Alexandra Golden – doskonały hotel na Thassos
Thassos to przepiękna, bardzo zielona i jeszcze niezbyt turystyczna grecka wyspa. I pewnie tak pozostanie jeszcze przez jakiś czas. Na Thassos mieszkaliśmy przy popularnej plaży Golden Beach. Tam mieści się Alexandra Golden Boutique Hotel należący do sporej sieci hoteli Xenios Gate. Jest to obiekt dla osób powyżej 16 roku życia, czyli „hotel dla dorosłych„, jak to lubią określać biura podróży.
W stolicy wyspy Limenas (zwanej też po prostu Thassos) wybraliśmy się na przekąski do innego hotelu tej sieci – A for Art. Ten obiekt jest zresztą „bratem” A for Athens w Atenach, o którym już wcześniej pisałam w kontekście restauracji z jednym z najlepszych widoków w mieście. Ale wróćmy do głównej bohaterki dzisiejszego wpisu, czyli Alexandry.
Alexandra Golden Boutique Hotel Thassos – informacje ogólne
Alexandra Golden Boutique Hotel Thassos to obiekt kameralny, bo liczy tylko 79 pokoi. Są też trzy baseny, w tym jeden z jacuzzi, jeden bardzo płytki i trzeci ze zmienną głębokością, która dochodzi do 1,6 metra. Możecie zarezerwować go indywidualnie na stronie obiektu, booking.com lub przyjechać tu z Itaką (odkryliśmy ten fakt dopiero na miejscu). Itaka ma w swojej ofercie także siostrzany obiekt dla całych rodzin – znacznie większy Alexandra Beach Thassos Spa Resort. Ceny na sezon 2025 są znakomite, bo z dwoma posiłkami można mieć w nich pobyt 8-dniowy za nieco ponad 3000 zł od osoby. Zważywszy koszty transportu i obecne ceny w biurach podróży to bardzo dobra stawka za wakacje w tej klasy miejscu.
Hotel oprócz śniadań oferuje także obiady (25 EUR) i kolacje (40 EUR). My korzystaliśmy z opcji śniadań i kolacji, bo w ciągu dnia zwiedzaliśmy wyspę. Z uwagi na fakt, że obiekt jest butikowy i kameralny, śniadania też takie są. Dania zmieniają się jednak każdego dnia, jest smacznie i różnorodnie. Można jeść w środku restauracji, jak i na tarasie z widokiem na basen i morze w tle. Alexandra ma też restaurację a la carte nad trzecim basenem, ale do niej nie dotarliśmy.
Pokoje
Ze standardowego pokoju dostaliśmy upgrade do pokoju z jacuzzi, co było bardzo miłe. Pokój był olbrzymi, miał własny taras i znajdował się w spokojnej części. Wystrój jest faktycznie jak w hotelach butikowych – każdy pokój jest inny. My trafiliśmy na szalone, wesołe kolory, w tym fioletową łazienkę i bardziej stonowane wnętrze pokoju. Pokój był idealnie czysty, aż miło było do niego wejść.
Standard pokoju był bardzo dobry. W dużej szafie ukryty był nawet kącik kuchenny z lodówką, zlewozmywakiem, płytą, ekspresem do kawy czy czajnikiem. Bardzo podobały mi się kosmetyki marki Nuxe z serii miodowej, którą bardzo lubię. Do tego wygodne łóżko – trochę jak dla nowożeńców, taras z krzesłami z widokiem na basen oraz dużo przestrzeni na schowanie rzeczy.
Plaża Golden Beach
Hotel mieści się tuż przy plaży Golden Beach. Jest to jedna z najładniejszych plaż na wyspie. A spośród piaszczystych wygrywa stawkę, bo jest w miarę szeroka i bardzo długa. Wejście do morza jest łagodne, a plaża znajduje się w ładnej zatoczce, więc dzięki temu jest osłonięta od wiatru i fal.
Hotel na plaży posiada bar, jak i sporą liczbę parasoli i leżaków, które należą do dyspozycji gości. Nie jest to plaża prywatna, ale publiczna. Nie mieliśmy jednak żadnego problemu z dostępnością miejsc.
Jedzenie w hotelu
Jak wspomniałam kuchnia jest znakomita. Hotel ma 5* i w restauracjach faktycznie to czuć. Fantastyczny serwis, elegancka porcelana, jak i wnętrza restauracji. Jest tu bardzo miło i ładnie. Jedzenie wygląda zachwycająco i choć nie ma tu wielkich bemarów z masą jedzenia, a raczej pojedyncze porcje, to niczego nie brakuje, bo wszystko uzupełniane jest na bieżąco. Obsługa bardzo o to dba.
Do śniadania podawali bąbelki (dla tych, co lubią), świeżo wyciskany sok z pomarańczy, jak i pyszną kawę. Czarną można zamówić z mlekiem w dzbanuszku – zupełnie jak w Austrii czy niemieckojęzycznych kantonach Szwajcarii. Można też poprosić o cappuccino czy latte macchiato i będzie podane jak w kawiarni.
Wybór dań był zawsze szeroki i nakładając jedzenie na talerz miałam lekki niedosyt, że nie udało mi się spróbować wszystkiego, czego bym chciała. W takich miejscach trzeba włączyć zdrowy rozsądek, inaczej po powrocie można mieć kilka kilo na plusie.
Kolacje były częściowo serwowane, ale działał też bufet, w którym były przystawki, jak i desery. Zawsze w menu była jedna zupa oraz dwa dania do wyboru – jedno mięsne i rybne. Opcje wegetariańskie znajdowały się w bufecie.
Miasteczko
Miejscowość Chrysi Ammoudia jest nieduża. Dominują tu małe pensjonaty i hotele. Nie ma żadnych wielkich obiektów. Wszystkie budynki mają zwykle do dwóch pięter wysokości. Jest bardzo kameralnie i spokojnie. Zajdziecie tu kilka sklepów, barów, jak i restauracji. Ale nie ma ich zbyt wiele. Mam wrażenie, że miejscowość dopiero się kształtuje i to są takie początkowe lata. Co prawda najstarszy hotel ma tu już 19 lat, ale w ogóle tego nie czuć.
Miasteczko ciągnie się wzdłuż długiej plaży. Najbardziej gęsta zabudowa jest na jej początku oraz końcu. Hotel Alexandra mieści się w środkowej, bardziej spokojnej części.
Alexandra Golden Boutique Hotel Thassos – podsumowanie:
Zdecydowanie wrócilibyśmy do tego obiektu, bo jest bardzo przyjemny. Jedzenie jest smakowite, a sam hotel kameralny. Do plaży jest 50 metrów, baseny są zróżnicowane. Do podstawowych sklepów czy tawern jest blisko. Dojazd ze stolicy wyspy zajmuje 20 minut, ale jest pewnym wyzwaniem, bo trzeba wspiąć się na przełęcz, a potem z niej zjechać. Dzięki temu mamy jednak piękne widoki za plecami z najwyższym szczytem wyspy, górą Ipsarion, na czele. To miejsce warte polecenia.
Do przeczytania!
E.
Wpis zawiera linki afiliacyjne.
Podobne wpisy
Komentarze
Autor: Madame Edith
Thassos to przepiękna, bardzo zielona i jeszcze niezbyt turystyczna grecka wyspa. I pewnie tak pozostanie jeszcze przez jakiś czas. Na Thassos [...]
Dodaj komentarz