odpowiedzi na “AleGloria”
Dodaj komentarz
Przedział cenowy: 18-118
Wnętrze wygląda pięknie, kojarzy się z domem. 🙂 Dania z kolei równie wyglądają fantastycznie – ten dodatek truskawek, coś wspaniałego. 🙂
Madame,
z czego wynika brak woli komentowania potraw? 😉
Dominiko,
To była kolacja dla blogerów i dziennikarzy – byłam na niej gościem i nie placiłam za nią. Mam zwyczaj, że nie rozbieram na czynniki pierwsze takich wyjść.
W swoich wpisach restauracyjnych opisuję dokładnie tylko dania za które sama zapłaciłam. Inne mogę pokazać, ale bez dogłębnego komentarza. Poza tym komentarz w takich przypadkach często nie byłby miarodajny, bo w karcie nie ma takiego menu degustacyjnego, jakie nam podano. Nie mogłabym zatem podać jego ceny, co zawsze robię. Ponadto, jako że menu było specjalnie skomponowane, to także i porcje były znacznie mniejsze niż normalnie – nie mogłabym więc ocenić ich wielkości i podania tak jak w przypadku standardowych dań zamawianych z karty. Dlatego też mój komentarz ograniczył się do wnętrza i wrażeń ogólnych.
Serdecznie pozdrawiam
E.
Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź 🙂