Gdzie zjeść w Gdańsku? – Smaki Gdańska, które warto poznać
W dzieciństwie miałam okazję spędzić w Gdańsku dwa razy wakacje. Potem przez jakiś czas nie jeździłam tam wcale, ale od od 2009 roku jesteśmy w Gdańsku lub Trójmieście przynajmniej raz w roku. Najbardziej upodobaliśmy sobie porę jesienną, gdy miasto jest nieco bardziej puste, niż w wakacje. Mamy tam już swoje ulubione lokale, bo nie ma co ukrywać lubimy zajrzeć tu i ówdzie, by popróbować nowych smaków. Wiemy gdzie dobrze zjeść w Gdańsku, ale teraz do listy dołączają nowe miejsca.
Przeważnie powodem naszych wizyt jest najbardziej prestiżowa konferencja polskiej blogosfery – Blog Forum Gdańsk. W tym roku jednak, ze względu na oczekiwanie na przyjście na świat Małego Monsieur zrezygnowaliśmy z wysłania aplikacji. Na konferencję zgłoszenia przyjmowane były bowiem jeszcze w czerwcu, na 3 miesiące przed wrześniowym wydarzeniem. Nie chcieliśmy blokować innym uczestnikom miejsc, w przypadku gdybyśmy się dostali, ale z powodów zdrowotnych nie mogli ostatecznie pojawić się na miejscu. Na szczęście większość prelekcji nadrobiliśmy online, choć wiadomo, że udział fizyczny nie może się równać z tym online’owym.
Tak się jednak szczęśliwie złożyło, że Urząd Miejski w Gdańsku niespodziewanie przysłał zaproszenie na jesienną wizytę studyjną śladami rokitnika – rośliny niezwykłej, która szczególnie upodobała sobie tereny nadmorskie i którą można często spotkać także na gdańskich osiedlach. Rokitnik poznaliśmy wstępnie już kilka lat temu, podczas wizyty w Tatarskiej Jurcie, gdzie jej właścicielka Dżaneta poczęstowała nas kompotem. To było jak objawienie!
Rokitnik – o co cały ambaras?
Rokitnik (zwany też oblepichą) jest niezwykłą rośliną. Oprócz dużej zawartości witaminy C i lekko kwaśnego smaku, roślinę tą charakteryzuje gęsty system korzeniowy. Rokitnik lubi też słone powietrze. Dlatego znakomicie sprawdza się jako wzmocnienie nadmorskich wydm. Jego krzaki owocują we wrześniu i październiku (mniej więcej do połowy miesiąca), a jego owoce najlepiej wykorzystywać po przemrożeniu w zamrażalniku. Wówczas żółte jagody łatwiej odchodzą od kolczastych gałązek i nabierają bogatszego smaku.
Z rokitnika można robić nalewki, kompoty, konfitury, a także musy i dodawać je zarówno do deserów, jak i dań wytrawnych. Przekonaliśmy się o tym goszcząc w kilku restauracjach będących częścią projektu „Smaki Gdańska”. Projekt ten ma na celu promocję wybranych dań w wyselekcjonowanych gdańskich lokalach gastronomicznych. Na chwilę obecną miejsc jest 21 i każde serwuje danie lub kilka potraw, które spełnia kryterium gdańskiej i pomorskiej tożsamości kulinarnej. Co roku lokale są weryfikowane przez specjalnie powołane jury, które pilnuje, by smaki były autentyczne, a poziom lokali, jak i potraw zachowany.
Gdzie zjeść w Gdańsku? – Smaki Gdańska, które warto poznać:
W ramach study tour udało nam się odwiedzić i spróbować kuchni w 6 lokalach z listy:
Restauracja Mercato w Hotelu Hilton
Targ Rybny 1, 80-838 Gdańsk
Elegancki wystrój i pięknie podane jedzenie. To nie jest jednak zwykła restauracja hotelowa, w której panują sieciowe standardy. Tu menu jest autorskie, a przygotowuje je szef kuchni Paweł Stawicki wraz ze swoim zespołem. Jedzenie jest proste, sezonowe, a w ramach „Smaków Gdańska” można spróbować tu trzech dań:
- „Pijana koza” / tatar z pomidora / rzodkiewka / pszenica, czyli kozi ser otoczony winogronowym moszczem z rzodkiewką i tatarem z pomidora
- Pierogi / twaróg / ziemniak / szpinak / koperek, czyli pierogi ruskie w cieście szpinakowym z koperkiem
- Turbot / puree ze szpinaku / cukinia / szparagi
Dla nas szef kuchni przygotował specjalne, rokitnikowo-jesienne menu. Najpierw na stole pojawiły się dyniowe brioszki oraz chleb z ziarnami wraz z masłem truflowym i masłem solonym.
Amuse bouche z jeżyną i bobem.
Nalewka z rokitnika.
Czekoladowe trufle z fasolą tonka oraz imbirem.
Winne Grono. Restauracja i winiarnia
Mikołaja Kopernika 17a, 80-208 Gdańsk
Drugim lokalem było Winne Grono – to restauracja rodzinna. Od wejścia goście czują się zaopiekowani przez właścicieli. Restauracja mieści się poza ścisłym centrum, ale wciąż w jego pobliżu. Doświadczymy tu kuchni polskiej połączonej z francuskimi technikami i wpływami. Właściciel sprowadza też dużo win z Francji, które można zakupić w sklepiku przy wejściu do Winnego Grona.
W Winnym Gronie flagowe dania, które zostały wyróżnione w przewodniku „Smaki Gdańska” to:
- pasta śledziowa Babci Marianny – pasta zrobiona z jajka na twardo, cebulki i śledzia.
- kaszubskie Frékasë – pierś z kurczaka kukurydzianego sous vide w potrawce , ryż z warzywami pociętymi w bardzo drobną kostkę (brunoise) i sałatką porem.
- filet z sandacza, kaszubskie kopytka z dynią, duxelle z pieczarek, mus z marynowanej gruszki, sos koperkowy.
Bonusowym daniem, którego mogliśmy tu spróbować było: amuse bouche w postaci konfitowanej wątróbki z kaczki oraz…
…małe ptysie z kremem z rokitnika oraz kremem z dodatkiem oleju dyniowego i białej czekolady podane w towarzystwie musu z rokitnika. Wszyscy gorąco namawialiśmy właściciela, by wprowadził to danie do karty, bo deser zupełnie nas zachwycił!
Na „do widzenia” zostaliśmy poczęstowani, zgodnie z francuskim zwyczajem, serami z konfiturą z czerwonej cebuli. Ależ to była uczta!
restauracja otwARTa – restauracja i kawiarnia w Garnizonie
Antoniego Słonimskiego 6, 80-280 Gdańsk
Otwarta to mariaż kuchni z zamiłowaniem do sztuki. Wnętrze restauracji przypomina trochę galerię, w której na ścianach wiszą obrazy, a na postumentach stoją rzeźby. Lokal mieści się w modnym Garnizonie w dzielnicy Wrzeszcz, dosłownie kilka kroków od opisanych dalej cukierni Umam i koktajl baru/restauracji Eliksir.
Kuchni szefuje Łukasz Kozyrski, który podkreśla korzystanie z lokalnych produktów, wyprawy do lasu i na lokalny bazar po składniki. Dwa jego dania znalazły się w przewodniku „Smaki Gdańska”. Są to: ozory wołowe oraz kaczka, pierogi leniwe z wędzonego twarogu podane z surową czerwoną kapustą. W ramach kolacji degustacyjnej inspirowanej rokitnikiem mieliśmy okazję spróbować ozorów, a ponadto kilku innych propozycji tutejszej kuchni.
ELIKSIR / Restauracja / Cocktail Bar / Garnizon / Foodparing
Mariana Hemara 1, 80-280 Gdańsk
Eliksir jest kolejnym miejscem, do którego wróciłam po roku. Moją ubiegłoroczną relację znajdziecie w tym miejscu.
Tym razem wpadliśmy tu na drinki z rokitnikiem w roli głównej – zarówno te alkoholowe, jak i bez procentów.
UMAM Patisserie
Mariana Hemara 1, 80-280 Gdańsk
O cukierni UMAM pisałam już rok temu. Teraz skosztowałam tam dwóch jesiennych ciastek oraz miałam okazję przygotować, pod okiem Krzysztofa Ilnickiego, krem do tarty z rokitnikiem. Ciastka tego nie znajdziecie w ofercie cukierni. Zostało wymyślone przez Krzysztofa specjalnie na nasze spotkanie i warsztaty, podczas których pokazał nam jak je zrobić.
W UMAM jesienną porą można spróbować innego ciastka z rokitnikiem, które pod kopułą z białej czekolady skrywa puree z rokitnika odziane w mus jogurtowy i krem chiboust. Nie próbowałam, ale już odliczam dni do kolejnej wizyty. Jesienią za rok, już z Małym Monsieur, wybierzemy się na wielką ucztę w UMAM. Tymczasem mogę Wam zarekomendować tegoroczną nowość: financier śliwkowy polany czekoladą z prażonymi ziarnami słonecznika – jest odlotowy!
A to już klasyka gatunku, czyli orzech laskowy – ciastko, które jest w ofercie od samego otwarcia cukierni:
Restauracja Żabusia
Gospody 7, 80-344 Gdańsk
Mariusz Wolski ma aż trzy gdańskie dania w skomponowanej przez siebie karcie. Pierwszym jest grasica cielęca z prawdziwkami i sosie grzybowym na żytnim chlebie domowego wypieku (23 zł), drugim jeleń w kiszonych liściach winogron, kasza bulgur, sałatka z brukwi i buraków z sosem z owoców derenia (45 zł), a trzecim lody z rokitnika z dojrzewającym piernikiem ze śliwką (15 zł) – na poniższym zdjęciu. Dodam, że piernik w jego wykonaniu smakuje inaczej niż tradycyjny piernik staropolski, więc warto się na niego skusić.
Smaki Gdańska – podsumowanie:
Będąc w Gdańsku koniecznie rozejrzyjcie się i zapytajcie w informacji turystycznej lub hotelu, w którym się zatrzymacie o bezpłatny przewodnik „Smaki Gdańska”. Znajdziecie tam opisy zarówno lokali, szefów kuchni, jak i dań sygnowanych tym znakiem. Możecie także skorzystać ze strony projektu, na której znajdziecie tę listę. Oprócz wyżej wspomnianych miejsc na zaszczytne wyróżnienie w ramach projektu zapracowały sobie:
- Szafarnia 10
- Ritz
- Pod Łososiem
- Kubicki
- Niepokorni
- Papieroovka
- Magiel
- Baryłka
- Rybka na Wartkiej
- Zafishowani
- Brovarnia
- Browar PG4
- Z innej parafii
- Marmolada Chleb i Kawa
- Gdańska Wytwórnia Lodów Naturalnych
Moim zdaniem to świetna inicjatywa, z której warto skorzystać. I koniecznie jedźcie do Gdańska i nad polski Bałtyk. Jesienią jest tam najpiękniej!
Do przeczytania,
E.
Podobne wpisy
Komentarze
12 odpowiedzi na “Gdzie zjeść w Gdańsku? – Smaki Gdańska, które warto poznać”
Dodaj komentarz
Przedział cenowy: 29-99 zł
Najlepszą restauracją w pomorskim jest restauracja w zamku w Krokowej. Jeżeli chodzi o Gdańsk, to Canis na Ogarnej.
Polecam restaurację Moje Miejsce w Gdańsku w Garnizonie. Tanie śniadania – tylko za 8zł do tego kawa biała lub czarna. Pyszna – neapolitańska pizza , makaron własnej roboty – elegansior jak dla mnie 🙂 Warto zajrzeć bo to nowa restauracja a mało osób o niej wie 🙂
Od Twojej ostatniej wizyty w Gdańsku dużo się zmieniło. Kilka miejsc zniknęło, kilka nowych się pojawiło. Miasto wreszcie wzięło się za Wyspę Spichrzów. Ostatnio, w czasie jednego ze spacerów trafiłem na Słony Spichlerz – cisza, spokój i przemiła, nienarzucająca się obsługa. Na talerzu wylądował stek z rostbefu – pycha. Wrócę tam na pewno, żeby nie było powinnaś też się wybrać – też powinno Ci przypasować.
Jak znowu wpadniesz do Gdańska – koniecznie odwiedź Słony Spichlerz, na wyspie spichrzów w Gdańsku. Śmiem twierdzić, że najlepsza miejscówka otwarta w 2018 r.
Jak znowu wpadniesz do Gdańska – koniecznie odwiedź Słony Spichlerz, na wyspie spichrzów w Gdańsku. Śmiem twierdzić, że najlepsza miejscówka otwarta w 2018 r.
Dziękuję za polecenie!
Tak uczulałem na to, że rokitnik jest pod ochroną, która nie pozwala łamać gałęzi krzewów. A tu ponownie gałęzie chronionej rośliny. Promowanie restauracji łamaniem prawa jest nie na miejscu.
Dla uściślenia: do 2014 r. rokitnik znajdował się pod ochroną ścisłą, ale obecnie podlega obecnie ochronie częściowej i jego owoce mogą być pozyskiwane poza siedliskami wydmowymi i klifowymi.
blad w opisach miejsc z listy smaki gdanska .BROWAR Pg4 NIE PR 4 . pozdrawiam
Dziękuję!
Wyprawa śladami rokitnika w Gdańsku nie jest pełną, jeżeli na szlaku brak Klatki B!
Piękne potrawy! wykwintne 🙂 aż chciałoby się schrupać! 🙂