Czasami myślę sobie, że wcale nie znam Polski i że znacznie lepiej znam chociażby Andaluzję niż rodzinny kraj. Z tego też powodu w ostatnich latach coraz więcej jeździmy i oglądamy. W ten oto sposób trafiliśmy do Bielska-Białej. I to było jak olśnienie!
Bielsko-Biała nie jest raczej super popularnym kierunkiem turystycznych wycieczek i często jest pomijana w drodze w Beskidy. A to duże niedopatrzenie, bo nie dość, że dojazd z różnych stron jest pierwsza klasa, to jeszcze samo miasto jest cudne. Naprawdę pełne uroku i takiej jakiejś magii. Niby wiele kamienic przy Rynku i okolicznych ulicach czeka na remont, ale przez to miejsce ma taki klimat, którego nie powstydziłyby się inne, znacznie większe, metropolie.
Bielsko-Biała przypomina mi trochę Lublin sprzed kilku lat, gdy też było dużo do zrobienia na Starówce. I jak w końcu prawie wszystko udało się odświeżyć, to miasto rozkwitło w niesamowitym wręcz tępie. Podobnie będzie tu, zobaczycie. Ale już teraz Bielsko-Biała robi wrażenie. Nie dość, że mają tam fenomenalne budynki jak ten teatru czy poczty, to jeszcze Zamek Książąt Sułkowskich, Katedrę Św. Mikołaja, muzea, Studio Filmów rysunkowych (można je zwiedzać!) i całą starą zabudowę Starego Miasta. Dla dzieci świetną atrakcją będzie ścieżka śladami bajkowych bohaterów prowadząca przez starówkę.
Na Rynku przysiedliśmy na jedzenie w jednej z restauracji (pisałam o tym we wpisie gdzie warto jeść w Beskidach). I nie było tak, że tylko w tej jednej było tłoczno. Tam wszędzie był autentyczny ruch i to w środku dnia powszedniego.
Jeśli nie byliście, pojedźcie i sami zobaczcie. Mówię Wam: warto! A już zupełnim hitem było to, że w delikatesach kupiliśmy kefir i śmietanę w starodawnych butelkach na taki aluminiowy kapsel. Aż łza się w oku zakręciła. Takich rzeczy nie widziałam nigdzie indziej, a robi je spółdzielnia mleczarska bodajże z Wadowic. Dlatego produkty dostępne są tylko w tamtej części kraju. Jak dla mnie bomba.
Ale najlepsze jest to, że Stare Miasto żyje i tętni energią, a liczba kawiarni, lodziarni, restauracji czy herbaciarni zaskakuje. Każde jedno miejsce jest dopieszczone, zadbane, po prostu śliczne. Wszędzie chciałoby się wejść i czegoś spróbować, by potem napisać szczegółowy przewodnik po fajnych lokalach.
Jeśli wybieracie się w Beskidy, zaplanujcie sobie dłuższy przystanek w Bielsku-Białej.
Będą Państwo zadowoleni, gwarantuję!
E.
Podobne wpisy
Komentarze
15 odpowiedzi na “Bielsko-Biała – miasto, o którym powinno być głośno”
Dodaj komentarz
Autor: Madame Edith
Czasami myślę sobie, że wcale nie znam Polski i że znacznie lepiej znam chociażby Andaluzję niż rodzinny kraj. Z tego też powodu w ostatnich [...]
Nie bez powodu mówi się o Bielsku „Śląski Manchester” lub „Mały Wiedeń” 🙂 A w tym roku zostało otwarte Centrum Bajki i Animacji przy Studiu Filmów Rysunkowych. Planuję je odwiedzić w najbliższy wolny weekend.
Potwierdzam co Pani pisze,Bielsko Biala odkrylem w 1984r jako 8latek i juz wowczas sie w niej zakochalem,Teraz bedac w roku 2020 oniemialem jak to miasto wypiekniaalo,Kilkanascie kilometrow od Bielska a scislej pod Szczyrkiem mam rodzine,Pozdrawiam spod Gdanska
Super blog. Ciesze się że na niego trafilam. Pozdrawiam
Znam Bielsko. Miałam przyjemność trochę tam pomieszkać… To miasto to brama w moje ukochane Beskidy. Na rynku jest herbaciarnia do której wchodzi się schodami w dół do piwnic to bardzo klimatyczne miejsce. Bielsko to dla mnie sentymentalne miejsce… I te góry… Pozdrawiam 🙂
Jak miło czytać o swojej okolicy:-) A w ogóle świetny blog:-)
Mieszkam w Bielsku od kilku lat i naprawdę bardzo lubię to miasto. Przede wszystkim za jego niepowtarzalny klimat – trochę wiedeński trochę włoski oraz za to, że nie jest duże i zatłoczone, ale ma dużo do zaoferowania zarówno mieszkańcom jak i turystom. Codziennie budzę się patrząc na góry i ten widok nigdy mi się nie znudzi!
Zapraszamy serdecznie do Bielska bo Bielsko-Biała to nie tylko piękna architektura ,ale również góry i wspaniałe szlaki górskie na Dębowiec, Szyndzielnie czy Klimczok .
Z Bielska-Białej jest blisko do Szczyrku obecnie największego w Polsce kurortu zimowego jak również blisko jest do Czech jak i na Słowację.
Mieszkam w Bielsku. Na pewno warto jeszcze wybrać się w nasze małe góry – w obrębie miasta mamy Szyndzielnię (z kolejką linową) i Dębowiec (zimą jest tam nawet stok narciarski).
Moje miasto ♥️ Wiem, że to nieobiektywne ale jedno z piękniejszych miejsc w Polsce… uwielbiam tutaj mieszkać i szczerze rozkoszuję się bliskością starówki…
Przy następnych odwiedzinach zapraszam na kawę i spacer, by zobaczyć co nieco z ukrytych perełek ?
Będziemy w Bielsku-Białej już niedługo, rodzinne wakacje spędzimy w Beskidzie Śląskim i Żywieckim, zachęceni zresztą Twoim wpisem sprzed roku.
Ja też stwierdzam, że mało znam Polskę (i podobnie jak moja przedmówczyni lepiej znam Morze Śródziemne niż Bałtyk…) , ale nadrabiam ostatnio w szybkim tempie – rok temu byliśmy na Kaszubach (cudowny region!) i w Białowieży, wkrótce zobaczę też po raz pierwszy w życiu Opolszczyznę i Góry Opawskie. Polska jest tak niesamowita, szkoda, że tego nie doceniamy.
Ewo, to prawda! Polska ma wiele do zaoferowania, trzeba z tego korzystać. A Kaszuby są super! Białowieża także ? Opolszczyzna za to wciąż przede mną.
Też się mogę pod tym podpisać – sama zauważyłam, że znam lepiej Morze Śródziemne niż polski Bałtyk i obecnie nadrabiam stracony czas. Co weekend, jeśli pogoda i portfel na to pozwalają wyskakuję z domu na wycieczkę. Dopiero od niedawna zaczęłam czytać Twój blog, tak więc nie wiem, czy zaglądałaś już do Przemyśla? Tak samo piękne pod względem widokowym jak i kulinarnym jak Bielsko-Biała, choć dla mnie Przemyśl ma też znaczenie rodzinne – z tamtych terenów pochodzi moja rodzina.
Awesa, Przemyśl mam w planach. Może jeszcze w te wakacje uda mi się tam pojechać. Miałam kolegę z Przemyśla i dużo dobrego słyszałam o tym mieście.
Ja nigdy nie byłam w Bielsko-Białej, ale już mam w planach ją zwiedzić – szczególnie za wspaniałą architekturę. Mimo, że nie byłam w tym mieście, to jest mi niezwykle bliskie, ze względu na… bilety! Tak, bilety komunikacji miejskiej z tego miasta! A zresztą same zobaczcie – http://biletykomunikacyjne.pl/bilety-komunikacji-miejskiej-z-bielsko-bialej/ 🙂
Ale starodawne! Nie sądziłam, że jeszcze można gdzieś takie spotkać ?