Cafe Byfyj – genialne torty i pyszna kawa na Nikiszu
Cafe Byfyj (byfyj po śląsku oznacza kredens) to miejsce, które wywarło na mnie duże wrażenie. I to nie tylko ze względu, że leży w sercu pięknej dzielnicy Katowic – Nikiszowca. To lokal, który zachwyca od wejścia. Przyjemne, jasne wnętrze, świetna lokalizacja pub wystawa takich ciast i tortów, jakich trudno uświadczyć w innych miejscach. A wierzcie mi mam porównanie i wiem co piszę. Kiedy to takiej kawiarni wpada banda głodomorów i to w większości blogerów kulinarnych na stole będzie się działo!
Cafe Byfyj zlokalizowana jest przy nikiszowieckim rynku, pod uroczymi arkadami. Latem można usiąść w środku, jak i na zewnątrz i nawet jak pada deszcz, to jest przyjemnie i można jeść śniadanie lub popijać kawę na świeżym powietrzu.
Jak na Nikiszowiec przystało kawiarnia pomalowana jest z zewnątrz w charakterystyczny sposób, który wpisuje się w wystrój całej dzielnicy.
Wnętrze jest także przyjemne dla oka. Sporo dużych stołów, które są w stanie pomieścić spore gromadki znajomych.
Generalnie panuje tu klimat romantyczny, lekki i bardzo sympatyczny. Dzięki wielkim oknom jest bardzo widno, a sielskiej atmosfery dopełniają koronkowe, „babcine” serwety, poduszki w różyczki i różnorakie rośliny poustawiane tu i ówdzie.
Cafe Byfyj łączy kawiarnię, śniadaniowe bistro i restaurację. Lokal sąsiaduje z piekarnią Michalski, która zaopatruje go w świeże pieczywo i ciasta. Śniadania są serwowane od 9. Widziałam je na innych stołach i wyglądały zacnie. Można tu też spróbować wytrawnej tarty czy przyjść na pizzę. Podczas swojej wizyty skupiłam się jednak na kawie i słodkościach, które każdego łasucha przyprawią o szybsze bicie serca.
A wybór ciast jest ogromny i miałam twardy orzech do zgryzienia, by wybrać swój kawałek. Ostatecznie padło na tort bezowy z owocami, Monsieur skusił się zaś na tort gruszkowy (porcja tortu kosztuje 14 zł, podczas naszej wizyty jedynie kawałek tortu „Liban” był za 12 zł).
Porcje są naprawdę solidne i od serca. Ale najważniejsze, że są super smaczne. Taki tort gruszkowy na przykład: mało słodki, świetnie nasączony, z dużą ilością wsadu owocowego. Po prostu wspaniały! Bez większego trudu można zjeść cały kawałek do kawy.
Tort bezowy choć nie prezentował się tak idealnie, dotrzymywał swemu sąsiadowi z lodówkowej półki kroku. Był kruchy, delikatny, a masa na bazie bitej śmietany i mascarpone rozpływała się w ustach. Do tego sporo sezonowych owoców w środku. Czysta poezja.
Z równie dobrej strony pokazały się inne torty. Asia z Frobloga wybrała fantastyczny tort na bazie ciemnej czekolady z kruchym i chrupiącym spodem.
Marysia zdecydowała się natomiast na tort z masłem orzechowym z malinami. Nie było ciastka, które by nas nie zachwyciło.
Do tego każdy zamówił kawę. I trzeba przyznać, że kawa w Cefe Byfyj jest naprawdę smaczna. A co najważniejsze dobrze zbilansowana i poprawnie zaparzona (na bazie ziaren z Gwatemali).
Monsieur jako największy łasuch skonsumował też dwie kulki bardzo smacznych, domowych lodów (po 6 zł za dużą kulkę).
Żeby tego było mało, na „deser po deserze” skosztowaliśmy po kawałku drożdżówki z malinami (6 zł), tzw. kołaczyka. Także były świetne!
Cafe Byfyj – podsumowanie:
Cafe Byfyj jak dla mnie to kapitalne miejsce. Prawie wszystko się tu zgadza. Jedyny minus stanowi długi czas oczekiwania na kawę. Przy dużym ruchu obsługa jest zagubiona i trzeba mieć nerwy ze stali, by doczekać się na swoje napoje. Ciastka z kolei dostaje się od ręki, więc trudno zacząć konsumpcję bez picia, a już zwłaszcza trudno jest zrobić zdjęcie nienaruszonego kawałka ciasta z kawą w tle 😉
Poza tym nie mam uwag. Ceny ciast są zbliżone do warszawskich, ale wybór jest tak duży, że stołeczne lokale powinny schować się ze wstydu i oblać rumieńcem zakłopotania. Byfyj deklasuje pod tym względem konkurencję.
Jeśli tylko byłabym przejazdem w okolicy, to wiem, że na 100% wróciłabym w do tego miejsca. Tym razem na śniadanie lub obiad. Koniecznie zakończony kawą z deserem.
Cafe Byfyj – jak trafić?
Podobne wpisy
Komentarze
5 odpowiedzi na “Cafe Byfyj – genialne torty i pyszna kawa na Nikiszu”
Dodaj komentarz
Przedział cenowy: do 20 zł
Czytam i nie wierzę….jeśli Pani zajmuje się oceną lokali …to współczuję .Warszawskie ceny to powinny być w Warszawie ..jednak .Obecnie panuje tu taka drożyzna , że Magda Gesler to pikuś .
Tort , który Pani zareklamowała …gruszkowy …był pyszny …ale w 2017 r ….potem t już było coraz gorzej …..
Nie jestem żadną konkurencją dla lokalu na Nikiszu ….ale jestem łasuchem i doskonale wiem , że czasem może coś albo nie zasmakować albo może się coś nie udać …ale litośći …CAFE BYFYJ SCHODZI NA PSY ……torty nie dość że DROGIE to wcale nie najlepszej ..kondycji ….
Pani widocznie żyje z tego co pisze ….czasem czytam Pani recenzje ….tym razem WSPÓŁCZUJE smaku i gustu …..ale cóż kaska musi się zgadzać
Pani Moniko,
po pierwsze: ja tu niczego nie reklamuję. To jest opis mojej jednej wizyty w Cafe Byfyj. Jest data i rok (sierpień 2016), kiedy miała miejsce. Przecież nie piszę, że chodzę tam codziennie czy co tydzień. Nie znam tego miejsca aż tak dobrze.
Po drugie: pretensje proszę zgłaszać do właścicieli, jeśli coś Pani nie smakowało, a nie do mnie. To nie mój lokal. Nie odpowiadam za tort gruszkowy czy za pozostałe wypieki.
Jadłam tam za własne pieniądze, nikt mi niczego nie dał za darmo czy nie zapłacił za recenzję. Wpis recenzencki ma to do siebie, że jest przygotowany po jednej, dwóch, czasami trzech wizytach w lokalu. Nie opisuję czegoś, czego nie jadłam lub atmosfery w dniu, kiedy mnie tam nie było. To chyba oczywiste. Aż dziwi mnie, że muszę to pisać, bo po Pani komentarzu odnoszę wrażenie, że Pani tego najwyraźniej nie rozumie.
Polecam tam również pączki (ogrooooomna ilość nadzienia :)) i makaroniki! Pyszka!
Musze wpaść , wszak to…Za płotem…:)
Polecam! 🙂