Stek z tuńczyka

29 października 2012
stek z tuńczyka

Uwielbiam ryby i z pewnością zdążyliście się już o tym przekonać, bo wpisów o rybach było niemało. Dziś mam dla Was propozycję niecodzienną, bo przedstawię mój sposób na stek z tuńczyka. Niecodzienność tego dania podyktowana jest wyłącznie dostępnością tego rodzaju mięsa w sklepach rybnych, ale danie jest tak dobre, że mogłabym jeść je co najmniej raz w tygodniu na obiad.

Na szczęście mam doskonały malutki sklep koło domu, w którym 6 razy w tygodniu pojawia się kawałek świeżutkiego oceanicznego tuńczyka. Gdy tylko zorientowałam się w jak uprzywilejowanym miejscu mieszkam skorzystałam z okazji i zrobiłam bardzo prosty obiad.

Stek z tuńczyka – składniki:

/na 2 porcje/

  • 2 steki z tuńczyka po ok. 150-200 g*
  • 1 trawa cytrynowa (porządnie obita tępą częścią noża)
  • 2 łyżki sezamu
  • sok z 1 limonki
  • oliwa do smażenia
  • sól, pieprz

* W chwili wrzucania na grilla mięso powinno mieć temperaturę pokojową. Jeśli zostanie wyciągnięte prosto z lodówki i będzie zimne, to szybko usmaży się na zewnątrz, a w środku nadal będzie zimne i surowe.

Dodatki:

  • pieczone ziemniaki (robione według przepisu na pieczone bataty)
  • gotowane na parze brokuły
stek z tuńczyka

Stek z tuńczyka – przepis:

Na około 1h przed smażeniem tuńczyka nacieram drobno pokrojoną trawą cytrynową (trzeba ją uprzednio obić tępą częścią noża, by uwolniła aromat i sok), sezamem i polewam sokiem z limonki. Odstawiam owiniętego folią do lodówki.

stek z tuńczyka

Po wyciągnięciu z lodówki steki powinny ogrzać się do temperatury pokojowej. Grillujemy je na posmarowanej oliwą i dobrze nagrzanej patelni grillowej po około 2 minuty z każdej strony. Mięso powinno być soczyste i różowe w środku. Tuńczyka nie można zostawić na zbyt długo, bo stanie się suchy i niesmaczny.

stek z tuńczyka

Stek z tuńczyka – podanie:

Steki podaję w towarzystwie pieczonych ziemniaków oraz brokułów. Dodatkowo proponuję przyrządzić do nich sos kawowo-pieczarkowy (przepis znajduje się we wpisie „Tuńczyk w kawie„).

stek z tuńczyka

Jest to absolutnie zachwycające jedzenie i bardzo proste do przygotowania.
Obiad ten ma jedną wadę: mięso na steki z tuńczyka może okazać się trudne do dostania, choć warto pytać o nie w lokalnych sklepach. Jedząc taki obiad można poczuć się jak na wakacjach w Hiszpanii lub Portugalii. Jest to absolutnie niezapomniane doświadczenie dla kubków smakowych!

Miłego i smacznego dnia,
E.

P.S. Przepis na stek z polędwicy wołowej znajdziecie we wpisie „Stek„, przekrój przez stek z tuńczyka możecie zobaczyć we wpisie na „Sałatkę nicejską„.

stek z tuńczyka




Jak oceniasz ten wpis?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić!

Średnia ocena 1 / 5. Liczba głosów: 1

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten post.

Podobne wpisy

Komentarze

33 odpowiedzi na “Stek z tuńczyka”

  1. TurkuSowa pisze:

    Madame, trochę nie rozumiem- to w końcu smażymy tuńczyka prosto po wyjęciu z lodówki, natartego przyprawami czy później jeszcze czekasz (ile?), żeby tuńczyk się ogrzał do temperatury pokojowej?

  2. Edyta pisze:

    Ratunku!
    Udało mi się kupić steki, ale mam problem z trawa cytrynowa? Gdzie można ją kupić? Czy kupić.1szt na 1 stek? Czy może być suszona?
    Danie planuje na jutro…

    • Madame Edith pisze:

      Trawę cytrynową dostaniesz w każdym dużym sklepie jak Leclerc, Auchan, Piotr i Paweł itp. Z tym że może być zarówno świeża, jak i mrożona (pakowana np. po 5 sztuk) – o to trzeba pytać na miejscu. Do przepisu nie ma znaczenia czy będzie świeża czy rozmrożona. Suszonej nigdy nie używałam, więc nie podpowiem czy to dobry zamiennik.

  3. Waldek pisze:

    Ja wczoraj w Biedronce kupiłem mrożone bez glazury steki z tuńczyka (50zł/kg) z połowów (w FAO 77) w lutym br. Skoro masz dostęp do świeżego, a nie pseudo świeżego 🙂 tuńczyka, to jesteś szczęściarą. Ja do ”świeżych” ryb np. w Auchan nie mam przekonania – swoją drogą w ich asortymencie trudno trafić na steki z tuńczyka. Rzeczywiście stek z tuńczyka z brokułami na parze jest świetny, ale również niezły 🙂 z ciepłymi zasmażanymi buraczkami albo ciepłą czerwoną kapustą. Pozdrawiam.

  4. Phalange pisze:

    Swego czasu mój mąż praktycznie żywił się tuńczykiem (jadł w pracy na lunch) a ja miałam zakaz podawania tej ryby. Myślę, że teraz już mogę 🙂
    Twoja wersja z sezamem i trawą cytrynową jest bardzo zachęcająca!

  5. Kasia S, pisze:

    o widzę, że Ela tu już była :D, ja dopiero odrabiam zaległości.
    co do mnie, to być może jak pamiętasz, pokłóciłam się z naszymi " świeżymi" tuńczykami, co nie znaczy, że nie kibicuje innym.
    Rolowałam te fotki z nadzieją, że trafię, na przekrojony stek, ze środka którego będzie mnie nęciła różowa, a może czerwona zawartość. A tu nic. Zatem w dalszym ciągu na tuńczyka się gniewam 😀

    Pozdrawiamy serdecznie

    Tapenda

    • Madame Edith pisze:

      Kasiu,

      a wiesz, że ja pomyślałam o tym samym przeglądając zdjęcia steka! Dopiero wówczas zauważyłam, że nie zrobiłam zdjęcia przekrojowego.
      Żałuję, bo w środku tuńczyk był bardzo ładnie zaróżowiony.

      To już drugi, po cupcake'ach post, w którym zwrócono mi uwagę na ten szczegół. Następnym razem muszę pamiętać!

      Pozdrowienia dla Ciebie i Eli,
      E.

  6. Joanna D. pisze:

    Przepysznie to wygląda:) Bardzo ciekawy blog, będę tu zaglądać. Obserwuję i zapraszam do mnie!

  7. Ja mam taki sam problem-wyczuć, żeby mięso tuńczyka było idealne na zewnątrz i w środku. Uwielbiam takie obiady i kolacje! Pycha:)

  8. Lena pisze:

    Bardzo apetycznie wygląda ten tuńczyk, uwielbiam takie prążki od patelni grillowej:)
    Najtrudniej wyczuć moim zdaniem ten moment, kiedy stek jest jeszcze różowy w środku.
    Pozdrawiam!

  9. aleglodomorek pisze:

    Byłam pewna, że to kawał mięsa! Ale mnie zaskoczyłaś! Ja niestety nigdy się nie spotkałam z tuńczykiem w okolicznych sklepach.

  10. Ela D. pisze:

    Edith i my należymy do wielbicielek ryb :);)
    Twój tuńczyk wygląda mmmmmmmm…palce lizać!!!!
    Przepis zapisujemy i pewnie wypróbujemy:D
    Pozdrawiamy serdecznie!!!
    Tapenda

  11. Betty L. pisze:

    ale to pięknie wygląda 😀

  12. Magda pisze:

    Swieży tuńczyk jest nieprawdopodobny. NIe ma w sobie nic z tradycyjnej ryby. Uwielbiam ale nie często jadam ze względu na cenę:(( Smażę na maśle a sos robię z pietruszki, musztardy gorczycowej, cytryny masła. Polecam. A ja wypróbuje Twój sposób.
    Jestem w szoku jak wyginasz kciuka. Mój sztywny jak kołek:)))

  13. Kasia pisze:

    Pyszności! A z aromatem trawy cytrynowej to musi być bomba 🙂

  14. Maggie pisze:

    Tutaj, na szczescie, z dostepnoscia nie ma problemu (choc cena zwala z nog). Tez bardzo lubie ryby i gdybym mieszkala sama, pewnie jadlabym je 2-3 razy w tygodniu 🙂

  15. Edith, szczerze mówiąc zainspirowałaś mnie tym tuńczykiem, ja nie jem ryb, ze względu na ości, ale ten filet mi się podoba i chyba się skuszę. Serdecznie pozdrawiam 🙂

  16. Marta pisze:

    Mhmmm, stek jak marzenie, piękne kolory… Twoje danie kolejny raz potwierdza regułę – siła tkwi w prostocie.
    Bardzo apetycznie:)
    Pozdrawiam
    Marta

  17. Wiewióra pisze:

    proste ale piękne i smakowite, pełne aromatu 🙂 poproszę porcje dzisiaj na obiad 😀

  18. better-choice pisze:

    wygląda obłędnie, a jakie zdrowe… <3

  19. Gosz pisze:

    pychowo wygląda, z sezamem na pewno świenty aromacik ma 🙂

  20. Antenka pisze:

    jeju jak ja ci zazdroszczę możliwości upieczenia takiego cudnego kawałka tuńczyka:)
    chciałabym mieć taki sklepik koło siebie, a tak musze obejść się smakiem
    pozdrawiam

  21. Wow, 6 razy w tygodniu świeżutki tuńczyk! Zupełnie, jakbyś mieszkała nad samym morzem! Lubię tuńczyka, ale o wiele bardziej kocham miecznika.
    Tak czy owak, zawartość Twojego talerza zniknęłaby u mnie w 3 sekundy.

  22. Zielaczek pisze:

    Nie lubię ryb, jednak stek z tuńczyka to inna historia i nim mogę się zajadać. Ja kupuję polędwicę z tuńczyka w makro.
    Smakowity obiad 🙂

  23. Veronica pisze:

    taki steak to najlepsze co może być! szkoda, że tak trudno go dostać..

  24. Madzialena pisze:

    Od dawna szukam jakiegoś przepisu na stek z tuńczyka bo zalega w mojej zamrażarce a ja zupełnie nie wiem jak się za niego zabrać 🙂 Przepis zapisuje i niedługo zagości u mnie na stole 🙂

  25. Tomek gotuje pisze:

    Steki z tuńczyka fajna sprawa, tylko ta cena. A do tego tak jak piszesz ciężko dostać fajną rybę, często widzę tuńczyka w markecie, ale nie zachęca swoim widokiem, żeby płacić za niego 90zł/kg.

  26. Marzena pisze:

    A ja uwielbiam steki z tuńczyka, a Twoje podanie jest naprawdę po mistrzowsku:-) Ten sezam to jest strzał w dziesiątkę. Pozdrawiam przy poniedziałku:-))

  27. na.oko pisze:

    uwielbiam takie proste dania 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Tutaj możesz dodać zdjęcie do komentarza

Stek z tuńczyka

Czas przygotwania:

@MadameEdith on Instagram