Ciasto z figami chodziło mi po głowie od dawna. Bardzo lubię te owoce i to zarówno w wersji na słodko, jak i tej bardziej wytrawnej jak np. w sałatce z kozim serem. Kiedy niedawno wzięłam do ręki pierwszy numer polskiego wydania magazynu Jamiego Olivera, to od razu jedno z ciast przykuło moją uwagę. Co prawda było z jeżynami, ale pomyślałam, że równie dobrze można je zrobić z figami i borówkami. I w takiej kombinacji też je upiekłam, Przepis jest bardzo prosty, a ukręcenie ciasta zajmuje kilka chwil. Wychodzi z tego przepyszny, odwracany placek, który najlepiej smakuje na ciepło z odrobiną lodów. Palce lizać! A najciekawsze jest to, że w jednej trzeciej ciasto składa się z owoców, więc można jeść je bez większych wyrzutów sumienia 🙂
Ciasto z figami – składniki:
/bazowałam na przepisie na ciasto z jeżynami z magazynu „Jamie”, znacznie jednak zmniejszyłam ilość cukru/
(na tortownicę 28 cm lub mniejszą – dobrze sprawdzi się np. 24 cm – ciasto będzie wyższe)
- 4 duże figi
- 250 g borówek (podzielone na 200 + 50 g)
- 100 g brązowego cukru + 2 łyżki
- 140 g masła
- 3 duże jajka
- 1 łyżeczka pasty z wanilii
- otarta skórka z 1 pomarańczy
- 200 g mąki pszennej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 125 ml gęstego jogurtu naturalnego lub maślanki
- cukier puder do posypania
Ciasto z figami – przepis:
W mikserze ucieramy ze sobą na gładką, jasną masę 100 g cukru oraz 140 g masła.
Dodajemy 1 jajko, 1 łyżeczkę pasty z wanilii oraz skórkę z pomarańczy.
Dalej mieszamy i po chwili dorzucamy pojedynczo kolejne jajka.
Kiedy wszystkie składniki się połączą, cały czas mieszając, dodajemy powoli mąkę.
Na samym końcu wlewamy 125 ml gęstego jogurtu naturalnego.
Tortownicę wykładamy papierem do pieczenia, boki smarujemy masłem. Na dnie układamy 3 figi pocięte w cienkie plasterki oraz 200 g borówek (1 figę oraz 50 g borówek zostawiamy do dekoracji). Owoce posypujemy 2 łyżkami cukru.
Na wierzch wykładamy ciasto.
Pieczemy je ok. 35-40 minut w temperaturze 160 stopni C z termoobiegiem(lub 180 stopni w piekarniku bez tej funkcji).
Ciasto z figami – podanie:
Po wyjęciu z pieca ciasto odstawiamy na kwadrans, po czym odwracamy jednym zdecydowanym ruchem.
Moja uwaga:
bądźcie ostrożni przy odwracaniu, bo może na Was prysnąć gorący sok z owoców.
Na wierzchu układamy 1 figę pokrojoną w ósemkę oraz 50 g borówek, które zostały z pieczenia.
Posypujemy cukrem pudrem i kroimy.
Najlepiej smakuje na ciepło, podane z lodami np. waniliowymi lub malinowym sorbetem.
Jeśli zrobicie je w większej tortownicy, wówczas placek będzie niższy.
Podobne wpisy
Komentarze
12 odpowiedzi na “Ciasto z figami”
Dodaj komentarz
Ciasto z figami
Czas przygotwania:
„Jeśli zrobicie je w większej tortownicy, wówczas placek będzie wyższy” –
Hmmm, mnie się wydaje że będzie niższy, jeśli z tej samej ilości składników. W rzeczy samej, ja dziś się przymierzam upiec to ciacho, mam figi, jagody, nie mam jogurtu, ale użyję serka Philadelphia wymieszanego z kwaśną śmietaną i będzie dobrze. Wystudzę i na wierzch dam trochę galaretki owocowej.
Pozdrawiam i dziękuję za przepis!
Asiu,
oczywiście, masz rację – będzie niższy 😉
Uwielbiam figi! Mam koło domu kilka drzewek i co roku robimy z mężem z nich konfitury. Muszę spróbować Twojego przepisu bo wygląda smakowicie 🙂
Pozdrawiam z Prowansji 🙂
Upiekłem 😀 wyszło smakowite 😉
chociaż wydaje mi się, że skórka otarta z całego pomarańcza to ciut za dużo. Chyba że to taki zamysł, że ma to być dość intensywne.
Dzięki za super przepis 🙂
pozdrawiam, Piotrek
Piotrze,
A ja dałam z całej pomarańczy i dla odmiany prawie w ogóle jej nie poczułam, bo miałam bardzo soczyste borówki, które puściły masę soku i zdominowały smak ciasta 😉 Następnym razem skórki nie dam wcale, żeby owoce grały pierwsze skrzypce.
Z pozdrowieniami!
E.
Bardzo podobne robiłam wczoraj, tylko że z figami i malinami 🙂 Wyszło obłędne! 🙂
Same figi uwielbiam, natomiast nigdy nie jadłam ich w cieście! Sądze, że to połączenie zdobyłoby moje serce i… żołądek. 😛
Świetny przepis i bardzo mi się podoba bogaty wierzch 😉 Nigdy nie robiłam ciasta z figami, jakoś zawsze wolałam suszone, ale myślę, że w cieście smakują cudownie 😉
Gdzie można dostać ten magazyn? /Mags/
Mags,
myślę, że w większości kiosków 🙂
Serdeczności
E.
Chyba kolejne Twoje ciasto zrobię:-) Wygląda rewelacyjnie:-) Ja jeszcze nie dotarłam do tej gazety, zupełnie zapomniałam o niej;-)
Miłego weekendu!
Marzenko,
Bardzo polecam Ci ten dwumiesięcznik. Co prawda tani nie jest, bo kosztuje aż 12,99 zł, ale jest w nim tyle przepisów, co w całej jednej książce Jamiego i są naprawdę fajne. Trzeba tylko znać specyfikę angielskich receptur i wiedzieć co to "samorosnąca mąka" 😉
Serdecznie Cię pozdrawiam
E.