fbpx

Rozbrat 20 Bakery & Wine Corner

4 stycznia 2016

rozbrat 20 1

Rozbrat 20 Bakery & Wine Corner to bistro, które otworzyło się dokładnie 1-go grudnia przy, jak łatwo się domyślić, ulicy Rozbrat 20. Ci z Was, którzy kojarzą ten adres z pewnością pamiętają, że jeszcze na początku 2015 roku działało tu słynne bistro R20 (Rozbrat 20), które jednak zniknęło z rynku po kilku długich i udanych latach funkcjonowania (lokal otrzymał nawet zaszczytny tytuł Knajpy Roku 2009). Pieczę nad salą przejął znany restaurator Daniel Pawełek, który pracował niegdyś w Amber Room, a od jakiegoś czasu otwiera z sukcesami nowe restauracje „Butchery and Wine”, „Brasserie Warszawska” czy „Kieliszki na Próżnej”. Można byłoby więc powiedzieć, że nowy Rozbrat 20 sukces ma w kieszeni. Oby czy na pewno?

rozbrat 20 7

Wystrój lokalu utrzymany jest w typowo francuskim stylu: w jednej sali dominują stoły kwadratowe, a w drugiej małe, okrągłe stoliki marmurowe, jakie na stałe wpisały się w krajobraz Paryża. Gięte krzesła stanowią dopełnienie tego stylu. Dodatkowo w większej sali ustawiono wielki regał z winami. Można je kupować także na wynos (podobnie jak pieczywo), a także zamawiać na kieliszki. Największą uwagę zwraca jednak kontuar na którym wyeksponowano croissanty. Za nim widać apetycznie prezentujące się chleby. Na pierwszy rzut oka bistro wywołuje więc bardzo pozytywne wrażenie. Jest chleb, więc można poczuć się jak w domu.

rozbrat 20 2

Do Rozbrat 20  Bakery & Wine Corner przyszliśmy z naszym przyjacielem J. i jako, że obsługa była sprawna, a w lokalu jedynie 4 stoliki były zajęte, bardzo szybko dostaliśmy nasze napoje. Monsieur wybrał dzbanek herbaty (12 zł), J. koktajl z selerem naciowym, ananasem, jabłkiem i jarmużem (12 zł), a ja tradycyjnie zdecydowałam się na latte (10 zł). O ile kawa była bardzo dobra z lekkim orzechowym aromatem, który bardzo lubię, tak koktajl zaskoczył nas swoją objętością.

rozbrat 20 6

Był naprawdę malutki, czego niestety nie widać dobrze na zdjęciu (podany był w kieliszku jak do wina). Dosłownie na trzy łyki. J. zapytany o swój wybór nie omieszkał napomknąć o tym kelnerowi („koktajl jest dobry, aczkolwiek objętościowo mało imponujący”). Pan z obsługi przyjął tę informację do wiadomości i skwitował krótko: „rozumiem”.

 

rozbrat 20 4

Karta nie jest długa i dominują tu propozycje śniadaniowe, jest jedna kanapka, trzy sałatki i sześć dań głównych. Pozostałe pozycje stanowią sery i wędliny, które można zamawiać do wina jako przekąska. Jako, że żadne z nas nie piło tego dnia alkoholu, a i wszyscy byliśmy nieco głodni i przemarznięci, zdecydowaliśmy się na konkretniejsze jedzenie.

rozbrat 20 5

Na wstępie zamówiliśmy koszyk pieczywa z masłem i oliwą (7 zł). Znalazło się w nim pachnące pieczywo tutejszego wyrobu w kilku odsłonach. Każda jedna kromka była znakomita.

rozbrat 20 3

Na danie główne wybrałam sałatkę z kurczaka zagrodowego i szpinaku (28 zł) z sosem a anchois. Wybór ten okazał się być mało trafny. Sałatkę dostałam na małym talerzu i było jej co najwyżej tyle ile na przystawkę, a już na 100% nie była to porcja, jaka mogłaby mi posłużyć za kolację. Dosłownie pięć cieniutkich i malutkich plasterków kurczaka, trzy kawałki ziemniaka, garstka liści szpinaku i kilka fasolek plus sześć prześwitujących plasterków rzodkiewki. Nie miałabym nic przeciwko gdyby porcja ta kosztowała o połowę mniej i jasno sugerowała, że to przystawka, a nie pozycja, którą możemy zamawiać na równi z daniami głównymi…

rozbrat 20 10

Kanapka Reuben (29 zł) okazała się podobnie skąpych rozmiarów. Prawdę mówiąc wszyscy byliśmy w szoku, że za sumę 29 zł można podać tak malutką kanapkę. A przecież jesteśmy w piekarni! Nie do wiary, pożałowali chleba, którego powinni mieć pod dostatkiem! Co z tego, że sos i mięso połączone z kapustą w środku są smaczne, skoro to dosłownie przegryzka. Cena za taką porcję jest ewidentnie nieadekwatna.

rozbrat 20 9

Najlepszym strzałem okazała się być noga confitowanej kaczki (35 zł) podana na fantastycznej czerwonej kapuście z dodatkiem cynamonu. Była to porcja może nie jakoś specjalnie ogromna, ale z pewnością taka, jakiej można byłoby oczekiwać i którą można się najeść. Mięso było mięciutkie, wilgotne, a skórka chrupiąca. Kapusta pierwszorzędnie uzupełniała smak mięsa i nadawała nieco świątecznego charakteru (lokal odwiedzaliśmy na dwa dni przed Bożym Narodzeniem).

Rozbrat 20 Bakery & Wine Corner

Rozbrat 20 Bakery & Wine Corner – dla kogo?

Jak sądzę, miejsce to z założenia jest lokalem całodziennym: można tu przyjść na śniadanie, wpaść na obiad, wracając z pracy kupić bagietkę na kolację lub po butelkę wina. Można tu też przyjść i posiedzieć ze znajomymi, zjeść obiad lub kolację. Pytanie tylko czy warto, chyba ograniczyłabym się do wstąpienia po świeże pieczywo.

Rozbrat 20 Bakery & Wine Corner – podsumowanie:

Niestety, pomimo dobrego nastawienia oczekiwaliśmy zdecydowanie czegoś więcej niż tylko podawania miniaturowego zielonego koktajlu, oszczędnej w formie kanapki czy symbolicznej porcji sałatki. Obsługa, co trzeba przyznać, jest miła, ale mam wrażenie, że jest zawstydzona serwowanymi potrawami i ze spuszczoną głową przyjmuje uwagi gości. Zamówione dania nie przekonały nas do tego byśmy zostali na deser. Szkoda, bo po przyjściu miałam ochotę na tutejsze crème brûlée (12 zł), ale w miarę upływu czasu chęć na nie mi przeszła.

Rozbrat 20 Bakery & Wine Corner – jak dojechać:

Do kolejnego przeczytania!
E.

Jak oceniasz ten wpis?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić!

Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten post.

Podobne wpisy

Komentarze

Jedna odpowiedź do “Rozbrat 20 Bakery & Wine Corner”

  1. Vela pisze:

    Zdecydowanie największe rozczarowanie to kanapka, która powinna być przecież perełką zwłaszcza, że to piekarnia. Chociaż nie ukrywam, że wygląda bardzo smakowicie. 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Tutaj możesz dodać zdjęcie do komentarza


Moja ocena [1]:
Rodzaj kuchni:
Przedział‚ cenowy:
, Warszawa
Zobacz na Mapach Google
@MadameEdith on Instagram