Fryburg – miasto serem płynące
Fryburg (nie mylcie z niemieckim Fryburgiem Bryzgowijskim) to francuskojęzyczne szwajcarskie miasto leżące w kantonie o tej samej nazwie. W dużym uproszczeniu położony jest na drodze z Berna do Montreux, ale bliżej tego pierwszego. Kanton Fryburga to zaś piękne i malownicze okolice z lekkimi pagórkami, idealne do jazdy na rowerze. Sam Fryburg dla amatorów jazdy na dwóch kółkach jest dość sporym wyzwaniem, gdyż usytuowany jest częściowo na skarpie, która opada wprost do głównej rzeki kantonu – Sarine.
Fryburg – jak dojechać?
Fryburg odwiedziłam na zaproszenie Eurotrek i Switzerland Tourism – podczas kilkudniowej podróży rowerowej głównie przez kanton Fryburga, choć zahaczyliśmy też o kanton Berna i Vaud. Wraz z całą ekipą przyjechaliśmy do niego na rowerze i zaparkowaliśmy nasze rowery pod hotelem. Ale to oczywiście nie jest jedyny środek transportu, jakim możecie się tu dostać. We Fryburgu mieszka ok. 38 tys. osób, jest to znaczące miasto, stolica kantonu. Dostaniecie się tu bardzo wygodnie także pociągiem.
Co robić we Fryburgu?
Spróbować słynnego sera gruyère z nieodległego Gruyère
Symbolem Fryburga i Regionu Fryburga jest krowa. Trudno się dziwić, skoro można je spotkać w całym kantonie. Region ten słynie z mleka i sera, w tym słynnego gruyère oraz miękkiego vacherin fribourgeois. W związku z tym popularne są tu oczywiście dania z serami w roli głównej, czyli raclette i fondue.
Przy czym fondue możecie spotkać w kilku odmianach, jak np. w prawdopodobnie najsłynniejszym lokalu z tradycyjną kuchnią Café du Gothard. W menu są aż trzy różne rodzaje fondue:
- moitié-moitié, czyli pół na pół ser vacherin i gruyère z dodatkiem białego wina,
- fondue vacherin z samego sera vacherin, a także
- fondue aux bolets, czyli fondue z sera vacherin i gruyère wymieszane z białym winem i borowikami.
Jesienią w menu są dania z dziczyzną, jak i inne propozycje z grzybami. Na deser obowiązkowy przysmak regionu, czyli bita śmietana z Gruyère podawana z bezami. Miejsce to jest warte odwiedzenia, le koniecznie zróbcie rezerwację, bo wieczorem każdy stolik jest zajęty. To typowy lokal, w którym spotykają się lokalsi.
Odwiedzić stare miasto
We Fryburgu znajduje się bardzo dobrze zachowane średniowieczne Stare Miasto, otoczone pozostałościami dawnych murów obronnych. Warto po nim pochodzić, pogubić się w licznych, bardzo malowniczych uliczkach. Dzięki temu, że stara część schodzi piętrowo po skarpie, idąc z góry można trochę popodglądać zadbane ogródki, w których często rosną egzotyczne rośliny jak bananowce czy eukaliptusy.
Zobaczyć witraże Mehoffera
Na starówce znajduje się gotycka katedra św. Mikołaja (Cathédrale Saint-Nicolas; Kathedrale St. Nikolaus) zbudowana w latach 1283–1490. W środku podziwiać można wiele witraży Józefa Mehoffera. Wygrał on międzynarodowy konkurs na przygotowanie szklanych dekoracji do tej katedry. Oczywiście jego witraże można podziwiać też w Polsce – m.in. w Kościele Mariackim czy budynku KKOMK w Krakowie.
Przejechać się bardzo nietypową kolejką
Od 1899 r. w mieście funkcjonuje kolejka linowo-terenowa, łącząca Dolne Miasto (Basse-Ville) ze Śródmieściem (Centre-Ville). Co ciekawe: do obciążania przeciwwag stosowane są ścieki miejskie. Jest to ewenement na skalę europejską. Niestety podczas wizyty we Fryburgu akurat trwał dłuższy remont kolejki i nie mogłam z niej skorzystać. Widziałam za to jeden z wagonów „zaparkowanych” na dłużej przy dolnej stacji – wyglądał bardzo klasycznie i miał niepowtarzalny charakter.
Odwiedzić jeden z najstarszych mostów w Szwajcarii
Jednym z charakterystycznych elementów jest też drewniany, zadaszony Most Berneński. To jeden z pięciu mostów w Dolnym Fryburgu. Zlokalizowany jest przy ostrym, niemal 180-stopniowym zakręcie rzeki Sarine. Zbudowany w 1250 roku, sto lat po założeniu miasta, jest jednym z najstarszych mostów w Szwajcarii.
Wdapać się na punk widokowy
Najpiękniejsze widok na miasto roztacza się z tarasu widokowego przy Chapelle de Lorette. Można tu dotrzeć idąc uliczką Chemise de Lorette lub leśną ścieżką Chemise Saint-Jost, która swój początek ma przy placu z fontanną Św. Jana (Fontaine de Saint Jean).
Fryburg – gdzie się zatrzymać?
I teraz czas na perełkę i jeden z najładniejszych hoteli butikowych w Szwajcarii, jaki miałam okazję odwiedzić. Hotel Le Sauvage leży przy wspomnianym wcześniej placu z fontanną Św. Jana. To nieduży obiekt, powstał na bazie dwóch kamienic. W środku jest winda, restauracja, która serwuje doskonałe śniadania i pyszną kawę. Każdy pokój jest inny. Jedne mają widok na plac, a inne na ulicę i most Św. Jana. Mój był znakomity, składał się z dużego przedpokoju, łazienki z oknem, garderoby i pokoju z bardzo wygodnym łóżkiem. Uwagę zwracają detale z postaciami, które są znakiem charakterystycznym obiektu. Znajdziecie je też na wielu akcesoriach, które można kupić w hotelowym sklepiku. Do starej części miasta jest stąd blisko, ale trzeba wejść na skarpę lub wjechać funikularem.
Fryburg w Szwajcarii – podsumowanie:
Fryburg to idealne miasto na jeden dzień. Obejdziecie je całe, zobaczycie zabytki, zachwycicie się widokami i zjecie dużo sera. Przy okazji spalicie trochę kalorii wchodząc i schodząc ze skarpy. Ale za to po takim spacerze fondue będzie smakowało szczególnie dobrze!
Fryburg jest bajkowym miastem, można się w nim zakochać.
Do przeczytania,
E.
Podobne wpisy
Komentarze
6 odpowiedzi na “Fryburg – miasto serem płynące”
Dodaj komentarz
Autor: Madame Edith
Fryburg (nie mylcie z niemieckim Fryburgiem Bryzgowijskim) to francuskojęzyczne szwajcarskie miasto leżące w kantonie o tej samej nazwie. W dużym [...]
Hej! Wybieram się na wycieczkę: Baden Baden, Strasbourg, Kolmar (i okolice) i Fryburg. Planuje odwiedzić też Wurzburg, Ulm i Augsburg.
Jakie rejony Was zachwyciły?
Z tych wymienionych przez Ciebie, to byłam w Regionie Fryburga. Zrobiliśmy na rowerach trasę Murten – Bulle – Gruyères – Broc – Fryburg – Murten. To są piękne okolice, idealnie izbakowane trasy. O samym.Fryburgu i Murten pisałam już wcześniej na blogu, więc jest tam trochę wskazówek co jeść czy zobaczyć. Życzę udanej wyprawy!
Dzień dobry. Czy planuje Pani może wydać książkę o daniach obiadowych? Podobała mi się książka z przepisami śniadaniowymi. 🙂
Dziękuję! Jest mi bardzo miło czytać takie komentarze.
Tak, myślę o takiej książce na proste obiady 🙂
Serdecznie dziękuję! Fryburg jest magicznym miastem. I do tego bardzo fotogenicznym.
Przepiękne zdjęcie na stronie głównej! Nie mogę oczu oderwać, cudo 🙂
Wszystkiego najcudniejszego w Nowym Roku 🙂