Pamiętacie Pischinger (Piszinger) – tort waflowy, który niegdyś robiło się przy każdej okazji? Dla niespodziewanych gości czy na niedzielny deser. Pischinger był stale obecny w domu, a jego kawałki trzymało się pod kloszem ze względu na wścibskie muchy, które przyciągał jak lep. Był przepyszny i kiedy się kończył trzeba było prosić, by babcia lub mama zrobiła kolejny…
Odnoszę wrażenie, że kiedyś wafle były nawet łatwiej dostępne niż dziś (chcąc zrobić ten przepis znalazłam je dopiero w trzecim sklepie), a mleko w puszce trzeba było gotować trzy godziny, bo nie było gotowego kajmaku. Pischinger robiło się właśnie z kajmakiem lub w wersji z masą czekoladową lub czekoladowo-orzechową. Właśnie tę ostatnią wersję chciałabym Wam dziś pokazać. To zdecydowanie kolejny z moich smaków dzieciństwa.
Pischinegr czekoladowo-orzechowy – składniki:
- opakowanie wafli (mogą być okrągłe lub kwadratowe)
- ok. 900 g domowego kremu czekoladowo-orzechowego
- ciężka książka do dociążenia
Pischinegr czekoladowo-orzechowy – przepis:
Zostawiamy ok. 0,5-1 cm odstępu od rantu i zbieramy nadmiar ze środka.
Wafelek powinien być posmarowany równomiernie i niezbyt grubo, bo inaczej masa wycieknie.
Przykładamy drugim waflem i powtarzamy smarowanie aż zużyjemy wszystkie wafle.
Kiedy ostatni wafel został wykorzystany dociskamy tort rękami, przykrywamy papierem do pieczenia i dociskamy ciężką książką.
Tak przygotowany tort powinien leżakować min. 3-4 godziny, by warstwy się połączyły.
Pischinegr czekoladowo-orzechowy – podanie:
Jestem przekonana, że podbije Wasze podniebienia i może na moment wrócicie do lat ’80-tych kiedy tort waflowy był bodaj najpopularniejszym „wypiekiem bez pieczenia”. W wersji z kajmakiem pischinger jest także wspaniały i zrobicie go nawet jeszcze szybciej niż tego z domowym kremem a la nutella. Wystarczy udać się do sklepu po opakowanie wafli i dużą puszkę kajmaku, podgrzać krem kajmakowy i posmarować nim poszczególne warstwy.
Podobne wpisy
Komentarze
10 odpowiedzi na “Pischinger czekoladowo-orzechowy”
Dodaj komentarz

Pischinger czekoladowo-orzechowy
Czas przygotwania:
Uwielbiam <3
Zrobiłam…nie wiem tylko czy wytrzymamy te 3-4 godziny 😉
U mnie sie robilo inaczej taki krem: kostka masla z cukrem pudrem, kakao i 1-2 zoltko. Miksujemy do gladkosci i przekladamy wafelki, czasem na spodna warstwe dawalismy np drzem porzeczkowy dla kontrastu smaku. Zwykle w ciagu 3-4 godz juz go nie bylo a robilismy z podwijnej ilosci:D
pozdrawiam Cie
Alina:)
Alino,
u mnie w domu też dodawało się żółtko, ale teraz chciałam odejść od tego sposobu, by wafelki były bardziej trwałe i mogły poleżeć nieco dłużej (choć i tak znikają w zastraszającym tempie 😉 ). Z drugiej strony wiele osób obecnie boi i się dodawać surowe jajka do jakichkolwiek mas i wiem, że takie receptury nieco zniechęcają Czytelników 😉
Serdeczne pozdrowienia!
E.
Smak dzieciństwa!!!! :))
Smaki z dzieciństwa ujęte w pięknych zdjęciach 😉
Wyleciałam z pracy, kupiłam wafle i orzechy, robię jutro! Te 900g masy to mniej więcej składniki na podwójną Nutellę z Twojego przepisu?
Agnieszko,
Tak, dokładnie z podwójnej porcji 🙂
Smacznego!
E.
Zrobiłam, z waflami jeszcze nie jadłam, ale ta nutella wyszła mega! Zamiast syropu z agawy dodałam po prostu 1/3 czekolady pełnomlecznej, nie dolałam śmietany tylko mleka sojowego, ale jestem zachwycona, dzięki za przepis!
Ekstra, bardzo się cieszę! 🙂