Boca Burgers
Niedawno spacerując po Krakowskim Przedmieściu wraz z Monsieur postanowiliśmy wstąpić do położonego niedaleko Traktu Królewskiego nowego miejsca serwującego burgery. Boca Burgers mieści się między Harendą, a Teatrem Polskim, obok dobrej restauracji Akademia Smaku.
Można powiedzieć, że to prawie „sieciówka”, gdyż pierwszy lokal powstał w 2012 w Mińsku Mazowieckim i odniósł na tyle duży sukces, że właściciele postanowili zawalczyć także o podniebienia Warszawiaków.
Wnętrze nie jest duże, jest tu zaledwie 6, czy 7 stolików. Na ścianie została położona ciekawa boazeria,
która imituje mapę Eurazji. Ponadto zauważyć można wpływy burgerowni w amerykańskim stylu z obrazkami przedstawiającymi palmy z Florydy i wizerunek Marylin Monroe.
Menu jest proste. Można wziąć zestaw lub też samą kanapkę. Najprostszy burger kosztuje solo 16 zł, a w zestawie 20 zł. Tyle samo zapłacimy za kanapkę z serem.
Wraz z Monsieur zamawiamy burgera z serem oraz polecanego przez Właściciela „Boca BBQ Bacon” za 24 zł w zestawie. Do tego bierzemy napoje w szklanych butelkach (po 4 zł każdy).
Co istotne i warte odnotowania: w Boca Burgers jesteśmy pytani o stopień wysmażenia mięsa, co nie zdarza się w każdym lokalu tego typu.
W miedzy czasie podglądam co się dzieje na zapleczu przez otwór w ścianie i ucinam sobie miłą pogawędkę z Właścicielem, który ze stoickim spokojem odpowiada na wszystkie moje pytania.
Po około 15 minutach nasze kanapki są gotowe. Zjawiają się na stole, a ja zastanawiam się jak się do swojej zabrać…
Monsieur robi dobrą minę do złej gry, ale walczy z kanapką BBQ, która jest tak ogromna, że chcąc ją ugryźć można nadwyrężyć sobie szczękę 🙂
Oba burgery są naprawdę wielkie i, poza dużą ilością warzywnych składników, mają też w sobie bardzo duże kotlety. Smakują bez zastrzeżeń. Jedyną „wadą” jest ich wysokość – w moim odczuciu bułka mogłaby być bardziej płaska. Nie zmienia to faktu, że burgery są bardzo dobre i tylko nieznacznie (właśnie przez zbyt grubą bułkę) ustępują naszym ulubionym serwowanym w Warburgerze. Sałatka i frytki też są dobrze zrobione.
Jeśli będziecie w pobliżu kampusu UW, czy Krakowskiego Przedmieścia i najdzie Was ochota na burgery możecie śmiało tu zajrzeć. Innym, ale już zdecydowanie droższym wyborem pozostaje niezmiennie dobry Lokal Bistro w gmachu Biblioteki Rolniczej.
Jestem pewna, że Boca Burgers również Was nie zawiedzie.
E.
My chyba trafiliśmy na gorszy dzień kucharza. Słabo nam smakowały tamtejsze burgery. Frytki dostaliśmy spalone. A buły za bardzo "napompowane". Nie skończyłam posiłku i wyszłam z bólem brzucha 🙁
Zielaczku,
Ojej, to znaczy, że poziom nie jest równy. To przykre, że jedzenie Ci zaszkodziło. Zawsze po czymś takim pozostaje duży uraz do miejsca.
Z pozdrowieniami,
E.
och, aż nabrałam apetytu na burgera:)
Wyglądają bardzo smacznie, ale w tych wszystkich burgerach zupełnie nie podobają mi się te buły wielkie pszenne..
Ajko,
masz rację. Powinny być też bułki pełnoziarniste. Do wyboru. Kiedyś jak byłam we Francji i zaszłam do McDo mogłam wybrać czy chcę zwykłe pieczywo, czy "pain complet". Szkoda, że nasze burgerownie czegoś podobnego jeszcze nie wprowadziły.
Serdeczne pozdrowienia,
E.
Z moją słabością do brugerów prawdopodobnie będize to pierwsze miejsce na liście "do odwiedzenia" przy następnej wizycie w Polsce.
Marta@Co Dziś Zjem Na Śniadanie?