fbpx

Karowa 31

22 sierpnia 2015
Karowa 31

Pamiętacie kasety VHS i wypożyczalnie? Jeśli nie, to znam miejsce, w którym możecie sobie przypomnieć czasy, w których odwiedzało się takie miejsca. Przy wejściu wiszą plakaty z najnowszych produkcji, które dopiero co trafiły na półki, a na regałach plastikowe pudełka, które brało się w rękę i czytało streszczenie umieszczone z tyłu. Tak właśnie wyglądało kiedyś wybieranie filmów i poniekąd tak też jest przy Karowej 31. Bynajmniej jednak nie chodzi tu o wypożyczanie kaset, a o przekonanie ochroniarza odgrywającego rolę pana z wypożyczalni, by nacisnął magiczny przycisk ukryty w jednej z nich…

Wówczas cały regał z taśmami przesuwa się (dzieje się to w taki sposób, że na chwilę straciłam orientację i nie wiedziałam czy to podłoga się kręci, czy to tylko ściana się przesuwa) i jesteśmy zapraszani do baru połączonego z klubem. Wtedy dopiero zaczyna się robić ciekawie, a napięcie rośnie jak w dobrym thrillerze.

Lokal jest podzielony na kilka części. Jest sala z barem, a także kilka innych pomieszczeń połączonych korytarzami na różnych poziomach. W piwnicy znajduje się sala do tańczenia, w której jest oddzielny bar i odbywają się imprezy do białego rana. W planach są także kameralne koncerty gwiazd.

Karowa 31

 

Karowa 31

 

Karowa 31

 

Karowa 31
Sala klubowa z przestawianym barem

Główne pomieszczenie, do którego trafia się wprost z wypożyczalni nie jest duże, powiedziałabym, że jest całkiem kameralne. Znajdziemy tu kilka stolików w swego rodzaju wykuszach, jak i poustawianych pod ścianą. Charakteru tej przestrzeni nadaje nieco psychodeliczna tapeta. Jak w całym lokalu, tu także jest ciemno, więc wybaczcie jakość zdjęć robionych małym aparatem.

Karowa 31

 

Karowa 31

 

Karowa 31

 

Karowa 31

 

Karowa 31

 

Karowa 31

Na stolikach poustawiane są opakowania po kasetach. To w nich skrywa się menu składające się z ok. 30 propozycji. Ceny przeważnie od 20 do 40 zł. Można jednak zamawiać drinki wg własnych preferencji, spoza karty.

Karowa 31

 

Karowa 31

Sama przyszłam tu nie tyle na drinka, co w celu nauczenia się jak mieszać alkohole i jak je poznawać. Zostałam bowiem zaproszona na kameralne warsztaty, które w tym miejscu zorganizowało Zomato (portal gromadzący recenzje restauracji). Szkolenie prowadził dla nas Bram Dimma Berthelsen – Operations Manager lokalu i jednocześnie barman, który pracował w najlepszych barach w Kopenhadze oraz Londynie.

Zaczęliśmy od naszego narodowego trunku, czyli wódki. Próbowaliśmy różnych jej rodzajów:

  • Wyborowej – wódki produkowanej z żyta
  • Absolut – wódka z zimowej odmiany pszenicy
  • Chopin – wódki robionej z ziemniaków Starobrawa

Przyznam, że nie jestem znawczynią mocnych trunków i wódki nie piję w ogóle (co najwyżej wykorzystuję spirytus do pysznych, domowych nalewek jak Kukułkówka, Advokat czy Kajmakówka). Dlatego, ku mojemu ogromnemu zdziwieniu, okazało się, że te trzy rodzaje wódek nie są za grosz podobne!Wyborowa to wódka najbardziej uniwersalna i sam Bram przyznał, że lubi ją najbardziej do klasycznych drinków na bazie tego alkoholu. Jest robiona na świetnej, bo polskiej wodzie. Smakuje bardzo dobrze i cenowo wychodzi korzystniej od znacznie droższej wódki Absolut, w której zdecydowanie bardziej czuć spirytus, a wąchana drażni nos. Chopin z kolei jest bardzo gładką wódką, jakby gęstą i tłustą. Dzięki temu staje się niezwykle delikatna podczas picia. Niby % ma tyle samo, a jednak smakuje zupełnie inaczej. To zdecydowanie wyjątkowy trunek.

Karowa 31

Potem przeszliśmy do omawiania ginów. I tu przeżyłam kolejne zdziwienie, bo z zaproponowanych znałam (z widzenia) tylko trzy butelki. Jak się okazało najlepszy wg Brama i jednocześnie najdroższy gin „Bols Genever” nie jest szczególnie często spotykany w innych barach (jest ponad trzy razy droższy od popularnego ginu Beefeater). Z zaprezentowanych ciekawą propozycją był Bombay Sapphire. Widziałam go już wcześniej, ale nie miałam okazji próbować – ten gin smakuje tysiącem składników (w rzeczywistości jest ich tylko 10). Jest przepyszny i ma bardzo wiele rozmaitych aromatów.

Karowa 31

Po prezentacji ginów przeszliśmy do rumów, whiskey oraz tequili. Przy każdej jednej grupie alkoholi mieliśmy swoich faworytów i w każdej jednej zdarzały się trunki pyszne, jak i te, które po prostu wykrzywiały buzię. To niesamowite, że ten sam gatunek alkoholu, produkowany na podobnej zasadzie, może mieć tyle różnych obliczy!

 

Karowa 31
Rumy
Karowa 31
Whiskey
Karowa 31
Tequila

Okazało się też, że na Karowej 31 można się spotkać z zupełnie niezwykłymi trunkami, które są sprowadzane specjalnie dla tego lokalu i jakich nie spróbujecie w innych coctail barach. Takim przykładem jest m.in. likier z agawy – fantastyczny dodatek do koktajli z tequilą.

Karowa 31

Po omawianiu każdej z grup przychodził czas na robienie drika na bazie wybranego alkoholu. I tak powstały:

  • Cosmopolitan (z wódką)
Karowa 31
  • Martinez (z ginem)
Karowa 31
  • Margarita (z tequilą)
Karowa 31
  • Dark and Stormy (z rumem)
Karowa 31
  • Daiquiri (z rumem)
Karowa 31
  • Whiskey Sour (z whiskey)
Karowa 31

Potem sami mogliśmy stanąć za barem i popróbować swoich sił w podnoszeniu czterech butelek na raz (po dwie w jednej ręce – bardzo trudna sztuka, mówię Wam!) i robieniu wybranych drinków. Jak się możecie domyślać wieczór upłynął nam w bardzo dobrych nastrojach i wychodziliśmy z solennym postanowieniem, że niebawem zawitamy tu ponownie. Podczas warsztatów Bram bardzo ciekawie opowiadał o historii poszczególnych alkoholi, jak i produktach poszczególnych producentów – zarówno tych mainstream’owych, jak i tych bardziej wyspecjalizowanych.

 

Karowa 31 – dla kogo?

Dla każdego, kto przekona pana z wypożyczalni, że jego gust filmowy pasuje do tego miejsca 😉
A tak na poważnie to miejsce raczej dla osób 25+, które lubią pójść na drinka i czasami wybrać się na kameralną imprezę. Karowa łączy bowiem te dwie funkcje i zdaje się być dedykowana świadomym konsumentom.

Lokal jest nieczynny w niedziele i poniedziałki. W w piątki i soboty pracuje od 19-5 rano, a od wtorku do czwartku od 18 do północy

Karowa 31 – podsumowanie:

Do niedawna to jeden z warszawskich tajemniczych klubów, do którego wstęp mieli tylko „znajomi znajomych”. Od pewnego czasu to się zmienia i obecnie każdy może skorzystać z wypożyczalni kaset wideo zlokalizowanej w budynku Polskiego Towarzystwa Higienicznego. Nie trzeba nawet znać magicznego hasła otwierającego wszystkie drzwi. Lokal dostarcza wrażeń od samego wejścia, oby tylko nikomu od ich nadmiaru nie urwał się film. Szkoda byłoby przegapić końca tak udanej produkcji, gdyż wyjście z lokalu jest także nietuzinkowe.

Do kolejnego przeczytania!
E.

Karowa 31
Niepozorne wejście do wypożyczalni kaset VHS

Jak oceniasz ten wpis?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić!

Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten post.

Podobne wpisy

Komentarze

10 odpowiedzi na “Karowa 31”

  1. gin pisze:

    Ciekawe miejsce 🙂
    Choć ja do barów raczej nie chadzam 😉

  2. Joy pisze:

    This was one of my fav bars in Warsaw! Bram was always so welcoming and it was nice to speak English with him. Plus, he's not bad to look at either! 😉

  3. Bardzo fajny pomysł, a jak przekonać pana ochroniarza o wpuszczenie?

  4. Vela pisze:

    Uwielbiam takie nietypowe miejsca mające specyficzny klimat! Wystrój jest niesamowity. 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Tutaj możesz dodać zdjęcie do komentarza


Moja ocena [1]:
Rodzaj kuchni:
Przedział‚ cenowy:
, Warszawa
Zobacz na Mapach Google
@MadameEdith on Instagram