6 seriali i filmów do obejrzenia zimą

Dawno nie pisałam o serialach ani filmach, bo powiem Wam szczerze: choć zaczynałam oglądać ich wiele, to żaden mnie nie przekonywał, nie wciągał, nie interesował na tyle, by dotrzeć do końca. Ale w końcu dobrnęłam do kilku perełek, które z czystym sumieniem mogę Wam polecić na zimowe wieczory. Niektóre znacie już z moich poprzednich wpisów, bo dotyczą nowych sezonów, ale są też takie zupełnie nowe.

Broadchurch – sezon 3
Kolejny świetny sezon, choć premierę miał już w 2017 roku. Nie wiem jak mogłam to przegapić! A w zasadzie wiem: cały czas czekałam na nowe odcinki na Netflixie, a tam były dostępne tylko dwa pierwsze sezony. I w końcu dowiedziałam się, że trzeci sezon można obejrzeć na CDA. Niestety tylko w wersji z polskim lektorem, ale zawsze to coś. Trzeci sezon tworzy zamkniętą historię kolejnego śledztwa w Broadchurch. Znowu mamy do czynienia z nadmorskim, dość surowym angielskim klimatem. W tle majaczą wysokie klify i generalnie atmosfera bardzo przypomina tę z poprzednich sezonów. Sprawa jest jednak kompletnie nowa, a zakończenia zaskakuje. Od początku do końca trzyma w napięciu.

Dwóch Papieży
Doskonały film! Obejrzycie go w kinach oraz na Netflixie i to jest perełka. Bardzo lubię filmy i seriale, których akcja toczy się w Watykanie, bo dają poczucie, że widz zagląda do jakiegoś zakazanego, zamkniętego i tajemniczego świata. Fil, przedstawia fikcyjną, choć w dużej mierze opartą na faktach, historię przyjaźni tytułowych „dwóch papieży” – kardynała Ratzingera i kardynała Bergoglio. Piękne zdjęcia, bardzo ciekawa historia i humorystyczne akcenty – ogląda się to z wielką przyjemnością. Nie wspomnę też o znakomitej grze aktorskiej. W główne postacie wcielają się: Jonathan Pryce jako kardynał Jorge Bergoglio / papież Franciszek oraz Anthony Hopkins jako kardynał Joseph Ratzinger / papież Benedykt XVI.

Rotten
Po tym serialu dokumentalnym raczej nie sięgniecie tak prędko po awokado, czekoladę czy wino. Daje do myślenia jak mało który serial. To produkcja z przesłaniem, mądra, świetnie zrealizowana, uzmysławiająca ludziom jakie efekty ma globalizacja. Aktualnie do obejrzenia są dwa sezony (na Netflixie). Bardzo, bardzo polecam wszystkim świadomym konsumentom!

Sukcesja
To jest historia o prawdziwie dysfunkcyjnej rodzinie, którą podglądałam na platformie HBO. Matactwa, podkładanie nóg, wielkie pieniądze to dla familii Roy’ów chleb powszedni. Nie jest to serial z gatunku tych, które trzeba koniecznie zobaczyć, ale ogląda się go nieźle. W tym przypadku powiedzenie, że „z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciach” zyskuje zupełnie inny wymiar.

The Affair – sezon 5
Jeśli oglądaliście poprzednie sezony, to pewnie wiecie, że napięcie i poziom rósł z sezonu na sezon. I o ile czwarta seria była genialna i nie mogłam się od niej oderwać, o tyle zamknięcie historii pozostawiło wielki niedosyt. Ten sezon jest przedziwnym zlepkiem, który nie pasuje do poprzednich. Jest tu trochę science fiction, narracja, do której The Affair nas przyzwyczaił jakoś zupełnie znikła, wątki są niedokończone i jakoś dziwnie poszarpane. Jakby scenarzyści pisali piątą serię na kolanie. Do tego znowu, jak to miało miejsce w pierwszym sezonie wkradła się momentami nuda. Szkoda. I tak jednak uważam, że The Affair to jeden z lepszych seriali dramatycznych ostatnich lat, choć zamknięcie historii mocno rozczarowuje. Do obejrzenia na HBO i Netflixie (ale tu nie ma póki co 5-go sezonu).

Wielkie Kłamstewka – sezon 2
Drugi sezon nie zawodzi. Jest fantastyczny i nie można się od niego oderwać. Nie wiem nawet czy nie wciąga bardziej niż pierwsza część. Genialna jest jak zawsze Meryl Streep – daje taki pokaz aktorstwa, że naprawdę widać ile jej młodsze koleżanki z ekranu mają do nadrobienia, by stać się pewnego dnia taką ikoną.

The Crown – sezon 3
Trzeci, tak wyczekiwany skądinąd sezon, też nieco mnie rozczarował. Nie wiem czy to kwestia zmiany obsady na starszą, czy wybranych wątków. Olivia Colman jest bez wątpienia wspaniałą aktorką, którą uwielbiam m.in. za trzy serie opisanego wyżej Broadchurch. Jednak jej Elżbieta jest tak różna od tej sportretowanej przez Claire Foy, że coś mi tu nie zagrało.
Gdybym nie widziała poprzednich sezonów, pewnie oceniłabym trzeci sezon lepiej. A być może to kwestia dobranych historii. Do bólu znudził mnie odcinek o lądowaniu na Księżycu. Ledwo przez niego przebrnęłam o mały włos nie skończyłabym przez niego swojej przygody z The Crown.
Najciekawsze były dla mnie wątki dotyczące Księcia Karola, interesujące były też odcinki poświęcone historii Księżnej Małgorzaty, a także nieznana mi dotąd poruszająca do szpiku kości katastrofa w Aberfan z 3-go odcinka. Dający do myślenia był też epizod poświęcony matce Księcia Filipa – Księżnej Alicji. Mało jednak w tej serii było samej Elżbiety. Jestem bardzo ciekawa jak będzie wyglądała kolejna odsłona.

Tymczasem oglądam jeszcze kilka tytułów: Watahę i Nowego Papieża (kontynuacja genialnego „Młodego Papieża” z Jude’m Law’em, o którym pisałam Wam w 2017 roku) na HBO.
Do przeczytania!
E.
Podobne wpisy
Komentarze
3 odpowiedzi na “6 seriali i filmów do obejrzenia zimą”
Dodaj komentarz
Autor: Madame Edith
Dawno nie pisałam o serialach ani filmach, bo powiem Wam szczerze: choć zaczynałam oglądać ich wiele, to żaden mnie nie przekonywał, nie wciągał, [...]

Długo szukałam co mnie nie gra z Elżbietą i wiem nie ma już niebieskich oczu.
Dla mnie też 3 sezon dużo słabszy. Jednak aktorka grająca główna rolę w 2 pierwszych sezonach nie do zastąpienia 🙂
Line of duty, dla mnie milosniczki policyjnych filmów miodzio. Nawet bardziej niż Broadchurch, zacny przecież.