Sernika czekoladowego na blogu jeszcze nie było, a grudzień i święta to idealna wymówka, by popełnić taki wypiek w domowym zaciszu. Roztapianie czekolady w rondelku jest dla mnie czynnością niemal mistyczną. Uwielbiam obserwować jak małe kawałki czekolady stapiają się w jedność. Lubię obserwować lśniącą powierzchnię tej brązowej gęstej masy. Lubię też ten charakterystyczny, głęboki zapach, który przy bliższym zetknięciu aż drapie w gardło.
Dzięki użyciu ciemnej czekolady dzisiejszy przepis nie jest przesadnie słodki, za to dość mocno czekoladowy. Myślę jednak, że powinien posmakować zarówno fanom czekolady, jak i osobom, które za nią przepadają jakby mniej. Oczywiście jest bezglutenowy i swoją konsystencją zaraz po upieczeniu przypomina wedlowskie Ptasie Mleczko – jest bardzo puszysty i delikatny. Spróbujcie zrobić w weekend próbę generalną i upieczcie go na Boże Narodzenie lub Sylwestra.
Sernik czekoladowy – składniki:
/na tortownicę o średnicy 24 cm; na podstawie mojej ulubionej receptury m.in. na „Sernik z masłem orzechowym„/
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.
- 1 kg mielonego twarogu (z wiaderka – wybierajcie tylko taki, który ma składzie samo mleko + bakterie mlekowe lub twaróg + śmietankę)
- 250 g mascarpone
- 150 g cukru pudru
- 100 g ciemnej czekolady
- 6 dużych jajek
- 3 łyżki mąki ziemniaczanej
- 3 łyżki kakao
- 200 ml śmietanki 36% (jak do ubijania)
- 1 łyżeczka pasty z ziaren wanilii
- garść orzechów pekan lub włoskich
- kilkanaście kandyzowanych wiśni
- 100 g ciemnej czekolady
- 50 g czekolady mlecznej
- 150 ml śmietany kremówki 36% (jak do ubijania)
- kawałek masła do wysmarowania tortownicy
Sernik czekoladowy – przepis:
Mieszamy aż do uzyskania idealnie gładkiej serowej masy.
Dodajemy jajka i ponownie mieszamy.
Masa powinna być gładka i dość rzadka.
Przelewamy ją do tortownicy.
Wstawiamy do pieca nagrzanego do 200 stopni C z termoobiegiem (lub 220 stopni bez tej funkcji) na 15 minut, a następnie obniżamy temperaturę do 100 stopni C (lub 120 stopni) i pieczemy przez kolejne 2h.
Wyłączamy piekarnik i lekko uchylamy drzwiczki, by sernik stopniowo się studził. Kiedy osiągnie temperaturę około 50-60 stopni wyciągamy go z pieca i odstawiamy do całkowitego ostygnięcia.
W tym czasie przygotowujemy polewę czekoladową – tzw. ganache.
W garnku podgrzewamy 150 ml śmietanki. Doprowadzamy ją do zagotowania, po czym szybko ściągamy z ognia, by nie wykipiała.
Gorącą śmietankę wlewamy do miski z drobno posiekaną czekoladą. Mieszamy aż czekolada się idealnie rozpuści.
Lekko ostudzony ganache wylewamy na sernik.
Rozprowadzamy równomiernie po cieście. Może zacząć spływać, co da ładny efekt wizualny.
Sernik czekoladowy – podanie:
Sernik odstawiamy na min. 2h do lodówki. Po tym czasie możemy go już kroić.
Wszystkie moje serniki „długo pieczone” są bardzo lekkie, wilgotne, a jednocześnie delikatne i puszyste. Dzięki długiemu pieczeniu w niskiej temperaturze mam zawsze pewność, że ciasto nie popęka i nie będzie też przypominało wulkanu o nierównych bokach. To ciasto bowiem nigdy nie opada (no, chyba że zaraz po upieczeniu otworzycie balkon przy -10 st. C i sernik dozna szoku termicznego).
P.S.
Wpis powstał w ramach współpracy z marką Tefal. Jak widzicie na zdjęciach do przygotowania sernika użyłam:
- robota planetarnego Tefal Masterchef Gourmet z końcówką zakończoną gumowymi nakładkami, które zagarniają całość masy w dzieży miksera,
- garnka (z zestawu Tefal Duetto) z profilowanym rantem, który umożliwia łatwe przelewanie zawartości.
Podobne wpisy
Komentarze
31 odpowiedzi na “Sernik czekoladowy”
Dodaj komentarz
Sernik czekoladowy
Czas przygotwania:
Kupiłam, zadziałałam! Sernik jest genialny! Nad genache jeszcze muszę popracować, to pewne 😉 Oddzielił mi się tłuszcz, ale to chyba dlatego, że podgrzałam, bo za wcześnie zrobiłam polewę. Jeśli chodzi o sernik, to jest idealny! Pierwszy, który nie pękł i nie opadł. Niedługo biorę się za kolejne eksperymentowanie z innymi Twoim sernikami 🙂 Jeszcze niesernikowe pytanie: czy robiłaś może wpis, albo planujesz, o robotach kuchennych? Spodobał mi się Tefal z tego wpisu, w innym Twoim przepisie widziałam inny sprzęt. Byłabym zainteresowana Twoją opinią 🙂 Jeszcze raz dziękuję za genialne przepisy! 🙂 Pozdrawiam.
Dziękuję! Tak, mam wpis z porównaniem Kitchen Aid i Kenwooda, zobacz proszę w tym wpisie.
A tego miksera Tefal do dziś używa moja mama.
Na sernik napaliłam się jak nie wiem co, mam wszystko oprócz śmietanki ? Można czymś zastąpić, czy lepiej poczekać aż ją dorwę? Ewentualnie, możecie doradzić któryś bez śmietanki? Ser i mascarpone mam. Z góry dziękuję i przy okazji gratuluję świetnych pomysłów i pięknych zdjęć!
Zdecydowanie kup śmietankę i wtedy działaj! A jeśli bez śmietanki, to może sernik piernikowy? Możesz zrobić bez spodu, jeśli nie masz już pierniczków 🙂
Pani Madame, serniczek do oceny.
Cudo! Dziękuję za fotkę 🙂
Zrobilam sernik czekoladow-pyszny. Myslalam,ze będzie bardzo slodki. Tu tymczasen zrownowazony smak
Pozdrawuam
Edith, Kochana! Tak się zastanawiam, czy sernik wyjdzie jeśli zamiast mascarpone po prostu odpowiednio powiększę ilość twarogu?
Pozdrawiam serdecznie!
Tak, oczywiście 🙂
Witam, właśnie wyciągnęłam sernik z piekarnika. Porządnie wyrósł ale nie popękal. Mam jednak pytanie, może głupie ale mało piekę ciast, czy potyczek po wbiciu powinien być suchy czy lekko obklejony? Pozdrawiam Marzena
Marzeno,
Serników nie badamy za pomocą patyczka, gdyż to taki rodzaj wypieku, przy którym patyczek zawsze będzie wilgotny, bo samo ciasto takie jest 🙂
Serdecznie pozdrawiam,
E.
U mnie też bardzo wyrósł, a później opadł 🙁 mam o 1cm mniejszą tortownicę, myślę że mogło się to nieco przyczynić. + w moim piekarniku zawsze jest ciut wyższa temperatura, choć ustawiłam najniższą możliwą czyli zalecane 100 st. było to pewnie jakieś 110. Może to było przyczyną wyrośnięcia ciasta? Obcielam wierzch żeby je wyrównać. Polane czekoladą i przystrojone orzechami i tak wygląda super;) pozdrawiam Agata ps jeśli zastanawialas się kiedyś czy reklamy na fb działają to mogę odpowiedzieć na swoim przykładzie. Ten Sernik pojawił mi się ostatnio jako sponsorowany i już go zrobiłam. 100% skuteczności marketingu 😉
Agato,
Dziękuję za informację! Myślę, że nadprogramowe wyrastanie może wynikać z użytych składników (np. jajek), jak i właśnie temperatury. Wszystkie składniki powinny być w tempersturze pokojowej – to też istotne. Mój sernik urósł tak około 1 cm i faktycznie przy mniejszej formie by się chyba nie zmieścił 🙂
Dam znać jak wyszedł tym razem.
Serdecznie Cię pozdrawiam,
E.
P.S. Sernik właśnie się studzi i o 1:00 go wyciągam. Nie mogę go podejrzeć, bo nie mam szybki w piekarniku, ale mam nadzieję, że nie uciekł z formy i wyjdzie jak trzeba. Dziś korzystałam z twarogu Pilos i mascarpone Piątnicy. Wcześniej też z tego twarogu, ale z włoskiego mascarpone. Używam jajek M od kur biegających.
Agato,
Przy zmienionych markach składników sernik nie opadł i wyszedł jak za pierwszym i drugim razem. Napisz proszę jakiego twarogu i mascarpone używałaś, może to tu tkwi problem i da się go w prosty sposób rozwiązać 🙂
Zrobiłam ten sernik właśnie dziś, jest pyszny! Ale… mimo stosowania się do Twoich wskazówek jednak popękał i opadł… No ale brak wyglądu nadrabia smakiem 😉
Wesołych Świąt! 🙂
Kasiu,
dziękuję za Twój komentarz i życzenia. Właśnie jestem w trakcie robienia tego sernika po raz trzeci. Generalnie bazuje on na moim ulubionym przepisie, na którym opartych jest zresztą większość receptur na serniki zamieszczonych na blogu. Do tej pory z żadnym nie miałam problemu. Dziś jednak testuję składniki z innego sklepu, więc zobaczymy czy wyjdzie równie dobrze.
Mogłabyś napisać jakiej marki sernika i serka mascarpone użyłaś?
Serdecznie Cię pozdrawiam,
E.
Dziękuję za odpowiedź 🙂 Jestem ciekawa, jak wyjdą testy 🙂 Użyłam twarogu trzykrotnie mielonego a serek mascarpone kupiłam w almie, produkcji włoskiej, choć nie pamiętam nazwy.
Wygląda wspaniale!!!!
Jejku, jakie to musi być pyszniutkie… Zaśliniłam klawiaturę 🙂
Pozdrawiam.
Anna
Kochana, nie pomyślałaś o tym, żeby na górze każdego posta z przepisem dodać plik Worda z danym przepisem + jednym zdjęciem? Już nie pierwszy raz próbuję upiec jedno z Twoich popisowych ciast, a jak klikam na print to nie bardzo chcę drukować aż tyle zdjęć (mimo, że są bardzo ładne! ;)) Pomyśl o tym 🙂 Ułatwiłabyś życie nie jednemu łasuchowi, który uwielbia Twojego bloga! Pozdrawiam 🙂
Droga Czytelniczko,
Takiego rozwiązania póki co nie przewiduję, gdyż blog będzie wkrótce przebudowany, a obecne rozwiązanie daje więcej możliwości: klikając na ikonę PDF można skonstruować przepis po swojemu – jest możliwość np. usunięcia mojego wstępu, jak i wybranych, czy nawet wszystkich zdjęć 🙂 Można też skopiować przepis z bloga do worda, czy notatnika.
Serdecznie pozdrawiam,
E.
Sernik z makiem "zaklepany". Zrobię koniecznie. Sernik czekoladowy TEŻ zrobię, bo mam w domu namiętnie pożeradoczekoladowców, zatem będzie to dla nich świąteczna nowość i nie lada przyjemność:)
Bardzo dziękuję….
Cedra.
Dziękuję za radę, chętnie skorzystam z pomysłu na czekoladowy spód. Joanna.
P.S. Wczoraj robiłam trufle czekoladowe z Pani przepisu. Bliska osoba orzekła, że jej ulubione, kupne śliwki w czekoladzie nawet nie umywają się do tych domowych, więc przepis jest świetny. A ile przyjemności podczas robienia 😉
Piękny sernik, to poważny kandydat na świąteczny stół 🙂 Bardzo lubię kiedy sernik ma jednak spód. Czy myśli Pani, że w tym przypadku sprawdziłby się np spód z kruchych ciasteczek. A może jakiś inny pasowałby bardziej ?
Pozdrawiam,
Joanna
Joanno,
Oczywiście!
Znakomity będzie spód na ciasteczkach (np. kakaowych jak w serniku kajmakowym.
Serdecznie pozdrawiam,
E.
Mmm, musiał smakować bajecznie 🙂
hej, mam pytanie, od niedawna chodzi za mną sernik 'kakaowy' polegający na tym, że zamieniamy np. 2 łyżki mąki ziemniaczanej z przepisu na 2 łyżki kakao, reszta pozostaje bez zmian (klasyczny sernik) bo chodzi mi tylko o zmianę jego koloru na lekko brązowy. Czy takie coś ma szansę być smaczne? Pozdrawiam, Diana
Diano,
Tak, taki sernik też będzie smaczny. Daj jednak 4 łyżki mąki ziemniaczanej, gdyż ona sprawia, że sernik jest puszysty. Kakao możesz dodać 1-3 łyżek w zależności od rodzaju i koloru, jaki chciałabyś uzyskać.
Serdeczności,
E.
Dziękuję za odpowiedź! Tzn, nie wiem czy to dobrze wyraziłam, chodzi o brak czekolady w przepisie, a jedynie kakao jako nadające kolor sernikowi waniliowemu…
Po prostu piękny 🙂
Wygląda bardzo apetycznie 🙂